Adres
Pacjenci prywatni (bez ubezpieczenia)
Czy brakuje Ci jakichś informacji w profilu tego specjalisty?
Pokaż innych psychoterapeutów w pobliżuUsługi i ceny
Ceny dotyczą wizyt prywatnych.
Popularne usługi
Konsultacja psychoterapeutyczna
Plac Sikorskiego 11/6a, Kraków
Plac Sikorskiego 11/6a, Kraków
Za ceny i informacje związane z cenami odpowiadają specjaliści lub placówki. ZnanyLekarz nie ma wpływu na ceny i nie odpowiada za ich określanie.
Moje doświadczenie
28 opinii pacjentów
Ogólna ocena
Sortuj opinie według
Ula
Pół roku temu skończyłam 5 letnią terapię u Pani Anny. Jestem przekonana, że trafić na tę osobę to wielka szansa na zmianę życia, na zrzucenie niepotrzebnych balastów z pleców i dobrowolne przyjęcie na siebie takich ciężarów, dzięki którym się wzrasta. Zaczynając terapię nie wiedziałam jaki będzie jej końcowy efekt. W trakcie, gdy przychodziły ciężkie momenty nie wiedziałam, czy cierpienie minie. Z biegiem lat zauważyłam, że z każdego cierpienia pojawiającego się w gabinecie kiełkowała jakaś nowa część mnie: bardziej dorosła, myśląca, wrażliwsza, odważniejsza. Ostatecznie wykiełkował we mnie mój nowy głos, który się mną opiekuje, towarzyszy i daje miłość, czasem też pionizuje. Jest to głos, który by się bez Pani Anny we mnie nie narodził, a radość z tego wewnętrznego kompana jest ciężko opisać. Jestem ogromnie wdzięczna Pani Annie.
Ewa W.
Polecam Panią Anię jako psychoterapeutkę. Długie lata pracy nad sobą w tym gabinecie pomogły mi spojrzeć na swoje życie i na siebie od zupełnie innej strony. Było mi niesamowicie ciężko, ale pełny profesjonalizm, ogromne zaangażowanie Pani Ani oraz zaufanie jakie we mnie wzbudzała pozwoliło mi przetrwać i mówić o sprawach najtrudniejszych. Spotkania przynosiły też w końcu upragnioną ulgę. Byłam z uwagą i cierpliwością wysłuchiwana. Nauczyłam się bardzo wiele. Sporo trudnych doświadczeń przetrwałam dzięki wsparciu terapeutki i mądrym rozmowom. Pani Anią wyróżnia się inteligencją oraz wysoką kulturą osobistą. Dla mnie, terapia z Panią Anią była jednym z najlepszych doświadczeń jakie wydarzyły się w moim życiu.
Paulina
Trzy miesiące temu zakończyłam 10-letnią terapię u Pani Ani. Nie byłam w stanie napisać tego podsumowania, kiedy kończyłyśmy nasze sesje ani zaraz po. Dopiero teraz mam poczucie, że ten proces się domknął i widzę oraz czuję siebie.
Zmiana, która się we mnie dokonała jest potężna.
Kiedy zaczynałyśmy byłam głęboko poranioną i zagubioną osobą, pokawałkowaną, zalęknioną, z zaburzeniami osobowości typu borderline i zmagającą się z ciężką bulimią.
Zawsze w ten sam dzień tygodnia i o tej samej godzinie czekała na mnie w gabinecie na pl. Sikorskiego Pani Ania. Pierwsza "dorosła" i "normalna" osoba w moim życiu. Krok za krokiem, miesiąc za miesiącem, rok za rokiem dzięki obecności Pani Ani w moim życiu, jej umiejętnościom, przenikliwości, cierpliwości i, nareszcie, dzięki czułej ludzkiej relacji, jaką ze mną współtworzyła, zaczęłam inaczej patrzeć na świat, zdejmowałam kolejne pryzmaty, prostowałam krzywizny, sprzątałam gruzy i schodziłam głębiej i głębiej. Odkrywałam kim naprawdę jestem, jakie są moje potrzeby, uczucia, jak o siebie dbać, jak słuchać i nie oceniać, jak być dla siebie samej oparciem, ufać sobie, stać za sobą.
Dzięki naszej wspólnej pracy dotarłam do takiego miejsca w relacji ze sobą, w którym zawsze chciałam być. To takie miejsce, gdzie jest samoopieka i samomiłość, gdzie są głębokie więzi, gdzie jest uczucie połączenia ze sobą i z bliskimi mi ludźmi oraz akceptacja siebie (i innych) takiej, jaką jestem, w całości - i z tym dobrym, co we mnie i z tym złym.
Cytując wiersz mojej ukochanej poetki Anny Świrszczyńskiej:
"Znalazłam w sobie siłę
Żaden człowiek mi jej nie odbierze".
Dziękuję Pani Aniu za tę wspólną drogę. Za ten proces. Za wsparcie, za uśmiech, za Pani "opokowość" i za różową sukienkę;)
Ma Pani w moim sercu miejsce.
Barbara Ż
Dziękuję za trafną diagnozę i uświadomienie mi co docierało stopniowo, że choruje na depresje. Jak również mocne zasygnalizowanie, że potrzebuję wizyty u psychiatry oraz leków. Konsultacja z kompetentnym lekarzem i leki na depresję pomagają. Być może czyta to jakaś młoda mama która tak ja czuje ze wali jej się świat, nie czuje ze kocha swoje dziecko, obwinia się i nie widzi przyszłości wogole. Może nie śpisz, brak Ci sił i nie zdajesz sobie sprawy że to poprostu choroba. Czując się tak trudno zrozumieć że da się pomóc i może być pięknie i dobrze.
Kasia
Wszystko zaczęło się od SMS, którego napisałam do Pani Ani ponad 9 lat temu. Pisałam go tydzień, mimo ze był krótki z prośbą o możliwość podjęcia terapii. To jedyna forma kontaktu na jaka mnie było wtedy stać - bo zadzwonię i co powiem? Zawalił się mój cały świat, zmarła moja mama, problemy urosły do takich rozmiarów, że mnie przygniotły. Bałam sie o siebie i czułam, że sama nie ogarnę tego. Terminu od razu dla mnie nie było ale stwierdziłam, że poczekam ile trzeba, bo samo to że będzie termin, już było nadzieją dla mnie. Poszłam na chwile (tak mi się wtedy zdawało) a minęło ponad 9 lat. Za 4 dni ostatnia sesja, emocji dużo mi towarzyszy z tego powodu. Najważniejsze z nich to szczęście i duma, ze Ja dałam radę i Pani Ania ze mną. Obie wiemy jaki ogrom pracy wykonałyśmy. Pracy bo sesja to praca nad kawałkami tortu (tak ja nazwałam sobie sfery życia), które wymagają zmiany aby był smakowity cały. Było wszystko i płacz, i niemoc, brak światełka w tunelu, wstyd, wkurzenie i wściekłość, ale i śmiech, spokój, cisza, satysfakcja jak się w końcu coś udało czy zrozumiało, radość. Warto było każdej z tych emocji doświadczyć, warto było przyjść na sesje jak się nie chciało. Warto było być cierpliwym choć cierpliwości brakowało. Warto bylo to wszystko by dojść do momentu gdy sesje wielokrotnie zaczynałam „cieszę się z …” Warto dla siebie, bo dla siebie to wszystko robiłam i z myślą o sobie. Teraz to wiem. Miałam ogromne szczęście, że znalazłam Panią Anię, Psychoterapeutę przez duże P. Osobę, którą podziwiam i jest dla mnie autorytetem. Będę tęsknić. Dziękuję za wszystkie lekcje i wsparcie. Za to że Pani zawsze była, czekała na mnie i wiem, ze bardzo chciała żeby mi się udało. Kibicuje mocno osobie, która wypełni „mój” termin. Kibicuje każemu kto podejmie wyzwanie walki o siebie. Jeżeli czujesz, że potrzebujesz terapii to wdech, wydech i napisz swój SMS. Powodzenia życzę z całego serca.
