Moje doświadczenie
Głównym celem mojej działalności trenerskiej, doradczej i hermeneutycznej jest towarzyszenie ludziom w procesach rozjaśniania drogi życiowej, samoregulacji ciała i umysłu oraz pomoc w zintegrowaniu człowieka ze światem, w którym jest zanurzony.
Cel ten wymaga narzędzi oraz zdolności, które umożliwią jego stopniową realizację. Właśnie takim narzędziom poświęcone są spotkania ze mną.
Zajmuję się przede wszystkim:
● wzmocnieniem własnego autorytetu czyli kompetencji samo-prowadzenia i niezależności od obcych wpływów;
● pogłębieniem zdolności do samo-refleksji, która jest podstawą rozwoju osobistego;
● pogłębieniem świadomości, harmonii pomiędzy słowem, ruchem i myślą dzięki zestrojeniu się z własnym centrum (kongruencja);
● praca ze świadomością ciała jako bramą do świadomości energii; (jako psychosomatyczna jedność jesteśmy organem percepcji nie tylko osobowym, ale również kolektywnym i kosmicznym. Gdyby tak nie było, nie bylibyśmy nigdy w stanie opuścić osobowej perspektywy, a tym samym nawiązać głębszego kontaktu z Życiem, pozostając w osobowej izolacji. W ten sposób świadomość osobistej energii prowadzi do świadomości energii pola, pomagając nam w urzeczywistnieniu jedności pola Życia).
Kluczowym tematem, którym chcę się dzielić podczas spotkań to jest temat „Świadomości” – baza i korzeń ludzkiej egzystencji, bez której nie sposób pomyśleć niczego.
Od tysięcy lat temat ten zajmował najlepszych planetariuszy, gdyż to właśnie on gwarantował człowiekowi najskuteczniejszą pomoc w wyjściu z zagubienia i odkryciu własnego posłannictwa. Rozwój tej świadomości, który jest naszym celem nie jest uzależnieniem się od jakiejś teorii czy mitologii, od podróży na święte góry czy też od przybyszów z kosmosu. Możemy do niego dotrzeć jedynie przez odkrycie własnego potencjału, własnej głębi w sobie samym – czyli od naszego własnego przeżywania tu-i-teraz. Nagle, coś w nas rozpoznaje, że jakość doświadczania ulega zmianie, że sama wartość Życia zostaje poddana transformacji. Właśnie temu wyjątkowemu organowi percepcji, który ma zdolność do odczuwania jakościowych zmian chcemy poświęcić uwagę, aby uzdatnić go w sztuce nawigacji, w coraz bardziej zawiłych sytuacjach naszego życia.
“Świadomość jest matką wartości i wszelkich interpretacji, podziału, integracji i sensu samej egzystencji.”
Hermeneutyka Wertykalna jest nauką i metodą odkrywania oraz porządkowania świadomości i jej różnorodnych interpretacji/wartości, które towarzyszą nam świadomie i nieświadomie podczas naszego życia. Zwrócenie uwagi na interpretacje ma niesłychanie ważne znaczenie, gdyż szukając coraz to głębszych interpretacji zjawisk, przeżyć i samego życia odzyskujemy jego głęboką wartość. Każde spotkanie czy warsztat jest dla mnie procesem nastrajania się na naszą wspólną inteligencję zbiorową, która jest dla mnie żywą partyturą i źródłem inspiracji. Do naszej dyspozycji pozostają metody szkół zachodnich oraz te zaczerpnięte z tradycji wschodu.
To pole, które będziemy wspólnie kreować jest bazą bardzo ciekawych zjawisk samoregulacji kolektywnej z jakimi chcę Was zapoznać – wgląd w tą „fizjologię duszy” i nauka kontaktu na tym poziomie są bazą post-konwencjonalnej komunikacji, mającą zdolność uwolnienia nas od (sensu stricto) personalnego przeżycia otwierając nam przez to możliwość przeżycia jedności wspólnoty.Hermeneutyka Wertykalna to również odkrywanie nowych jakości radości i tego życzę nam z całego serca.
