Anna Warecka

Chodzę do Pani Doktor od dziecka, leczę u niej również swoje dziecko i śmiało mogę ją polecić! Pani doktor jest sumienna, rzetelna, bardzo sympatyczna, udziela wyczerpujących odpowiedzi na każde pytanie, cechuje ją empatia i indywidualne podejście do pacjenta, zaangażowanie oraz ogromna wiedza:)

Chodzimy do Pani Doktor Anny Wareckiej na Batorego, 5 lat i to najlepszy lekarz w całym Krakowie! Kolejki do Pani Specjalisty duże bo bardzo dokładnie i starannie leczy, wypisuje skuteczne leki, wysłucha, pomoże, doradzi, zaszczepi odpowiednio dziecko. Pani Doktor Anna Warecka ma dużą wiedzę i doświadczenie jako pediatra, nigdy się nie myli, szybciej niż inni lekarze wie co dziecku dolega! To lekarz z powołania! Pani Doktor pomagają bardzo miłe Panie pielęgniarki, zespół godny polecenia. Polecamy serdecznie, ja i córcia Halinka bardzo zadowoleni ;-) stali klienci ;-) ocena celująca ;-)

Dobry lekarz, zdecydowanie polecam!!! Sumienna, chętnie odpowiada na wszystkie pytania, wydaje się posiadać rozlęgłą wiedzę.

Moja opinia o dr Wareckiej jest bardzo niska. Od 2 lat nie potrafi odbudowac mojej odpornosci, potrafila mi dac w ciagu 6 miesiecy ok.10 antybiotykow. Ponadto ostatnio nie przyjela mnie do gabinetu tylko w poczekalni przy wszystkich potrafila powiedzie "po co znowu przyszlas ja na symulantow nie mam czasu i nie przyjmuje" i zamknela mi drzwi przed nosem. Poszlam do innego lekarza i zdiagnozowal mnie i nie trzeba bylo odrazu andybiotyku brac jak to pani dr Warecka zawsze robila nawet nie badajac. Dostalam od dr Wareckiej kiedys antybiotyk ktory rozregulowal mi caly organizm i jego substancja zniknie dopiero po paru latach.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Witam
I ja dodam swoja opinię !!! Z córka trafiłam do Pani Doktor pięć lat temu...z dziwną astmą oskrzelową...córka dusiła się kilka razy w miesiącu...była na sterydach od kilku miesięcy. Pani Doktor potraktowała Nas jak "swoich" ...wizyta trwała prawie godzinę !!! Dostałam rozpiskę leków i adres apteki z najniższymi cenami !!!
Proszę mi wierzyć że sceptycznie podeszłam do "leczenia" homeopatią mojego dziecka ... ale po trzech miesiącach kuracji moja córka była zdrowa...nie mogłam uwierzyć że się udało !!! Moja córka po leczeniu miała jeszcze dwa baaardzo lekkie ataki...i wszystkie duszności, bezdech MINĘŁY !!! Żałuje tylko jednego- że nie trafiłam do pani doktor wcześniej !!! JA JESTEM BARDZO ZADOWOLONA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Może sie wydawac oschła jak jej ktoś nie zna ale ja znam ja od dziecka i pamięta moje choroby z okresu przedszkola ( a mam dwadzieścia parę lat ) i nadal w mi pomaga.

No chyba że ktoś się spodziewa nie wiadomo jakiego specjlisty ale jako pediatra i lekarz piewszego kontaktu bardzo polecam

Witam
Nie mam zastrzeżeń co do pracy Pani doktor i jej umiejętności. Interesuje mnie co "Gość" a właściwie jej dziecku inny lekarz zalecił na ból nóg u nastolatki. Z góry dziękuję za odpowiedź.

Nie wiem, czemu moderator usuwa pozytywne opinie ? Swego czasu umieściliśmy bardzo pozytywną opinię. Pani Doktor leczy nasze dzieci od dawna, łącząc wiedzę o homeopatii z tzw. medycyną klasyczną. Od wielu lat nasze dzieci nie używają antybiotyków i mają bardzo dobrą odporność. Odnosząc się do opinii poniżej - każdemu się zdarzy tłum ludzi w poczekalni, a nieumyślne zachowanie osoba ze złym samopoczuciem może odebrać jako negatywne. Moim zdaniem niesłusznie.

Najgorszy lekarz z jakim w życiu miałam do czynienia. Ma niesamowicie lekceważące podejście nie tylko do pacjenta, ale i do człowieka. Traktuje ludzi machinalnie i przedmiotowo. Oto moje doświadczenie z tą lekarką: najpierw zamknęła mi w progu, bez słowa drzwi przed nosem, potem na korytarzu wypytywała mnie o dolegliwości, potem łaskawie zgodziła się mnie przyjąć, potem w poczekalni bez słowa wyrwała mi z rąk moją kartę pacjenta, a na koniec po 15 minutach wyszła z gabinetu i powiedziała, że mnie jednak nie przyjmie. Dodam tylko, że byłam w bardzo obolałym stanie, po całej nieprzespanej nocy i czekałam na pomoc w cierpieniu jak na zbawienie. A tu dostałam jeszcze mocniejszy cios. Nigdy nie czułam się bardziej upokorzona, na koniec z bezsilności się popłakałam. Jak wróciłam z kartą pacjenta do recepcji to panie zaniemówiły i na własną rękę szukały mi po przychodni lekarza, który by mnie przyjął. udalo się, choć też i tamten lekarz nie omieszkał powiedzieć: "a co miałam zrobić, skoro już raz panią wyrzucili".
Było mi bardzo przykro.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Pani Warecka skonczyla tylko kurs homeopatii w Nowym Jorku. Nie jest dyplomowanym lekarzem w tej dziedzinie.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz