mgr Aleksandra Oleś

Psychoterapeuta więcej

Szczecin 1 adres

Nr PWZ: 3408108

Adres

Gabinet psychoterapi dzieci, młodzieży i osób dorosłych "jedność i rozwój"
Stanisława Więckowskiego 6/1, Szczecin

W tym gabinecie nie można umawiać wizyt przez internet

Pacjenci prywatni (bez ubezpieczenia)


Przyjmuję: dorosłych, dzieci w każdym wieku

Czy brakuje Ci jakichś informacji w profilu tego specjalisty?

Pokaż innych psychoterapeutów w pobliżu

Usługi i ceny

Ceny dotyczą wizyt prywatnych.

Popularne usługi

Konsultacja psychoterapeutyczna


Psychoterapia


Psychoterapia indywidualna

Pozostałe usługi


Stanisława Więckowskiego 6/1, Szczecin

Gabinet psychoterapi dzieci, młodzieży i osób dorosłych "jedność i rozwój"



Stanisława Więckowskiego 6/1, Szczecin

Gabinet psychoterapi dzieci, młodzieży i osób dorosłych "jedność i rozwój"



Stanisława Więckowskiego 6/1, Szczecin

Od 45 zł

Gabinet psychoterapi dzieci, młodzieży i osób dorosłych "jedność i rozwój"



Stanisława Więckowskiego 6/1, Szczecin

Gabinet psychoterapi dzieci, młodzieży i osób dorosłych "jedność i rozwój"

Za ceny i informacje związane z cenami odpowiadają specjaliści lub placówki. ZnanyLekarz nie ma wpływu na ceny i nie odpowiada za ich określanie.

Moje doświadczenie

1 opinia pacjenta

Ogólna ocena

Trzymamy rękę na pulsie Sprawdzamy wszystkie opinie. Specjaliści nie mogą płacić za modyfikowanie lub usuwanie opinii. Dowiedz się więcej
P

pacjentka

Lokalizacja: W innym miejscu

Bardzo sympatyczna i empatyczna Pani. Czułam się w pełni wysłuchana i zrozumiała w swoim problemie z dzieckiem. Pani Ola bardzo trafnie potrafiła zdiagnozować mojego syna i zaproponować skuteczny program naprawczy. W ciągu 3 tygodni zachowanie i problemy synka uległy zdecydowanej poprawie.
Oby jak najwięcej było takich terapeutów jak Pani Ola.
jeszcze raz dziękuję
Mirka

Wystąpił błąd, spróbuj jeszcze raz

Odpowiedzi na pytania

5 odpowiedzi udzielonych przez lekarza na pytania pacjentów na ZnanyLekarz.pl

Mam problem z 65 letnią mamą, która często panikuje i generalnie ma co raz gorsze relacje ze mną jako z synem, często wyprowadzając mnie, spokojną osobę z równowagi.
Czy są jakieś terapie antylękowe, gdzie można by wysłać mamę ?

Witam. W swoim opisie problemu ujawnił Pan trochę za mało danych, ale przypuszczam, że Pana mama może mieć problemy z zaburzeniami lękowymi. Na pewno pomocne może być dla mamy już samo jej wsparcie przez rodzinę, ale może być potrzebna też terapia. Dobre efekty daje terapia w nurcie poznawczo-behawioralnym, oraz systemowym w których sama też pracuję. Pozdrawiam.

mgr Aleksandra Oleś

Jestem mężczyzną przed 50-siątką i w zasadzie nie wiem od kiedy nie chce mi się żyć. Jak sięgnę pamięcią to taki stan mam od wieku młodzieńczego. Patrząc z boku nie powinno mi niczego brakować. Jestem żonaty już 27 lat mam dwójkę dorosłych dzieci i pracę w niemieckiej firmie z delegacjami po całym świecie. Te delegacje traktuję jako taką ucieczkę od tego jaki jestem i jak się czuję. I to pozwala mi jeszcze jakoś funkcjonować. Ale ta firma nie daje mi zbyt wielu szans na wyjazdy w ostatnim okresie (firma kończy działalność i jeszcze pandemia) i mój stan jest coraz gorszy. Coś robię wokół domu i staram się znajdować jakieś obowiązki. Nie mam przyjaciół/nikogo z którymi mógłbym porozmawiać o sobie i moich problemach. Żona raczej nie podtrzymuje mnie na duchu i raczej kpi z moich nastrojów. W zasadzie rozumiem ją bo zatruwam jej życie. Jak mogę próbuję udawać że jestem normalny ale to nie wychodzi. Na przykład wczoraj byliśmy na przyjęciu niespodziance u znajomej i znowu się popisałem. Po prostu wpadam w zły nastrój i do nikogo się nie oddzywam i marzę aby się jak najszybciej wynieść. Z żoną też nie do końca mi się układa, nie jest tragicznie ale chciałbym stąd wyjechać i nigdy tu nie wracać lub chciałbym umrzeć. Codziennie o tym marzę. Nie chcę popełniać samobójstwa żeby nie zostawiać piętna na rodzinie ale chcę to skończyć. Kilka razy podejmowałem próby spotkań z terapeutami lub psychologami aby rozmawiać o moich urojeniach ale to się kończyło na jednostkowych spotkaniach ze względu na charakter mojej pracy jak i wątpliwy rezultat w moim wyobrażeniu i zmarnowane pieniądze. W zasadzie cały czas jestem w złym nastroju i smutny. Nie potrafię nawiązać kontaktu z ludźmi i jestem samotny. Jedynie w pracy jakoś mi się to układa lepiej i potrafię rozmawiać i kontaktować z pracodawcami i pracownikami - ale w zasadzie tylko o sprawach firmowych i wydaje mi się że to taka maska. W zasadzie pisząc to nie wiem co chcę osiągnąć bo jestem pewny że nic się nie zmieni i będę tkwił w tym chorym stanie. Obym nie doczekał 50 urodzin. Mam jeszcze inne zmartwienia związane z moja osobą ale są natury fizycznej (jestem niewidomy na jedno oko i mam problemy z kręgosłupem) ale to nic w stosunku do mojego problemu psychicznego.

Witam Pana.
Napisał Pan, że Pańskie niezadowolenie z życia, smutek ciągnie się już odkąd Pan pamięta. I nawet sukcesy życiowe, założenie rodziny nie zmieniło tego stanu. A wręcz zdaje się jest to coraz bardziej uciążliwe skoro szukał i szuka Pan pomocy... Myślę, że pomocna w tym stanie była by jednak psychoterapia. Niestety jest to proces przeważnie dość długi, jedna wizyta niczego nie zmieni. Najlepszą opcją była by psychoterapia stacjonarna, jednak jeżeli nie ma Pan takiej możliwości to warto poszukać takiego terapeuty który przyjmuje również on-line, co by rozwiązało sprawę wizyt podczas Pańskich wyjazdów. Pana dolegliwości mogą wskazywać na depresję w której terapia była by dobrą i skuteczną metodą na jej pozycie się. Przeżył Pan w takim trudnym dla siebie stanie sporo lat, ale warto zawalczyć o siebie by te które są jeszcze przed Panem były inne, radośniejsze :-). To jest możliwe! Życzę powodzenia i trzymam kciuki.
Aleksandra Oleś

mgr Aleksandra Oleś
Zobacz wszystkie odpowiedzi

Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.

Najczęściej zadawane pytania