Anna Sosnowska

Leczyłam się u pani doktor aparatem stałym systemu Damon od 2014 roku. Aparat nosiłam 1.5 roku. Obecnie noszę druty retencyjne.

Z całego serca polecam panią doktor. Jest rozpoznawana i szanowana przez wielu stomatologów. Ostatnio byłam u dentystki która stwierdziła u mnie ubytki na dziąsłach i powiedziała że może to być spowodowane leczeniem ortodontycznym, jednak kiedy wspomniałam jej o doktor Sosnowskiej pokiwała głową i powiedziała że w takiem razie to nie jest możliwe.

Jest niesamowicie ciepłą i miłą osobą. Poza skutecznym i szybkim leczeniem nie zdziera pieniędzy jak robią to inny ortodonci. Za przycięcie drutu który pare razy mi się przesunął luz za przyklejenie zamka nie wzięła ani złotówki! Kiedy była na urlopie i musiałam się udać wyjątkowo do innego ortodonty w tej sprawie ściągnął że mnie 150 zł. Przypominam za wizytę 5 minut przycięcia drucika :) myślę że to mówi samo za siebie.

Jeszcze raz serdecznie polecam !

Niestety pani doktor zapomina informować pacjenta o tym, ile dodatkowych pieniędzy będzie musiał wydać po zdjęciu stałych aparatów. Retencja ostatecznie kosztowała mnie 800 zł. Wszystko byłoby ostatecznie w porządku, gdyby nie fakt, że zaledwie kilka tygodni po jej montażu, druty zaczęły się odklejać, raniąc usta i język. Pani doktor wówczas, zamiast druty naprawić i podkleić ponownie, ucinała je sukcesywnie po kawałku, ostatecznie zostawiając retencję na trzech zębach - zamiast na sześciu. W dodatku pani stwierdziła, że winę za odklejenie retainera ponoszę ja, gdyż źle go użwam (drut odkleił się przy jedzeniu zupy, nie jadłam nic twarego itp.) Poza tym, przy opinii, że taka retencja pozostaje na zębach niemalże na całe życie, według pani doktor musiałabym zrezygnować z jedzenia większości "niebezpiecznych" produktów już na zawsze.. Niestety po wielu latach leczenia u pani, z całego serca nie polecam.

Jako były pacjent zdecydowanie nie polecam. Pomijam efekty leczenia, które mnie nie satysfakcjonują, ale to podobno wina wieku w którym rozpocząłem leczenie. Czy to jest prawda, nie wiem, nie znam się, ale nie to jest tutaj problemem. Chodzi o to, że dopóki nie zapłaci się całej kwoty za leczenie wszystko jest ok. Natomiast problemy zaczynają się później, kiedy stajemy się "klientem do skończenia". Rozumiem, że "klientów" jest dużo i czas oczekiwania jest liczony czasami w miesiącach. Ale tego jak się traktuje klienta już nie rozumiem. Na moją ostatnią wizytę byłem umówiony jak zazwyczaj około 22. (Standardem było to, że się przychodziło i czekało czasami kilkadziesiąt minut w kolejce, bo klientów było dużo.) Przeszło mi przez myśl, żeby przyjechać trochę później, bo pewnie i tak będę czekał, ale to była moja ostatnia wizyta i stwierdziłem, że przyjadę na czas. Bylem dokładnie o 22 01 pod furtką. W poczekalni ciemno, furtka zamknięta, ale pali się się światło w gabinecie. Myślę może ktoś mi zatrzasnął furtkę, może pomyliłem dzień, ale nie, wszystko było ok. Spróbowałem zadzwonić pod numer telefonu do gabinetu (i tu ostrzegam, że działa on tylko w godzinach 13-15 i co by się nie działo, to nie ma szans się dodzwonić) ale oczywiście nikt nie odebrał (była 22 03 sprawdzone na telefonie w historii połączeń). Ponieważ gabinet jest obok domu, zadzwoniłem domofonem zapytać czy coś może się stało, czy mam poczekać, ogólnie żeby wyjaśnić sytuacje. Odebrała pani ortodontka i oznajmiła mi, że ona czekała 15 min specjalnie na mnie i że teraz już mnie nie przyjmie, bo się spóźniłem (była 22 05). Dowiedziałem się też, że teraz to nie wiadomo kiedy uda się mnie przyjąć i że mogę zadzwonić za około 2 tygodnie i spróbować się umówić. Brzmiało to jak kara. Dodam, że cały czas tylko słyszałem, że na zegarku w gabinecie było już dużo po 22, moja komórka jak prawie każda synchronizuje się z czasem operatora. Wróciłem do domu i sprawdziłem godzinę razem z TVN24, żeby mieć pewność, że mam dobrze ustawiony zegar i oczywiście był ustawiony poprawnie. Moim zdaniem nie tak się traktuje klienta na ostatniej wizycie. Teraz pozostaje mi iść do innego ortodonty na ostatnią kontrolę i zapłacić mu ekstra pieniądze. Niestety nie polecam i zostawiam do przemyślenia dwa razy, zanim ktoś się zdecyduje na leczenie. A pani ortodontce sprawdzenie czy jej zegarek w gabinecie na pewno chodzi poprawnie, żeby na przyszłość uniknąć takich sytuacji.