Strona www: http://www.konsultacje.mindbodyspirit.pl/adam
Adres
Pacjenci prywatni (bez ubezpieczenia)
Konsultacja online • Od 190 zł
Psychoterapia indywidualna • Od 190 zł
Czy brakuje Ci jakichś informacji w profilu tego specjalisty?
Pokaż innych psychoterapeutów w pobliżu2 opinie pacjentów
Ogólna ocena
Sortuj opinie według
Anna
Spotkanie odbyło się przez telefon bez kontaktu wizualnego. Dotyczyło duchowości mojej, pogubienia się i trudności wewnętrznych. Otrzymałam wskazówkę na co powinnam zwrócić uwagę w przyszłości. Otrzymałam wsparcie do podążania własną "ścieżką", z pielęgnowaniem bliskości swojej z sobą samą czyli tym środkiem, który jest najlepszym przewodnikiem w życiu. Utrzymywanie stałego kontaktu z sobą -tą prawdziwą sobą- oraz da mi w życiu spokój wewnętrzny, poczucie spełnienia , radość dumę, chęć i odwagę do dalszego rozwoju. Minęło pól roku od naszej rozmowy i widzę u siebie niespotykany dotąd rozwój. Dotąd najczęściej scenariusz mojego życia pisali inni, Teraz uwolniłam się od "przyjaciół" i rodziny, rozpoznaję siebie, mam ogromny przypływ energii i łatwość jej używania. Teraz to nie ewolucja ale prawie rewolucja. Tak dużo zdziałała rozmowa z człowiekiem który poświęcił mi swój czas, uwagę, cierpliwość i serce. Bardzo dziękuję.
eva.chwalowski
Z Panem Adamem Zabłockim spotkałam się kilkakrotnie podczas rozmów terapeutycznych via Skype. Uczestniczyłam też w prowadzonych przez niego warsztatach. Od pierwszego kontaktu wzbudził we mnie pełne zaufanie. Słuchał mnie z niepodzielną uwagą i wyczuwalną empatią. Na początku onieśmielała mnie nieco naukowa terminologia, jakiej używał ale bardzo szybko się z nią oswoiłam i dostrzegłam jego ogromną mądrość i doświadczenie zawodowe. Bardzo pomocne w terapii było to, że nie stawiał się w pozycji guru a raczej współrozmówcy i współkreatora w rozwiązywaniu moich problemów. Podobają mi się niekonwencjonalne metody terapii włączające m.in. ćwiczenia z głosem i ruchem. Dzięki panu Adamowi Zabłockiemu zrozumiałam powody moich dotychczasowych niepowodzeń i otrzymałam wskazówki na przyszłość. Odzyskałam radość życia, poczucie wdzięczności za wszystko czego doświadczam oraz pozytywne spojrzenie na każdą sytuację życiową. Mam zamiar nadal korzystać z pomocy pana Zabłockiego i polecam go z całego serca.
Odpowiedzi na pytania
3 odpowiedzi udzielonych przez lekarza na pytania pacjentów na ZnanyLekarz.pl
Dzien dobry. Mam 36 lat i problem z waga I samoocena od kiedy tylko pamietam. Nigdy nie bylo mi z tym latwo ale od kiedy odkrylam zdrade meza ok poltora roku temu moj Stan emocjonalny bardzo sie pogorszyl. Mam 2 cudownych dzieci z ktorych nie potrafie czerpac radosci. Czuje ze cale moje zycie to klamstwo, macza mnie natretne mysli I chyba popadam w paranoje. Moj maz nie chce odejsc, ciagle klamie a ja sama nie wiem co mysle I czuje- potrzebuje pomocy I mam nadzieje ze tu ja znajde.
