dr n. med. Aleksandra Skuratowicz

Laryngolog, Laryngolog dziecięcy więcej

Poznań 1 adres

Nr PWZ: 9285901

Moje doświadczenie

Adres

Gabinet prywatny Laryngolog / Laryngolog dziecięcy dr med. Aleksandra Skuratowicz
Wojskowa 9H/3, Grunwald, Poznań

W tym gabinecie nie można umawiać wizyt przez internet

Pacjenci ubezpieczeni i prywatni (bez ubezpieczenia)


Przyjmuję: dorosłych, dzieci w każdym wieku

Czy brakuje Ci jakichś informacji w profilu tego specjalisty?

Pokaż innych laryngologów w pobliżu

Usługi i ceny

Ceny dotyczą wizyt prywatnych.

Konsultacja laryngologiczna



W jaki sposób ustalane są ceny?

17 opinii pacjentów

Ogólna ocena

Trzymamy rękę na pulsie Sprawdzamy wszystkie opinie. Specjaliści nie mogą płacić za modyfikowanie lub usuwanie opinii. Dowiedz się więcej
K

Kinga

Lokalizacja: Gabinet prywatny Laryngolog / Laryngolog dziecięcy dr med. Aleksandra Skuratowicz

Bardzo miła wizyta. Kompleksowe podejście do pacjenta- szczegółowy wywiad przed zaproponowaną metodą leczenia. Polecam!!

E

Ewelina

Lokalizacja: Gabinet prywatny Laryngolog / Laryngolog dziecięcy dr med. Aleksandra Skuratowicz zapalenie ucha

Świetny lekarz, wspaniałe podejście do małego dziecka. Nie wierzyłam wcześniej w homeopatię, a to naprawdę działa!
Wizyta rzeczowa, dziecko dokładnie przebadane, leczenie skuteczne. Bardzo, bardzo polecam!

E

Ewa

Lokalizacja: Gabinet prywatny Laryngolog / Laryngolog dziecięcy dr med. Aleksandra Skuratowicz zapalenie zatok czołowych

Pani dr Skuratowicz jest wspaniałym, bardzo dobrym lekarzem, ciepłym i zawsze uśmiechniętym. Dzięki jej prawidłowym diagnozom i sposobom leczenia stawia mnie na nogi. Mam kłopoty z zatokami i uchem. Miałam zapalenie zatok czołowych, dzięki szybkiej reakcji i prawidłowo dobranym lekom szybko wróciłam do zdrowia. Silne zapalenie ucha środkowego nie rozpoznane wcześniej przez innego lekarza, zostało wyleczone. Również doświadczenia moich najbliższych są pozytywne. Szczerze polecam panią doktor Aleksandrę Skuratowicz.

M

Magdalena M.

Numer telefonu zweryfikowany
Lokalizacja: Gabinet prywatny Laryngolog / Laryngolog dziecięcy dr med. Aleksandra Skuratowicz zapalenie gardła

Pani doktor wielokrotnie mi bardzo pomogła w zwalczaniu infekcji gardła i zatok a przede wszystkim parę lat temu wyleczyła mnie z krztuśca, którego wcześniej trzech lekarzy, w tym lekarz rodzinni nie rozpoznali. Cenię sobie to, że pani Doktor zanim zapisze antybiotyk, najpierw stara się wyleczyć lekami homeopatycznymi, zaleca odpowiednią dietę i podchodzi do zdrowia pacjenta holistycznie a nie skupia się tylko na danym odcinku. Zawsze bardzo cierpliwie tłumaczy jak stosować się do jej zaleceń. Szczerze polecam panią dr Skuratowicz. Parę osób z mojej rodziny skorzystało z pomocy pani doktor i wszyscy byli bardzo zadowoleni.

W

Wdzięczna

Numer telefonu zweryfikowany
Lokalizacja: Gabinet prywatny Laryngolog / Laryngolog dziecięcy dr med. Aleksandra Skuratowicz Nawracające infekcje ucha, powiększony migdał

Trafiliśmy do Pani doktor bardziej na wizytę kontrolną a okazało się, że jest ostre zapalenie obydwu uszu i konieczność ich przekłucia. Zabieg przeprowadzony bardzo nerwowo, dziecko w spazmach płaczu a Pani doktor żeby tylko nie poplamić jej dywanu. Kolejne wizyty już w gabinecie i równie nieprzyjemne, dziecko już na wejściu zaczynało płakać na widok Pani doktor. Zapisana homeopatia tylko na okres tygodnia (?) z gwarancją, ze pomoże. Po tym czasie konieczne było niestety już wzięcie antybiotyku. Odpowiedź Pani doktor, że tak się czasami zdarza. Po tym fakcie rozstaliśmy się z Panią doktor. Generalnie brak wyczucia, zrozumienia i cierpliwości dla dziecka. Badanie i zabieg przeprowadzany w bardzo nerwowy sposób i nerwowej atmosferze.

A

ala_dykier

Numer telefonu zweryfikowany
Lokalizacja: Gabinet prywatny Laryngolog / Laryngolog dziecięcy dr med. Aleksandra Skuratowicz zapalenie ucha

Mój syn i ja mamy naprawdę traumę po wizycie u pani Skuratowicz. Liczyłam na holistyczne podejście, unikanie antybiotyków, rzetelny wywiad i dobre podejście do dzieci.....
Niestety, podejście pani doktor do małego pacjenta jest naprawdę kiepskie - żadnego tłumaczenia ani cierpliwości. Po zaaplikowaniu do środka ucha proszku dezynfekującego (gdzie syn wyrywał się i płakał), zaczęła mu lecieć z ucha krew, na co komentarz Pani "Bo się tak wyrywał!" :(
Zostaliśmy z synem z ropiejącym uchem, które krwawiło, z wysoką temperaturą wysłani do domu zaopatrzeni jedynie w kulki homeopatyczne! Żadnych wskazówek co do postępowania w razie pogorszenia temperatury czy braku poprawy.
Ostatecznie, i tak wylądowaliśmy na ostrym dyżurze :(
Wiem, że Pani Skuratowicz chciała uniknąć podawania antybiotyków, ale zawsze trzeba mieć plan awaryjny. A będąc lekarzem dziecięcym, należy mieć podejście do dzieci i szacunek do nich.
Na moje pytanie, czy zbada synowi 3 ci migdał, powiedziała, że gdyby to miała zrobić porządnie (czyli palcami, a nie jak inni lekarze co się nie znają "jedynie" oglądając go), to syn już nie chciałby do niej więcej wrócić :(
A my i tak nie planujemy do niej wrócić!

J

Joanna

Nam pani doktor bardzo pomogła, kiedy lekarz rodzinny zapisywał antybiotyk za antybiotykiem, a w międzyczasie sterydy wziewne, pani doktor wyleczyła syna bez antybiotyku kiedy dostał zapalenia ucha. Potem przez rok nie brał żadnych antybiotyków. Teraz jest już starszy (8 lat) i praktycznie nie choruje. Nie wiem jakby to wyglądało, gdyby nie interwencja pani doktor, dlatego ja polecam wszystkim, którzy borykają się z chorobami u dzieci w wieku przedszkolnym.

A

Agnieszka

Numer telefonu zweryfikowany

Nie polecam. Poszliśmy na wizytę, bo dzieci często chorowały na anginę. Pani doktor zbadała paluchem migdały moich dzieci: obcesowo i bez wyczucia, nie zważając na ich płacz, nie mówiąc ani jednego sowa pocieszenia.. Bez dłuższego wywiadu dała skierowanie na wycięcie migdałów w obydwóch przypadkach. Dla dzieci i dla nas wizyta w pani doktor to była trauma. Inna pani laryngolg, do której poszliśmy później powiedziała , że w ten sposób już się nie bada od wielu, wielu lat. Dodam, że dzieci same wyrosły z chorowania (po prostu zetknięcie z chorobami w wieku przedszkolnym zwiększa częstotliwość zachorowań) i żadne wycinanie migdałów nie było konieczne.

P

poznanianka

Az się boje pisac po tym, co tu przeczytałam. Poszłam z dzieckiem 6cio letnim do Pani Dr Skuratowicz, zachęcona pozytywnymi opiniami.
Córka ma problemy z zatokami, na szczęście nie są jakies bardzo poważne, jak się juz wie, z czym jest problem, to łatwiej to kontrolować.Chcielismy jednak, aby była pod opieką laryngologa-HOMEOPATY. Wywiad-ok 15 min-szczerze mowiąc po tym ile nas "męczyła" inna pani dr homeopata (półtorej godziny)-wydawał mi sie dośc krótki, jak na pierwszą wizyte. Córka była zdenerwowana, popłakała sie, co jej sie wcześniej nie zdarzało. Pani dr chyba bardzo sie spieszyła, bo zamiast dac nam chwile na jakieś uspokojenie dziecka, nadal ją badała wsród płaczu córki. No trudno, jakos to przełknęlismy.Po zbadaniu migdałów OK-czego sie spodziewaliśmy, corka nie miała nigdy problemów z przerostem migdałów. na pytanie, czy dziecko brało antybiotyki odpowiedzieliśmy zgodnie z prawdą,ze brała, ale unikamy jak tylko można. Kiedyś Mała dostała antybiotyk po 6 (!) tygodniach dopiero, jak juz nic nie pomagało. Na naszą twierdząca odpowiedź, ze jesli juz trzeba to owszem , dziecko dostaje antybiotyk (zapalenie oskrzeli z silnymi zmianami osluchowymi, angina 2 razy w zyciu), Pani dr stwierdziła z przekonaniem,ze Mała ma...grzybicę.Powiedzieliśmy,ze jesli juz brała antybiotyk, dostawała przy okazji 3 różne probiotyki, a poza tym otrzymuje non stop probiotyki-każdego dnia, chyba ,że wyjątkowo nas ogarnie skleroza i zapomnimy podać. Na pytania Pani Dr o dolegliwości sugerujące grzybicę ( bóle brzucha, wzdęcia, gazy, problemy ze stolcem-biegunki czy zaparcia, owrzodzenia jamy ustnej, zajady itp)-odpowiedzielismy NIE. Na nasze pytanie, czy może by trzeba wykonac jakies badania, wymazy na grzybice, Pani Dr kategorycznie stwierdziła,ze Mała ma grzybice i "możemy sobie robić badania jak chcemy wyrzucać pieniądze"
"pech chciał", że mam znajomą w laboratorium mykologicznym, co za pech. Dziś dzwoniłam po wynik-nic a nic nie rosnie, żadnej grzybicy. A Pani dr zaleciła jako leczenie...dietę przeciwgrzybiczą! Generalnie OK, zgadzam się,ze dieta byłaby tu bardzo ważna, tylko szkoda, że bez jakiegokolwiek wyniku miałam wprowadzić dziecku pustelniczą dietę!
Na dodatek zapisała dziecku kulki homeopatyczne, z czego bardzo sie ucieszyliśmy, pełni wiary, ze pomogą. (Mamy kontakt z inną panią dr homeopatą i nie wykluczamy takiej formy leczenia). Niestety w ogólnym zdenerwowaniu (płacząca Córka, "wspaniała" wieść o rzekomej grzybicy)-zapomniałam zapytać o potencję leku. Nazwe i dawkowanie Pani Dr zapisała na kartce. Zaczełam podawać dziecku zgodnie ze wskazówkami-Pani Dr dała nam w gabinecie troszke kulek przesypanych do małej papierowej torebeczki. Po 2 dniach zadzwoniłam dopytac o potencje leków, bo chciałam sobie dokupić, jesli zauważe poprawę,zeby w razie kataru i nasileniu objawów zatokowych podac dziecku. Na co usłyszałam w telefonie, ze Pani mi nie poda potencji leku, bo "musi miec pacjenta pod kontrolą" ! wszystko sie niby zgadza, no ale to chyba przesada, zapytałam, czy w takim razie w przypadku kataru mam ponownie do niej przyjechac i zapłacić 140 zł i dalej nie będę wiedziała, co właściwie podaje dziecku No tu Pani dr troche chyba zdębiała. Sami wyciągnijcie wnioski drodzy Państwo.
Jak moja Córka wróci z zerówki, to chyba podam mojemu "zagrzybionemu "dziecku mandarynkę, a niech ma.
Nie polecam Pani Doktor, choć mialam naprawdę dużą nadzieję...Więcej sie tam nie pokażę, choc kusi pomachac wynikiem mykologicznym przed oczami...

S

sfrustrowana

Numer telefonu zweryfikowany

Wspaniały lekarz z powołania. Zawsze poświęca pacjentowi dużo czasu, przeprowadza bardzo szczegółowy wywiad. Zdecydowanie polecam! Przyjmuje w poniedziałki, środy, czwartki od 17-18. Koszt wizyty 130 zł.

Wystąpił błąd, spróbuj jeszcze raz

Najczęściej zadawane pytania