dr n. med. Alaa Hilles

Dr Hilles otórz pierwszy kontakt z lekarzem wywarł na mnie pozytywne wrażenie,myślę sobie młody,zdolny,zaangażowany(wezwany na wizytę do 92 letniej tesciowej) jeszcze " nie zepsuty",poza tym przyjechał z innego zupełnie kraju w zwiazku z tym zalezy mu na dobrej opinii..i tak myślałam do momentu,gdy potrzebowałam pomocy,poniewaz pan doktor był naszym lekarzem rodzinnym i wcześniej sugerował,iż gdy będę potrzebowała pomocy dla tescowej(,która była w sędziwym już wieku)moge dzwonic oczywiscie w (sensownym czasie ,czyli w godz przyjęć w osrodku zdr)zaznaczam ,iz pan doktor zawsze oddzwaniał ze swojego tel ,czyli tel dla pacjenta. I tesciowa zasłabła no cóz dzwonie do osrodka zdr i słysze ,że pan doktor własnie wyjechał,więc dzwonie na tel kom z proszac o zlecenie na kropłówke.W głosie pana doktora zaznaczyło sie niezadowolenie,ale pomimo to zadzwonił do pielegniarek i zlecił.Po chwili dzwonie do osroda ja z pytaniem co i jak? usłuszalam co i jak i usłuszałam rowniez PROSZĘ PRZEKAZAC TEJ PANI BY WIECEJ NA MOJ TEL PRYWATNY NIE DZWONILA. I teraz mam pytanie dla kogo sa lekarze rodzinni?przeciez dla nas ludzi,więc bądzcie tez ludzmi!!!