Witam Panią - po przeczytaniu Pani słów, mam pełne zrozumienie dla takiego momentalnego stanu rzeczy i tych wszystkich uczuć, które temu towarzyszą i tak utrudniają pojednanie z życiem….Z drugiej strony cieszy mnie sygnał od Pani, sygnał wołania o pomoc, który jest świadectwem, że coś w Pani jest, jakaś intuicja czy przeczucie, która wie, że coś nowego jest możliwe….i właśnie to Pani „zawołanie” świadczy o Pani wewnętrznej zdolności i możliwości poradzenia sobie w tej nie-łatwej sytuacji.
Człowiek, który został zraniony n.p. przez zdradę i cierpi, ma z powodu wewnętrznego spięcia utrudnioną możliwość w ocenie jak i w odkryciu możliwości wyjścia z sytuacji. Wspólna praca otwiera możliwości dialogu nie tylko z doradcą ale również ze samym sobą….- dla mnie jest jasne, że to co Panią wyprowadzi z tej sytuacji to Pani własna świadomość, własna potencjalność - tutaj wzmocnienie Pani samo-świadomości jest kluczowym elementem poprawy tej sytuacji, która jest. Z doświadczenia mogę tylko potwierdzić fakt, że ci, którzy przeszli przez trudne odcinki swojego życia, umieli również po czasie docenić pomocną rolę samego życiowego kryzysu w procesie samo-znalezienia i samo-realizacji.
Podstawowym krokiem, który trzeba by wypracować to wewnętrzne TAK do tej sytuacji, która jest,… -Tak, jest trudno, cierpię, życie zdaje się nie mieć żadnego sensu, stary świat leży w gruzach….i ja akceptuje ten moment taki jaki jest, aby zrobić pierwszy krok z tego stanu rzeczy jaki jest przed siebie..…ponieważ stan „ofiary” czyli permanentnie „nie” do sytuacji uniemożliwia pozytywną przemianę.
Po takiej mocnej i rozwojowej kuracji będzie Pani zdolna czerpać radość z samej siebie i nie tylko z dzieci…. życzę z całego serca podjęcie dobrych decyzji.
Witam.
Mam 23 lata i od około 2 lat nie mogę poradzić się z tym, co się dzieje w mojej głowie. Nie jestem dobra w opisywaniu emocji.
Każde wyjście z domu jest dla mnie wielkim wyzwaniem, każda rozmowa ( również telefoniczna) z obcymi, znajomym, przyjaciółmi jest dla mnie problemem. Nie chce mi wstawać z łóżka, zmuszam sie dosłownie do wszystkiego. Czuję ciągły strach i niepokój przed najmniejszym wyzwaniem, czy to zawodowym czy społecznym. Najchętniej zaszyłabym się w domu.
Jestem nieszczęśliwa, brak życiowego celu, partnera, pasji, pracy tylko pogarsza sytuację. Ciężko jednak, chociażby dostać i utrzymać pracę, bo każda bazuje na kontaktach z ludźmi. Myślę za dużo, myślę o tym jak inni mnie postrzegają, nie jestem asertywna, unikam kłótni, jestem uległa i doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Właściwie nikt o tym nie wie, nie chce pokazywać moich słabości, nikt by mnie nie zrozumiał, nie chce by ktoś mnie oceniał czy mówił „ weź się w garść, ludzie mają gorsze problemy”.
Tak jest łatwiej, ukrywać się. Wszystkie moje plany na przyszłość zgubiły się gdzieś po drodze. Ludzie uważają mnie za pozytywną dziewczynę, bez większych problemów, normalnie wyglądającą, nie wiedzą, że codziennie muszę udawać, a to jest tak strasznie wyczerpujące.
Miałam szczęśliwe dzieciństwo, nikt mi nigdy nie dokuczał, nie byłam cichym dzieckiem, które podpierało ściany. Zawsze byłam lubiana, lecz nigdy się niczym nie wyróżniałam.
