lek. Anna Funk-Frydrychowska

Dziękuję i serdecznie pozdrawiam. Samych miłych dni :)

Pani doktor jest faktycznie ciepłą, uprzejmą osobą tak jak wcześniej pacjentki pisały jednak leczenie które mi zaproponowała nie tylko nie przyniosło skutków ale też nie uchroniło mnie przed silnym nawrotem choroby. Mam zdiagnozowaną endometriozę, po operacji usunięcia torbieli trafiła do pani doktor. Po półrocznej terapii hormonalnej stwierdziła, że to wystarczy. Mimo moich próśb nie pozwoliła mi przyjmować pigułek antykoncepcyjnych (które inni lekarze polecają w takij sytuacji) Nie miałam regularnie robionego USG, po 9 miesiącach od poprzedniego badania otrzymała wreszcie skierowanie na USG - na moją prośbę i okazało się, że ponownie mam olbrzymią torbiel na jajniku, tylko do usunięcia operacyjnego. Na USG powinnam być kierowana regularnie co 2-3 miesiące zeby obserwować czy guzy nie wróciły i ew tłumić je hormonami. tak wiec mam wrażenie ze mój przypadek został zbagatelizowany i gdyby ktoś inny mnie prowadził to nie miałabym 2 poważnych operacji na przestrzeni kilkunastu miesięcy.

Zdecydowanie polecam Panią doktor, ALE jestem przekonana, że nie spełni ona oczekiwań wszystkich. Ja lubię lekarzy, którzy nie potrzebuje stu badań żeby wiedzieć co się dzieje, bo mają wystarczającą wiedzę i doświadczenie. Pani doktor jest lekarzem "starego" typu - dokładnie wie co robi i robi to świetnie, a że nie spędzi 30 minut tłumacząc wszystko po kolei, tylko powie "jest ok", cóż, jest lekarzem. Leczy. Bada. Zaleca to, co uważa za ważne, a nie niepotrzebne badania po to żeby pacjent czuł się dowartościowany, i nie wypisuje leków tylko po to żeby pacjent myślał, że wizyta przebiegła pomyślnie. Jeśli poprosi się Panią doktor o wytłumaczenie czegokolwiek - wytłumaczy z chęcią. Jest osobą bardzo miłą i uśmiechniętą. Jeśli czytało się o jakiś badaniach - wystarczy zapytać i Pani doktor opowie i powie co myśli. Ale trzeba zapytac! Jest to lekarz zdrowo-rozsądkowy, na którym można polegać. Czego chcieć więcej? Jak dla mnie jest to świetny lekarz i polecam!

Bardzo dobry specjalista, miła pełna zrozumienia i kultury osobistej co w tym zawodzie to rzadkość. Pacjent przy niej czuje sie komfortowo i bezpiecznie.

Byłam u Pani doktor w jej prywatnym gabinecie...gdzie czas sie bardzo dawno temu zatrzymał...a mam troszkę inne wyobrażenie jak i doświadczenie jak wygląda prywatny gabinet!!!
Jest to moja pierwsza ciąża i oczekiwałam zupelnie innego podejścia lekarza...a ja zostałam potraktowana jak "klacz" w ciąży!!! Noo nie jest to stan w ktorym jestem raz na m-c!!!
Pani doktor nic mi nie powiedziała, nie poradziła jak mam sie teraz zachowywać jak dbać o siebie, jak sie odżywiać czego unikac na co zwracac uwage...
A Pani doktor co...prosze tu skierowanie na cytologie i podstawowe badania...dziekuje...aha i przyjdzie Pani do mnie do szpitala tego i tego dnia na USG...(chyba cos tu jest nie tak, po to chyba kazda z Nas idzie do prywatnego gabinetu aby miec ten komfort, ze ide i mam wszystko w jednym miejscu a nie bieganie do gabinetu i do szpitala aby Pani doktor nie musiala inwestowac w wyposazenie gabinetu tylko korzysta ze szpitalnego sprzetu)
Pani doktor mimo tego ze jest mila osoba, to nie odmawiam jej kompetencji ale rutyna w podejsciu do pacjenta niestety gubi...
wiecej nie odwiedze gabinetu Pani doktor.

NAJLEPSZY SPECJALISTA. JEST BARDZO ODDANA PACJENTOM. JEST BARDZO CIEPŁĄ OSOBĄ. WIELE MOICH ZNAJOMYCH LECZY SIĘ U PANI DOKTOR. BARDZO POLECAM.PRZYJMUJE : UL. WOJSKA POLSKIEGO 113/114 M.1 W ŁODZI.

Trafłam do prywatnego gabinetu pani doktor 14 lat temu zamiast ciąży rozpozała nadżerkę, strach pomyśleć co by było gdyby nie inny kompetentny lekarz, odradzam

Spotkałam się z panią doktor ponad 10 lat temu, zdiagnozowała pco, wyleczyła torbiele na jajnikach i fajnie poprowadziła mi pierwszą ciążę.
W październiku 2008 poszłam do niej prywatnie, żeby poprowadzić 2 ciążę. Podczas wizyty to ja mówiłam jakie chcę mieć badania zrobione, bo zaleciła jedynie grupę krwi i toxo, nawet Bhcg żeby sprawdzić przyrost nie zaleciła.
Nie zrobiła usg, żeby sprawdzić, gdzie się zarodek umieścił. Powiedziała jedynie, że za 5 tygodni zrobimy usg bo takie sa zalecenia NFZ. Tylko że to nie NFZ płacił za moje wizyty! Po 2 tygodniach od wizyty wylądowałam w jej szpitalu z ciąża pozamaciczną, można było już w trakcie pierwszego badania miec podejrzenie, bo przy badaniu miałam z prawej strony odruch nerkowy (noga mi na fotelu się wyprostowała mimowolnie)

odradazm poniewaz:
1-nie przypomina o potrzebnych badaniach, nie analizuje juz wykonanych
2-nie przyznaje sie do swojego pacjenta na odzdziale : a bylam u niej na patologii i na porodowce i nawet powodzenia nie uslyszalam
3-moja kolezanka, ktorej odbierala porod(tez bedac jej pacjentka)zostala przez 12 godzin zmuszana do porodu naturalnego i dopiero jak pani doktor zorientowala sie ze traci dziecko wykonano blyskawiczna cesarke-skutkiem tego byl krwiak na glowie dziecka(wizyty u neurologow oczywiscie prywatnie) i zapalenie pluc u dziecka. Musiala cos zrobic nie tak bo slyszala rozmowe poloznych ze jak mozna bylo tak potraktowac wlasna pacjentke.

Pani doktor jest przesympatyczną i miłą osobą.Zawsze wysłucha,poradzi,podpowie i leczenie 100% trafione!Poznałam Ją 17 lat temu i nie zmieniła się nic!Polecam jest dobrym fachowcem.