Moje doświadczenie

Adres

CM Medycyna Rodzinna - Grupa LUX MED
Grójecka 186, Ochota, Warszawa

W tym gabinecie nie można umawiać wizyt przez internet

Pacjenci prywatni (bez ubezpieczenia)


Czy brakuje Ci jakichś informacji w profilu tego specjalisty?

Pokaż innych pediatrów w pobliżu

Usługi i ceny

Ceny dotyczą wizyt prywatnych.

Pozostałe usługi


Grójecka 186, Warszawa

CM Medycyna Rodzinna - Grupa LUX MED

Za ceny i informacje związane z cenami odpowiadają specjaliści lub placówki. ZnanyLekarz nie ma wpływu na ceny i nie odpowiada za ich określanie.

4 opinie pacjentów

Ogólna ocena

Trzymamy rękę na pulsie Sprawdzamy wszystkie opinie. Specjaliści nie mogą płacić za modyfikowanie lub usuwanie opinii. Dowiedz się więcej
K

Kasia-mama Patrysia

Lokalizacja: CM Medycyna Rodzinna - Grupa LUX MED

Do Pani doktor trafiłam z 10-letnim synem z objawami przeziębienia tj. katar, kaszel, ból gardła, stany gorączkowe. Dotychczas syn był leczony przez jedną Panią doktor, ale z uwagi na jej nieobecność nie mogliśmy się z nią skonsultować. Ponieważ dziecko nie było przyjmowane w przychodni luxmed, nie było tam jego historii chorób. Wiedząc o tym zabrałam na wizytę książeczkę zdrowia syna, z jego pełną historią przebytych chorób oraz stosowanym wtedy leczeniu. Szczegółowo w trakcie wizyty powiedziałam Pani doktor, że syn nigdy łagodnie nie przechodzi chorób, a jeżeli coś się "rozwija" to zawsze kończy się zapaleniem płuc lub oskrzeli. Położyłam przed Panią doktor książeczkę zdrowia dziecka, informując że jest w niej wszystko na temat syna. Pani doktor nie dość, że do niej nie zajrzała, nawet na mnie nie spojrzała kiedy opisywałam przebiegi chorób dziecka. Dodałam też, że syn jest alergikiem od urodzenia, że ma stwierdzoną astmę wczesnodziecięcą, ponadto że jest regularnie szczepiony, w tym na grypę (Co również było w książeczce). Pani doktor niewiele sobie robiąc z tego co mówię, poza powtarzanie współczująco "ojej, ooo jeju , uuu biedny " w żaden sposób, stawiając diagnozę oraz zalecajac leczenie, nie odniosła się do tego co próbowałam jej przekazać. Owszem osłuchała dziecko, sprawdzila gardło i uszy, była przy tym delikatna i miła. I to tyle z pozytywów. Diagnoza źle postawiona- stwierdziła, że to infekcja wirusowa i da leki zapobiegające grypie (czyli to na co był szczepiony), a wlasciwie suplementy (za 120 zl), które miały uodpornić dziecko (chyba trochę po fakcie). Ufając doświadczeniu Pani doktor wróciliśmy do domu, podaliśmy wszystkie zalecone "leki" i nie czekając zbyt długo - syn opada z sił. Temperatura 38,6 która momentalnie wzrasta do 39,5. Od razu umawiam kolejną wizytę na drugi dzień, tym razem u innego lekarza. Ku mojemu (nie)zdziwieniu, syn ma zapalenie płuc. Czyżby rozwinęło się w jedną noc? W końcu był badany kilka godzin wcześniej? na co inny lekarz rozwiewa moje wątpliwości- nie możliwe żeby poprzedni lekarz nie słyszał szmerów... ręce mi opadły- przecież to wszytko mówiłam Pani doktor i podsuwalam "pod nos" ostatnie 10 lat jego chorób. Tak więc Pani doktor miła, empatyczna, z dobrym podejściem do dzieci. I tyle... nie słucha, nie wyciąga wniosków. Wiem na pewno, że więcej do niej nie pójdę.

