dr n. med. Anna Lewczuk

U dr Lewczuk leczyłam się parę lat temu.
Zacznę od plusów:
- była chyba czwartym lub piątym lekarzem, do którego trafiłam (jako nastolatka z problemem nieregularnego miesiączkowania) i pierwszym, który postawił prawidłową diagnozę: PCOS;
- podała nr telefonu i maila do siebie jakbym w międzyczasie miała jakieś pytania, więc cały czas byłyśmy w kontakcie.
ALE:
- wizyta zawsze z co najmniej godzinnym opóźnieniem, bo dr Lewczuk lubi się rozgadywać i opowiadać o samej sobie;
- pomimo prawidłowej diagnozy byłam nieprawidłowo leczona - symptomy PCOS nabierały na sile, tyłam, wyniki badań krwi były coraz gorsze, ale pani dr to nie przeszkadzało, nie zmieniała leczenia i nie chciała przepisać mi najczęściej stosowanych przy pcos leków, tj. tabletek antykoncepcyjnych. Tutaj dodam, że następny lekarz od razu mi je przepisał i moja waga momentalnie przestała rosnąć, a hormony się unormowały. Szkoda, że zdążyłam tak dużo przytyć, będąc na "leczeniu" u dr Lewczuk;
- strasznie się denerwuje i staje się opryskliwa, kiedy zadaje się szczegółowe pytania dotyczące mechanizmów zaburzeń hormonalnych;
- uważa, że na depresję pomoże kurs tańca i miłe wakacje;
- kiedy powiedziałam o bardzo silnych bólach menstruacyjnych, stwierdziła, że gdybym miała dużo do roboty, np. miałabym piątkę dzieci, to nie miałabym czasu się nad sobą użalać.

Podsumowując - żałuję, że nie zrezygnowałam z dr Lewczuk po pierwszej wizycie, bo straciłam nie tylko pieniądze, ale przede wszystkim zdrowie.

Leczę się u Pani doktor Anny Lewczuk od 1998 r.-skrupulatna, wszystkie szczegółowe opisy mam zachowane, dalej kontrolnie pokazuję się z nowymi wynikami w celu weryfikacji. Mam guzki tarczycy, wyniki w normie. Guzki nie zwiększają się więc decyzja Pani doktor- pozostawić i nie operować

Polecam dr Lewczuk z czystym sumieniem! Wspaniała kobieta z indywidualnym podejściem do pacjenta. Poświęca tyle czasu ile trzeba stąd czasem opóźnienia. Leczę się u niej już od 10 lat, i nigdy mnie nie zawiodła. Mam niedoczynność tarczycy i dzięki niej wspaniale poukładane hormony i przeszłam nawet przez trudną ciążę z odpowiednio dobranymi dawkami leków. Bardzo bardzo polecam!!!

Z pełnym przekonaniem polecam Panią Doktor, która dzięki wszechstronnie przeprowadzonej diagnostyce i bardzo wnikliwemu podejściu zdiagnozowała do operacji guz neuroendokrynny oraz uwarunkowania jego bezpiecznego usunięcia.
Jednocześnie chciałbym tą drogą podziękować Pani Doktor za cierpliwość w odpowiedziach na moje pytania, dużą empatię i po prostu za wszystko.
Stefan O.

Z Pania Doktor spotykam się od kilku lat i sa to zawsze bardzo miłe spotkania, nie tylko pod względem merytorycznym. Jest dla mnie osoba z duza wiedza medyczna, nie tylko z zakresu endokrynologii. Dodatkowo posiada zdolność łaczenia faktów, innych dolegliwosci i wszystko to stara sie polaczyc w jedna calość. Zawsze mozna liczyc na kontakt, porade itp.
Polecam wszystkim takiego specjalistę.