Świetny ortodonta, wizyty czasem są z lekkim poślizgiem, jednak Pani doktor jest tylko człowiekiem i trzeba mieć wyrozumiałość. Z efektów leczenia jestem bardzo zadowolony. Najtańszy ortodonta u jakiego byłem. Bardzo miła i sympatyczna kobieta. Polecam z całego serca.

Bardzo miła i profesjonalna osoba. Usługa na najwyższym poziomie a i ceny nie są wygórowane. Z całego serca polecam, tym bardziej, że w Kaliszu ciężko o chociaż przeciętną pomoc ze strony lekarzy.

właśnie zdjęłam aparat, jestem strasznie zadowolona. :) inni specjaliści mówili mi, że moich zębów nie da się wyprostować bez usunięcia kilku z nich, a pani doktor wyprostowała mi zęby bez tego. :) na początku wysoka cena mnie odstraszała, ale potem, po założeniu aparatu płacimy tylko za nowy drut, który kosztuje 100 zł, a drut zmienia się może co 4/5 miesięcy. Polecam!

Ja osobiście nie polecam bardzo sie zawiodłam na pani Sosnowskiej , przed założeniem aparatu była bardzo mila , jednak okazało się inaczej każda wizyta długie oczekiwanie .Zaczym zdecydujesz sie na aparat do swojego dziecka prosze się zastanowić i przeprowadzioc wywiad wsród znajomych . Ja jestem nie zadowolona z całego serca nie polecam zniszczy zeby:))

Pani doktor Sosnowska jest bardzo dobrym specjalistą w swojej dziedzinie. Zawsze podejmuje optymalne decyzje, a efekty są niesamowite. Jest osobą oddaną swojej profesji, dobrze przygotowaną i bezkonkurencyjną, bym powiedział. Zawsze uprzejma dla swoich pacjentów i wyrozumiała. Jest lekarzem z powołaniem.

Byłem u pani doktor i się okazało, że moja wada jest spokojnie do wyleczenia, choć inni lekarze twierdzili, że tak musi zostać. Teraz dopiero widzę różnicę w klasie między ortodontami w Kaliszu.Pozdrawiam.

Byłam u pani doktor Sosnowskiej i ku mojemu zdziwieniu okazało się, że wcale nie muszę wyrywać 4 zębów, jak mi inna ortodontka z Kalisza kazała. I do tego wszystkiego całą moją wadę ( a jest duża), pani doktor wyleczy tylko jednym aparatem stałym i to w krótkim czasie. Na prawdę się ucieszyłam!!!, wow!!!