Mam pozytywne „zrywy”, które sprawiają, że chcę wyjść do ludzi, ale to wszystko jest bardzo krótkotrwałe i po chwili znowu wydaje się bezsensowne.
Witam serdecznie - to co opisujesz, to symptomy towarzyszące w procesie psychicznego dojrzewania….może od początku: heteronomia to nazwa podstawowego obszaru stosunków i komunikacji i znaczy dokładnie struktura uzależniona; my wszyscy, nie tylko w Polsce ale również na całym świecie mieliśmy okazją ją poznać…oznacza to, że naszą bazą rozwojową jest rodzaj przyjmowania i imitacji tego co się wokół nas dzieje, często nie reflektując skutków….Uzależnienie to nie tylko od alkoholu, nikotyny, kawy, narkotyków, zakupów, jedzenia, TV, komputera…. ale również od myśli o sobie, o innych, o życiu i.t.d.. Dla wielu ludzi to bardziej lub mniej świadome uzależnienie nie jest problemem, im to nawet pomaga czuć się w grupie takich samych jak oni, nie zastanawiają się nad tematem swojej autentyczności, potencjału…..Są jednak ludzi (dzięki bogu), którym ten stan rzeczy bardzo przeszkadza ale nie wiedzą co z „tym” zrobić…z jednej strony naturalnie chcą należeć do grupy, z drugiej zaś czują lęk, ból i rozterkę samo-zdrady….ta Twoja bolesna reakcja na własną sytuację jasno pokazuje, że heteronomia nie jest Twoim „domem”, w którym mogłabyś spontanicznie i pełna radości zaistnieć…następna krok to autonomia - naturalnie w psychologicznym sensie ( bo większość takich ludzi, którzy są autonomiczni w sensie ekonomicznym żyją w przestrzeni heteronomii ….droga do tej autonomii prowadzi przez potrzebę i poszukiwanie swojej autentyczności jak i samo-uszanowanie… Z czasem, dla ludzi, którzy zakorzenili się już w tej nowej strukturze stosunków - autonomii, nie jest to żaden problem bycie w kontakcie również z ludźmi z obszaru heteronomii, nie osądzając ich i mając dla nich i tej całej struktury zrozumienie.
Autonomia to pierwszy krok ze świata pozorów i automatycznych, konwencjonalnych form komunikacji…na tym obszarze rozpoczyna się niekłamana fascynacja i głębokie zainteresowanie życiem i człowiekiem.
To co piszesz, to całe psychoemocjonalne pogmatwanie sprawia, że w tej całej „mgle” Twoja zdolność rozróżniania jest ograniczona n.p.: wybierasz jeszcze ból niż swoją transparencję, myśląc, że ma to negatywne skutki dla Ciebie….i w rezultacie Twój wybór powoduje właśnie to czego się obawiałaś…;-) Tutaj jest temat hierarchiczności to znaczy zdolności wybierania coraz wyższych jakości….wybierając lepiej wzmacniasz szacunek dla siebie i hierarchia wewnętrzna zaczyna się rozwijać i Ci pomagać.
Uważam, że powinnaś jak najszybciej poszukać sobie jakiegoś specjalisty aby móc poprzez dialog reflektować swój proces odnowy, najlepiej jak jest to również ktoś, kto ma doświadczenia również z psychoterapią ciała, która zna możliwości kanalizowania psychomentalnych energii w ciele i ich wykorzystania. Jestem na to spotkanie otwarty.
serdecznie pozdrawiam i życzę dobrego wyboru…;-)
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.
Niskie poczucie własnej wartości w Gdańsku
Zaburzenia osobowości w Gdańsku
Zaburzenia emocjonalne w Gdańsku
Zaburzenia psychosomatyczne w Gdańsku
Zaburzenia odżywiania w Gdańsku
Zaburzenia w relacjach międzyludzkich w Gdańsku
Choroby psychosomatyczne w Gdańsku
Choroba afektywna dwubiegunowa w Gdańsku
Więcej (15)