Roksana Bednarz-Nabzdyk

Jest wiele przychodni. Kto krytykuje PROVET i lekarzy tam przyjmujących niech sobie poszuka innej. Zawsze jest ryzyko i krytykują Ci co właśnie doświadczyli problemu nie z winy lekarza (tak się zdarza). Nie zauważyłam, żeby zwierzęta traktowane tam były jak "worek ziemniaków", wręcz przeciwnie - mój pies zawsze objęty jest troskliwą opieką. Od szczeniaka jest pacjentem tej przychodni, miał kilka poważnych problemów zdrowotnych i zawsze udzielono mu fachowej pomocy.

Jesteśmy bardzo niezadowoleni z tej kliniki. Nasz piesek miał usuwany ząb.Ustalaliśmy z P. Roksana, że piesek będzie wybudzany przy właścicielu natomiast przynieśli ja nam wybudzoną pod pachą jak worek ziemniaków ! Dodatkowo nasz pies miał problem z oddychaniem przez małe otwory nosowe, natomiast w tej klinice powiedziano nam, że ma za długi żagielek w gardle i że z nosem wszystko ok, pies miał być tydzień pod kroplówkami... Na szczęście trafiliśmy do dr Bieżyńskiego, który poszerzył psu otwory w nosie i na drugi dziań nasz pies rozrabiał i biegał po podwórku. Obyło się bez kroplówek, wycinania żagielka i bez męki dla psa. Obecnie nasza psina oddycha bez żadnych przeszkód. ODRADZAM nie tylko ze względu na braki wiedzy ale również na to jak tam są traktowane zwierzęta.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Niemiła i niekomunikatywna. Zachowuje się jakby nie lubiła zwierząt a leczy je z przymusu. Takie wrażenie robi ta pani.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Polecam!Leczę mojego psa od trzech lat w tej przychodni,ma tam doskonałą opiekę.Obcięcię pazurków,szczepienia ,z każdym problemem mogę sie poradzić.Szczerze polecam,tym bardziej,że nie zdzierają;))

Ogólne wrażenie przychodni Provet: jest miło, kiedy się przychodzi młodym zwierzakiem i z drobnymi dolegliwościami. Niestety kiedy przyprowadziłam starego zwierzaka, usłyszałam bezceremonialne pytanie, czy go usypiamy. Wniosek - Provet nie leczy, nie umie leczyć, lub nie chce leczyć zwierzaków staruszków. Uderzyła mnie też bezduszność lekarzy: mam się szybko decydować na ewentualną eutanazję, bo za drzwiami kolejka... Dla mnie wizyta w Provet to było wstrząsające przeżycie.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Trafiliśmy do tej lecznicy dwa lata temu;nasz pies uległ wypadkowi ; miał złamaną łapkę i liczne obrażenia.Gdyby nie pani Roksana nie wiadomo jakby się skończyła cała historia.Dodam że był wieczór a jeżdziliśy po różnych lecznicach i tylko tutaj nas przyjęto.Polecam za cierpliwość i zaangażowanie.Od tego czasu przychodzimy do pani dotor z każdym problemem i zawsze ma dla nas czas.Co do innych lekarzy w tej lecznicy bywa różnie..

Pani Nabzdyk próbowała wyleczyć moją suczkę z problemów dermatologicznych. Stan zwierzaka pogarszał się z dnia na dzień. Diagnoza była chybiona. Zalecone leczenie nie przynosiło jakichkolwiek skutków a kosztowało kilkaset złotych. Zdziwiło mnie, kiedy usłyszałam o potrzebie sterylizacji suni, dodam że suczka jest rodowodowa i hodowlana, co zupełnie nie było związane z problemami skórnymi i w ogóle nie na miejscu, biorąc pod uwagę problem, z jakim się zmagała. Poza tym antypatyczna, ale to moje osobiste odczucie. Nie wiem, czy psina nie byłaby już w grobie, gdybym nie trafiła na Panią Annę Cisło z tejże kliniki. Wyleczyła sunię za 25 zł.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

polecam z całego serca ta lecznice! Leczylam tam moje 2 kroliki i kazdy z nich biega dalej w moim domu. Swietna opieka i jak dla mnie tania! Szybka i trafna diagnoza. Jezeli zwierzak jest ciezko chory i nie ma dla niego pomocy nie owijaja w bawelne!!! Naprawde serdecznie wszystkim polecam!!! Dziekuje za opieke nad moimi kroliczkami :)

Pani Roksana wspaniale zaopiekowała się moją kociczką. Chore oczko, którego podobno nie dało się wyleczyć gdzie indziej - już funknonuje. Micia widzi i jest przeszczęśliwa. Polecam ją również za zaangażowanie i delikatność!

Podpisuję się obiema rękami pod negatywnymi opiniami. Trafiliśmy do tej kliniki (P R O V E T ), ponieważ nasza sunia zaczęła mieć objawy cieczki a wydało nam się, że to troszkę za wcześnie. Wizyta u Pani Anny wydała się nam już od początku dziwna bo na każde zadane pytanie Pani reagowała jakby zupełnie nie wiedziała o co chodzi.
Zanim zrobiono suni badania "weterynarz" oznajmiła, że suka jest chora na ropomacicze, które jest śmiertelną chorobą i należy natychmiast usunąć macicę i jajniki czyli wysterylizować.Dodam,że jest to suczka rasowa i chcieliśmy aby miała małe. Przerażeni wyszliśmy z gabinetu...
Czujność, dociekliwość moja i męża sprawiły, że zaczęliśmy czytać opinię o tej klinice i okazały się szokujące np. Błędne diagnozy, usypianie zdrowych zwierząt, "leczenie"zwierząt przez niedoświadczonych lekarzy.Było tego mnóstwo.
Natychmiast udaliśmy się do poleconego profesora, specjalisty od rozrodu psów rasowych. Diagnoza następująca- suczka całkowicie zdrowa i w trakcie owulacji.............
Jedyne chyba co mogę zrobić w tej chwili to napisać na tym forum i przestrzec wszystkich przed barbarzyńcami. Myślę, że w taki właśnie sposób można nazwać ludzi, którzy okaleczają zdrowe zwierzęta a tym samych łamią serca ich właścicielom.
Pozdrawiam

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz