lek. Andrzej Makowski

Gdyby każdy lekarz podchodził do pacjenta z takim zaangażowaniem i sercem jak p. Andrzej to świat byłby lepszy. Najlepszy lekarz na świecie, wyjaśnia wszystko, ma czas dla pacjenta, rozwija wszelkie wątpliwości które się pojawiają. Pomimo obaw, strachu i uczuciem dyskomfortu przed wizytą lekarz wprowadził tak świetny nastrój, że zapomniałam w ogóle po co przyszłam :) Polecam z całego serca. Jeśli się ktoś zastanawia, czy tu przyjść to nie ma nad czym!! Najlepszy lekarz z sercem!!

Przy zwykłym USG brzucha wyszło,że mam coś na jajnikach. Zrobiłam badania u dr.Makowskiego.- wyszło mi podejrzenie endometriozy, torbiele na jajnikach.Pan doktor dał skierowanie do szpitala, zrobili mi histeroskopię,wyłyżeczkowanie. 3 miesiące później operowali. Wyszła mi endometrioza IV stopnia. Pan dr zawsze pomocny, wytłumaczył mi tą chorobę tak, że pomimo przypisanych leków hamujących płodność, pogodziłam się z chorobą.- tak samo jak mój mąż.Polecam z całego serca.

Bardzo polecam. Lekarz wszystko świetnie wyjaśnił i ma poczucie humoru. Poświęca sporo czasu na wizytę.

Długo szukalam kompetentnego lekarza i w końcu trafiłam na dr Makowskiego. Ma czas dla pacjentek, nie spieszy się, wszystko precyzyjnie tłumaczy (nie musisz zastanawiać się nad ewentualnymi pytaniami:) W gabinecie nowoczesny sprzęt. Jeżeli ktoś się stresuje wizytami u gin to u dr na pewno przestanie. Poczucie bezpieczeństwa, które daje jest nieocenione.

Do Pana doktora trafiłam na USG w 13 tygodniu ciąży, gdyż moja pani doktor prowadząca ciążę takich badań nie wykonuje. I nie zawiodłam się! Pan dr poświęca wiele czasu pacjentce, tłumaczy, jest bardzo sympatyczny i cierpliwy, ma poczucie humoru. Podczas USG zagaduje nie tylko mnie, ale również mojego partnera. Super podejście do człowieka i ogrom fachowej wiedzy. Bardzo, bardzo polecam!

Jako jeden z wielu lekarzy okazał się kompetentny i nie odesłał mnie z kwitkiem :) miejmy nadzieję, że do końca ciąży będę Pana dr zachwalać:)

Nie mam dobrej opinii o tym lekarzu. Byłam na patologi w szpitalu w skwierzynie, ponieważ byłam po terminie porodu. Po badaniu, przy którym był również obecny mój mąż, ponieważ chciałam a by był obecny przy wszystkich badaniach nawet ginekologicznych, lekarz zdecydował o podaniu kroplówki na wywołanie skurczy. Kroplówka jednak nic nie dała i lekarz zdecydował o zaprzestaniu kroplówki twierdząc, że raczej tej nocy nie urodzę. Więc mój mąż pojechał do domu do gorzowa. Nie oczekiwanie w nocy dostałam skurczy. Lekarz stwierdził, że na to liczył i właśnie o to mam największe pretensje, ponieważ gdy by powiedział że mogę dostać nieoczekiwanie skurczy to mąż nie pojechał by do domu. Lekarz wziął mnie tak jak by na siłę do gabinetu na badanie chociaż tego nie chciałam bo wolałam aby przy wszystkim obecny był mój mąż. Po badaniu stwierdził, że idziemy na porodówkę. Dopiero wtedy udało mi się dodzwonić do męża. Ale niestety z tego powodu tego lekarza wspominam bardzo źle. Rodziłam 05.09.2014.

wspaniały lekarz i wspaniały człowiek.....moja ciąża od początku nie przebiegała idealnie , ale dzisiaj jestem w 37 tygodniu .... zawsze odpowiadal na moje pytania, zawsze miał czas zeby mnie przyjac, cierpliwy, po prostu wspaniały.....wszystkim polecam.....

wspaniały, miły ciepły lekarz . 2 ciąża tylko niego bardzo polecam wszystkim Panią.Gabinet mały a bardzo dobrze wyposażony w sprzęt.

Cudowny lekarz. Pomocny, uprzejmy, rzeczowy! Nigdy nie poczułam się jakby mu się spieszyło. Choć kolejka za drzwiami była ogromna, dr Makowski zawsze cierpliwie odpowiadał na pytania, a gdy się za bardzo stresowałam zawsze starał się jakąś opowieścią mnie rozluźnić. Mojego męża nie traktował jak powietrze, a rozmawiał z nim i wszystko po kolei tłumaczył. Później miałam jeszcze okazję leżeć po porodzie, gdy Pan doktor miał swój dyżur i widać, że ma szacunek, a pacjentki go uwielbiają. Polecam!!!