Anna Krystyna Rybczyńska

Pediatra, Alergolog więcej

Wieluń 2 adresy

Nr PWZ: 7620244

1 opinia

Moje doświadczenie

Adresy (2)

Specjalistyczny Gabinet Lekarski
Al. Tadeusza Kościuszki 62, Wieluń

W tym gabinecie nie można umawiać wizyt przez internet

Pacjenci prywatni (bez ubezpieczenia)


Czy brakuje Ci jakichś informacji w profilu tego specjalisty?

Pokaż innych pediatrów w pobliżu
NZOZ Novamed One
Wojska Polskiego 2, Wieluń Przyjmuje na NFZ

W tym gabinecie nie można umawiać wizyt przez internet

Pacjenci prywatni (bez ubezpieczenia)


Przyjmuję: dorosłych, dzieci w każdym wieku

Czy brakuje Ci jakichś informacji w profilu tego specjalisty?

Pokaż innych pediatrów w pobliżu

Usługi i ceny

Ceny dotyczą wizyt prywatnych.

Konsultacja alergologiczna


Konsultacja pediatryczna


Testy alergiczne


Wizyta domowa


W jaki sposób ustalane są ceny?

1 opinia pacjenta

Ogólna ocena

Trzymamy rękę na pulsie Sprawdzamy wszystkie opinie. Specjaliści nie mogą płacić za modyfikowanie lub usuwanie opinii. Dowiedz się więcej
P
Numer telefonu zweryfikowany
Lokalizacja: W innym miejscu Inny

Zdecydowanie odradzam konsultacji u dr Rybczyńskiej. U mojego trzymiesięcznego synka zdiagnozowała kolkę, zapisała krople i czopki. Synek miał stan podgorączkowy i był niespokojny. Dr stwierdziła, że to normalne przy problemach trawiennych, poza tym jest rozpieszczony i dlatego chce być noszony na rękach. Badanie trwało minutę, bez otwierania pampersa i sprawdzenia ciemiączka. Po dobie od wizyty nie było żadnej poprawy więc skonsultowałam się z dr telefonicznie - nadal twierdziła, że to zwykła kolka, mam dać dziecku spokój i nie sprawdzać bez przerwy temperatury. W trzeciej dobie choroby zabraliśmy dziecko do szpitala, gdzie okazało się, że synek ma zagrażająca życiu urosepsę (CRP: 239 mg/l). W związku z tak poważną infekcją ze szpitala w Wieluniu zostaliśmy przewiezieni do Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. Tam lekarze pokazali nam, że synek ma również inne objawy świadczące o urosepsie: wysypka, obrzęk na twarzy, nabrzmiałe ciemiączko. Jak można, aż tak się pomylić?

Anna Krystyna Rybczyńska

Pani Marto, jest mi ogromnie przykro, ze spotkała Państwa taka sytuacja. Ja dla Państwa Synka zrobiłam wszystko co mogłam, tym bardziej nie rozumiem skąd taka opinia znacznie odbiegająca od przebiegu zdarzeń. Domyślam się, że działa Pani pod wpływem emocji, ale niestety nie mogę sobie pozwolić na przedstawianie mnie w takim świetle, skoro fakty są zupełnie inne. Pozwolę sobie napisać jak było, dysponuje również pełną dokumentacją elektroniczną (która nie podlega edycji) z przebiegu wizyt/teleporad. Dzień pierwszy trafili Państwo do przychodni ponieważ dziecko było niespokojne. Po badaniu stwierdzony brak gorączki, stan ogólny dobry, podejrzenie kolek zalecone kropelki. Dzień drugi teleporada dziecko w dalszym stanie niespokojne, pojawił się stan podgorączkowy. Zalecone badania moczu w celu potwierdzenia lub wykluczenie infekcji dróg moczowych. Dzień trzeci wizyta w przychodni, jak się okazuje badania moczu Państwo nie wykonali mimo zalecenia. Dziecko niespokojne, wysoka gorączka. W trzecim dniu wizyty w przychodni dziecko nie miało wymienionych przez Panią objawów takich jak wysypka czy obrzęk twarzy. Ze względu na wysoką gorączkę zostało natychmiastowo wypisane przeze mnie skierowanie do szpitala. Tam wykonany już niezależnie od Państwa komplet badań i diagnoza jak Pani napisała. Niestety, ale historia, która Pani przedstawia znacznie różni się od faktów, a komentarze, które rzekomo wypowiedziałam są dla mnie jako lekarza z wieloletnim stażem oddanemu swojej pracy bardzo krzywdzące. Tak jak napisałam na początku robiłam wszystko, aby pomoc Państwa Dziecku, jednak bez Państwa współpracy, bez wykonania badań moczu, które zaleciłam, nie byłam w stanie stwierdzić infekcji dróg moczowych ani tym bardziej urosepsy.

Wystąpił błąd, spróbuj jeszcze raz

Najczęściej zadawane pytania