lek. Anna Jagiełło

Piszę odpowiedź po kilku miesiącach ,bo nie przeglądam portalu Znany Lekarz i o wpisie dowiedziałam się dopiero teraz. Ze względu na nieprawdziwe dane podane przez panią K. D. o nicku "Kasia-mama Patrysia" sprostowanie jest konieczne.
Dnia 13.03.2019r o godzinie 11:55 Pani K. D. zgłosiła się do mnie z synem na wizytę. Podała, że syn od 2 dni ma katar,od doby kaszel, ból gardła i temp. 37,1. Badaniem stwierdziłam zaczerwienienie gardła z wydzieliną śluzową na tylnej ścianie i prawidłowy szmer oddechowy.
Rozpoznałam ostre wirusowe zapalenie nosa i gardła i zaleciłam leczenie objawowe.
Dnia 15.03.2019r o godzinie 17:24 (PO PONAD DWÓCH DOBACH) Pani K.D.zgłosiła się na drugą wizytę do innego lekarza z powodu utrzymujacego się kataru,kaszlu i temp. 38-39.
Pani dr. stwierdziła dobry stan ogólny chłopca,w badaniu zaostrzony szmer pęcherzykowy, furczenia.Rozpoznała zapalenie oskrzeli i zaleciła odpowiednie leczenie.
Dnia 22.03.2019r następna Pani dr. nie stwierdziła w badaniu zmian chorobowych.
W swoim opisie Pani K. D. podała szereg nieprawdziwych informacji:
- nie mówiłam, że daję leki przeciw grypie,bo nie rozpoznałam grypy,
- nie mówiłam, że daję leki uodporniajace przciw grypie-co jest absurdem-gdyż uodpornia tylko szczepionka,
- powiedziałąm natomiast,że zalecany Entitis hamuje rozwój bakterii chorobotwórczych, które aktywnie namnażają się na uszkodzonej przez wirusy śluzówce gardła,
- Pani K. D. zgłosiła się na druga wizytę nie po kilku godzinach, ale PO PONAD DWÓCH DOBACH,
- rozpoznane zostało zapalenie oskrzeli. Pani dr. NIE STWIERDZIŁA zapalenia płuc,które jest znacznie poważniejszą chorobą.
Zadaniem lekarza jest obiektywna ocena stanu zdrowia pacjenta i właściwe - do stwierdzanych w danym momencie objawów - rozpoznanie i leczenie. Leczenie tego typu infekcji wirusowych polega na łagodzeniu objawów. Nie ma leków hamujących rozwój takich infekcji, dlatego u części pacjentów zmiany zapalne postępują. W najlepszej sytuacji jest lekarz, który bada pacjenta z w pełni rozwinięta chorobą. Pani K. D. chce udowodnić swoim wpisem, że jestem lekarzem do którego nie można mieć zaufania, bo nie stwierdziłam u jej syna zapalenia płuc - którego faktycznie nie było i którego również nie rozpoznała lekarka po dwóch dobach, na drugiej wizycie.

Odpowiedź opiera się na faktach z elektronicznego zapisu historii choroby.

A

Aleksandra

Lokalizacja: CM Medycyna Rodzinna - Grupa LUX MED

Bardzo cierpliwa, szczegolowo bada, wnika w detale, wysluchuje. Skierowala corke do szpitala i okazalo sie, ze bylo to niezbedne. Po powrocie, z rownym zaangazowaniem czuwala nad powrotem do zdrowia malutkiej pacjentki.

Pacjent

Wspaniały lekarz. Wykryła u mojego dziecka zapalenie płuc, gdzie kilka dni wcześniej inny lekarz twierdził, że malutkiej nic nie jest.
Bardzo miła, cierpliwa, ciepła, z podejściem do dzieci. To moja kolejna wizyta u Pani Doktor, po wcześniejszej wizycie Pani Doktor dzwoniła do nas do domu, by rozwiać wątpliwości, ktore ją naszły po naszym wyjściu z gabinetu. Co znaczy, że myśli o swoim małym pacjencie nawet, gdy go koło niej nie ma.
Będę do niej wracać, byle tylko się dostać.

A

Adam L.

Doktor przyjęła nas z synkiem z nietypowo przebiegającą infekcją na nocnym dyżurze na Racławickiej. Spokojna, cierpliwa, opanowana, mimo widocznego zmęczenia podjęła trafne decyzje o dodatkowych badaniach i dobrze poprowadziła leczenie.

Wystąpił błąd, spróbuj jeszcze raz

Najczęściej zadawane pytania