lek. dent. Anna Kupczyk

Zdecydowanie nie polecam tej Pani. Do tej przesympatycznej kobiety wybrałem się z ogromnym bólem zęba, nie wiedzieć czemu (z racji na rychłe kompetencje tej Pani) przesiedziałem w kolejce ponad godzine.
Gdy już udało mi się dostać do straszącego bakteriami gabinetu, Pani Anna postanowiła udać się po kawę. Gdy łaskawie powróciła do wykonywania swego zawodu. Popukawszy w zęba, a następnie zapytawszy czy boli (odpowiedź wiadoma) Stwierdziła "No to rwiemy". Dostałem 2 zastrzyki,kuła mnie 7 razy bo trafić nie mogła,zastrzk może nie boli ale jest bardzo nieprzyjemny.Po chwili zadzwonił jej telefon, który niezwłocznie "musiała" odebrać - w efekcie czego zostałem na fotelu, z ogromnym bólem, cęgami w paszczy i na wpół rozłupanym zębiskiem.
Po chwili ponownie zainteresowała się moim zębem, jednak nie wiem czy z tego się cieszyć, gdyż w połowie doszła do wniosku, że "nie potrafi dokończyć" swego dzieła, toteż zostałem z cząstkami korzenia, jeszcze większym bólem,okaleczonym dziąsłem, oraz poleceniem zrobienia zdjęcia rentgenowskiego i umówieniem się na ponowną wizytę.Podczas próby usuwania zęba tzw "haczykiem" ból byl niemiłosierny a Pani stomatolog sobie tylko mruczała pod nosem "jak to moze Pana boleć,nie wiem dlaczego to Pana boli..."
Dodam tylko, że po wykonaniu zdjęcia, do wspomnianej Pani doktor udałem się jedynie w celu uzyskania skierowania do chirurga szczękowego (który bez problemu zajął się moim zębem). Absolutnie nie polecam.

Pozdrawiam
Niezadowolony pacjent.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Zdecydowanie nie polecam!!!
Pani doktor postanowiła usunąć mi zęba bez zrobienia jakiegokolwiek zdjęcia, ponieważ twierdziła, ze jest to mleczak. Niby nic dziwnego, tyle ze miałam już wtedy 15 lat. No i zabrała się za usuwanie - \"cęgami\" do mleczaków oczywiscie bez znieczulenia. Efekt taki, że złamała mi całą koronę, jak się okazało w środku był korzeń. Dopiero wtedy wysłała mnie na zdjęcie i tak jeździłam po mieście kilka godzin wyjąc z bólu, ponieważ Pani doktor stwierdziła ze w takim stanie znieczulenia mi już podać nie może. Dopiero wieczorem dostałam znieczulenie i Pani doktor rozłupała mi korzeń i po kawałku go wyciągała.Nie dość że się tyle wycierpiałam, to zostałam bez zęba, który mógł być spokojnie wyleczony. W dodatku nie zporoponowała żadnej korony ani nic w tym stylu, w zwiazku z tym po czasie zęby mi się \"rozjechały\" i skończyło się na aparacie orto i implancie :/
Zdecydowanie odradzam!!

Tą panią doktor odradzam. Pare miesięcy temu nie dość, że złamała mi zęba zostawiając korzenie to jeszcze nie potrafiła wyleczyć mi drugiego zęba, który zresztą dziś mi się złamał i wyje z bólu. Dlaczego tak sie dzieje? Ponieważ poszłam na tzw. kasę chorych i odfajkowała fuszerke. Bo co innego gdybym zapłaciła! I tak niestety ale u nas w Polsce niczego dobrego sie nie załatwi bez pieniędzy- przykre.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

lekarz, który naprawdę chce pomóc i potrafi to zrobić. Niesamowicie cierpliwa, sympatyczna i dokładna pani doktor