Po wizycie u Dr Lewczuk czuje sie bardzo rozczarowana.Wizyta u niej to wielki stres.Mam38 lat i w myśl dr Lewczuk powinnam być zdrowa.Od czterech lat lecze się na nadczynność tarczycy.Niestety mój endokrynolog wyjechal za granice wiec musiałam zmienić lekarza.Kolezanka polecila mi pania Lewczuk.Bagatelizuje objawy.Spoznila się półtorej godziny.Nie rozpoznaje objawow choroby.Choroba Hashimoto dla niej chyba nie istnieje,Taka diagnozę postawil poprzedni endokrynolog.Teraz tarczyca zaczela mi puchnac i stala się bolesna.Pojawila się goraczka.Natychmiast udam się prywatnie do innego specjalisty.Dr Lewczuk stanowczoodradzam.Weronika z Gdanska.

Po wizycie u Dr Lewczuk czuje sie bardzo rozczarowana.Wizyta u niej to jeden wielki stres..Nie zleciła żadnej diagnostyki.Miala pretensje do mnie ze mam dziesiec kg nadwagi Niestety nie docieralo do niej ze mam cukrzyce typu b. ..Znalazłam innego endokrynologa który od razu wdrożył stosowne leczenie i zdiagnozowal u mnie guz endokrynogenny..Stanowczo odradzam.Magda z Gdańska.

Po wizycie u dr Lewczuk spodziewałam się czegoś więcej. Niestety jest to najgorzej wydane 120 zł plus koszty dojazdu w moim życiu. Nie wiem jak poważnie trzeba być chorym, aby pani doktor zechciała przyłożyć się do swojej pracy. Z tego co widziałam w poczekalni to zdecydowana większość z pacjentów choruje na nadczynność tarczycy. Ja z niedoczynnością tarczycy nie mam co u niej szukać, bo jak to pani doktor stwierdziła : moja nadwaga powoduje, że organizm ma większe zapotrzebowanie na hormony tarczycy. Za dwa miesiące mam przyjechać o 6 kg chudsza, albo nie będzie mnie leczyć. To nic, że próbowałam odchudzania z dietetykiem (udało mi się tylko nie przybierać więcej)mam insulino-oporność, pco i hiperprolaktynolemię, obciążony wywiad rodzinny. Sama jestem sobie winna, że tarczyca nie pracuje jak trzeba, a cudownym lekiem nawet na niedobór witaminy D3 ma być zdrowa dieta (na której jestem od 2 lat). W ogóle kobieta 30 letnia, która ma dwoje dzieci powinna z racji samego wieku być zdrowa, nie użalać się nad sobą i nie zawracać głowy pani doktor. Ponadto na informację o tym, że u mojego młodszego syna wykryto niedoczynność tarczycy, objechała mnie z góry do dołu jakby wszystkie informacje, które mam od dziecięcego endokrynologa były totalnie wyssane z palca. Jednym słowem pani doktor Lewczuk jest alfą i omegą w dziedzinie endokrynologii, a najnowsze badania w tej dziedzinie to kpina, bo pani doktor wie lepiej. Bardzo żałuje tej wizyty choć poleciła mi ją zadowolona pacjentka. Wyszłam zniesmaczona. Życzę przemyślanego wyboru lekarza.

Wspaniały fachowiec .Patrzy na problem całościowo .Bardzo dokładnie zbiera wywiad i bardzo szczegółowo diagnozuje.Bardzo miła ,rzeczowa .Jestem jej pacjentką i czuję się bezpieczna pod jej opieką .Od pierwszej wizyty mam bardzo dobrze ustawione hormony i od razu życie jest piękniejsze .Jedyny problem to dostać się na wizytę .

Każdemu życzę takiego lekarza. Mądra , życzliwa. Traktuje pacjenta indywidualnie. Jestem pacjentką Pani Doktor od 8 -9 lat i nie wyobrażam sobie innego lekarza. Trudności z rejestracją, to fakt, ale i tak nie zamienię jej na nikogo inego.