Maria
Skończyłam 6 letnią terapię u Pani Ani i tym wpisem chciałam wyrazić swoją wdzięczność i podziękowanie za pracę i trud, który Pani Ania włożyła abym mogła żyć na nowo. Trafiłam na terapię jako osoba zmagająca się z wieloma problemami: depresją, zaburzeniami osobowości, oraz agresją. Był to bardzo trudny czas dla mnie jak i moich bliskich. Jednak zaangażowanie, wiedza oraz doświadczenie Pani Ani pomogły mi stanąć na nogi i doświadczać na nowo. Jestem innym człowiekiem, kobietą, matką, żoną, przyjaciółką. Są jeszcze sprawy które muszę sama przepracować, ale po 6 latach terapii mam narzędzia i umiejętności do samodzielnej pracy. Pani Ania jest w pełni zaangażowana, miła, subtelna i profesjonalna w tym co robi. Sesje terapeutyczne zbudowały mnie na nowo, wyciągnęły mnie z beznadziei, odkryły moje pragnienia, nauczyły akceptacji, asertywności, obiektywizmu, cierpliwości. Był to czas żmudnej i ciężkiej pracy jaką musiałam wykonać wspólnie z psychoterapeutą. Gorąco polecam Panią Anię. Jeszcze raz bardzo dziękuję za podarowanie mi życia na nowo!
Rafał Dz.
Kilka lat temu wróciłem na terapię do Pani Anny. Problem z jakim się wtedy zgłosiłem były częste ataki paniki. Mimo iż miałem problem, który chciałem rozwiązać to gdzieś podświadomie stawiałem opór rozwojowi. Pani Anna wytrzymała ten opór (trwający kilka lat), nie dała się zwieść moim czarom na odwrócenie uwagi. Były to bardzo cenne lekcję, które dały mi narzędzia takie jak właśnie wytrzymanie/utrzymanie wewnętrznych frustracji/emocji. Z tymi narzędziami przeszliśmy dalej: do formowania własnych myśli, opinii i dzielenia się nimi, podejmowania własnych decyzji i brania odpowiedzialności. Była to długa i ciężka droga dla mnie jak i dla terapeuty, ale opłacało się, bo na końcu tej drogi dotarłem do swojego prawdziwego siebie i poczucie własnej wartości. Dziękuję. Serdecznie polecam Panią Annę!
Ania
Jestem właśnie po ostatnim spotkaniu z Panią Anną. Cały proces trwał ponad rok. Umówiłam się na pierwszą konsultację pełna lęków, z poczuciem całkowitego pogubienia i bezradności. Równocześnie nie wiedziałam, czy jestem bardzo ciężkim przypadkiem i potrzebuję długiej, dogłębnej terapii, czy zupełnie nic mi nie jest i coś sobie ubzdurałam. Z perspektywy czasu widzę, że nic nie jest czarno-białe i mogłam pozornie całkiem nieźle sobie radzić, a mimo wszystko potrzebować pomocy, by w moim wnętrzu też wreszcie było dobrze. Teraz nie chce nawet myśleć, że miałabym nadal być w tym puncie, w którym byłam przed terapią… Niepotrzebny, ciągły stres, cierpienie, agresja i zamartwianie się już wreszcie nie są częścią mojej codzienności. Dziękuję! Pani Anna cierpliwie słuchała moich pogubionych, obronnych wypowiedzi i spokojnie, powoli nakierowywała mnie na zdrowy tor. Zanim zaczęłam widzieć pozytywne zmiany, musiałam odkryć w sobie wiele bolesnych kawałków. Konfrontacja z nimi była trudna, ale umożliwiła mi ruszenie dalej i używanie mojej energii do czegoś innego niż tłumienie i zagłuszanie cierpienia i lęku… np. do autentycznego cieszenia się codziennością! Żałuję jedynie tego, w jak złym stanie musiałam się znaleźć, żeby poprosić o pomoc. Gdybym wiedziała jak spokojne i pełne może być moje życie, to dużo wcześniej rozpoczęłabym terapię. Jeszcze raz, bardzo dziękuję!
B.
Kończę terapię u Pani Anny po ponad pięciu latach. Gdy zaczynałam, myślałam, że – w uproszczeniu - psychoterapeuta jest po to, żeby dać pacjentowi wskazówki co ma robić, żeby... Nawet na różne sposoby próbowałam od Pani Anny te wskazówki i rady wyciągnąć i byłam zła, że ona nie chce mi dać recepty na szczęście, choć pewnie dobrze wie na czym polegają moje problemy i co powinnam zrobić, żeby już dalej żyć długo, szczęśliwie i najlepiej bez żadnych zawirowań życiowych. Potem zrozumiałam, że moje życie jest moje i nikt mi nie da na nie gotowego przepisu. Tylko ja sama mogę stwierdzić co mi służy, a czym sama sobie szkodzę. Podczas terapii miałam okresy lepsze i gorsze, czasem wydawało mi się, że zaczynam rozumieć na czym polega życie w zgodzie ze sobą, a potem znów długa stagnacja, że właściwie to tak tu sobie gadam o tym i owym i do niczego to nie prowadzi. Jednak teraz myślę, że nawet takie powtarzanie pozornie tego samego, kręcenie się wokół tych samych tematów z czasem pozwala na coraz lepszy wgląd w siebie, we własne emocje, ścieżki myślenia, ale i uniki, ucieczki. Pani Anna była moją towarzyszką i przewodnikiem w zmaganiach ze sobą. Towarzyszką cierpliwą, spokojną, skupioną, ale i zaangażowaną, dyskretnym przewodnikiem, czynnym słuchaczem. Cieszę się, że tę drogę mogłam przebyć właśnie z Nią i polecam Ją gorąco.
MK
Ukończyłam terapię u P. Ani. Dzięki jej pomocy, wiedzy, doświadczeniu, zaangażowaniu poznawałam siebie na nowo. Był to czas trudny, wymagający, ale również radosny i twórczy. Terapia zmieniła nie tylko mnie, ale również miała wpływ na moje dotychczasowe relacje. Nie muszę już udawać kogoś kim nie jestem. Bardzo dziękuję!
Najczęściej zadawane pytania
-
Jaki jest zakres porad oferowanych przez Anna Pawełczak - Bałata?Anna Pawełczak - Bałata to psychoterapeuta, psycholog. Na podstawie swojego doświadczenia i wykształcenia Anna Pawełczak - Bałata oferuje usługi takie jak: konsultacja psychoterapeutyczna.
-
Gdzie Anna Pawełczak - Bałata ma swój gabinet?Anna Pawełczak - Bałata przyjmuje pod adresem:
- Plac Sikorskiego 11/6a Kraków
-
Czy Anna Pawełczak - Bałata przyjmuje online, bez konieczności pojawiania się w placówce?Nie, w tym momencie Anna Pawełczak - Bałata nie oferuje konsultacji online.
-
W jakich językach konsultuje Anna Pawełczak - Bałata?Języki, których używa Anna Pawełczak - Bałata to angielski, polski, rosyjski.
-
Jak Anna Pawełczak - Bałata umawia wizyty?Pod tym adresem Anna Pawełczak - Bałata nie podaje swojej dostępności. Zachęcamy do bezpośredniego kontaktu, aby poznać dostępne terminy.
-
W jakich godzinach przyjmuje Anna Pawełczak - Bałata?Anna Pawełczak - Bałata udziela informacji o dostępności przy bezpośrednim kontakcie.
-
Anna Pawełczak - Bałata: co mówią pacjenci?28 osób dodało swoją opinię. Anna Pawełczak - Bałata ma średnią ocen 5 (na 5 gwiazdek).
-
Jakie ubezpieczenia akceptuje Anna Pawełczak - Bałata?Anna Pawełczak - Bałata nie przyjmuje w ramach ubezpieczenia, tylko w ramach płatnych wizyt prywatnych. W razie wątpliwości zalecamy kontakt ze specjalistą.
Zaburzenia osobowości w Krakowie
Zaburzenia nastroju w Krakowie
Niskie poczucie własnej wartości w Krakowie
Zaburzenia emocjonalne w Krakowie
Zaburzenia psychosomatyczne w Krakowie
Zaburzenia w relacjach międzyludzkich w Krakowie
Zaburzenia odżywiania w Krakowie
DDA - dorosłe dzieci alkoholików w Krakowie
Choroby psychosomatyczne w Krakowie
Zaburzenia psychiczne w Krakowie
Więcej (15)