Anna Zawadzka-Krajewska

Jestem bardzo wdzięczna za wsparcie i pomoc od Pani Doktor. Dzięki jej wiedzy i zaangażowaniu moje dzieci mają szczęście prowadzić "normalne życie", chodzą do przedszkola, podróżują, a zmaganie z alergią staje się coraz łatwiejsze.
Poznaliśmy Panią Doktor 3 lata temu gdy szukaliśmy odpowiedzi dlaczego moja córka ma trwały krwiomocz i białkomocz i czy jest on związany z alergią. Jedynie Pani Doktor Zawadzka podjęła się długotrwałej weryfikacji przyczyn krwinkomoczu i białkomoczu.
Równocześnie stan zdrowia mojego niespełna rocznego syna pogarszał się z dnia na dzień. Miał silne obrzęki krtani. Początki wyglądały tak że mógł spożywać jedynie 13 produktów. Po 3 latach leczenia jest uczulony jedynie na 4 produkty a ostatnio na SOR byliśmy rok temu - co jest dla nas totalnym rekordem.
Polecam wszystkim rodzicom Panią Doktor Zawadzką - uratowała życie i dzieciństwo moich dzieci, za co jestem i będę bardzo wdzięczna.

Nie ma lepszego lekarza, niż Dr Zawadzka Krajewska. Ogromna wiedza, wieloletnie doświadczenie. Ogrom empatii.
Dzięki Dr mój synek został zdiagnozowany na innej płaszczyźnie choroby, jesteśmy bardzo wdzięczni za okazałą pomoc. Jeżeli macie Państwo problemy zdrowotne z dzieckiem to tylko Dr Zawadzka Krajewska. Pani Dr jest przykładem dla innych lekarzy, oby było więcej tak mądrych lekarzy, którzy będą w stanie posiadać tak dużą wiedzę i przede wszystkim umieć ją przełożyć na praktykę.
Mama Oskara

Jestem bardzo wdzięczna za wsparcie i pomoc od Pani Doktor. Dzięki jej wiedzy i zaangażowaniu moje dzieci mają szczęście prowadzić "normalne życie", chodzą do przedszkola, nie chorują, podróżują dookoła świata (dosłownie), a zmaganie z alergią staje się coraz łatwiejsze.
Poznaliśmy Panią Doktor 3 lata temu gdy szukaliśmy odpowiedzi dlaczego moja córka ma trwały krwiomocz i białkomocz. Miała silną alergię (w tym astmę), ale lekarze odpierali że przyczyną może być alergia. Jedynie Pani Doktor Zawadzka podjęła się długotrwałej weryfikacji przyczyn krwinkomoczu i białkomoczu. Przez 3 miesiące przeprowadzaliśmy dzień w dzień badanie moczu aby ustalić przyczynę. Udało się - dla ciekawskich kriwnkomocz i białkomocz był powodowany przez żółtko kurze (niewiarygodne ale prawdziwe).
Równocześnie stan zdrowia mojego niespełna rocznego syna pogarszał się z dnia na dzień. Miał silne obrzęki krtani, stracił czasowo słuch z uwagi na zapalenie ucha. Początki wyglądały tak że mógł spożywać jedynie 13 produktów i to do tego wyłącznie pieczonych (pieczenie powoduje że produkty mniej uczulają). Po 3 latach leczenia jest uczulony jedynie na 4 produkty a ostatnio na SOR byliśmy rok temu - co jest dla nas totalnym rekordem (byliśmy przyzwyczajeni do wizyt co 2 tygodnie :/).
Polecam wszystkim rodzicom Panią Doktor Zawadzką - uratowała życie i dzieciństwo moich dzieci, za co jestem i będę bardzo wdzięczna.

Pani dr Krajewska jest wspaniałym lekarzem. Po dwóch latach szukania przyczyny i leczenia przez przypadek trafiliśmy do dr Krajewskiej i to był początek lepszego życia. Zaopiekowała się nami na wielu płaszczyznach chorobowych, okazało się że dotychczasowa diagnoza to tylko wierzchołek góry. Jestem jej bardzo wdzięczna za opiekę lekarską na synem. Ogromna wiedza!!!!

Leczyłem się u tej Pani od kiedy pamiętam. Od zawsze miałem astmę i alergie na mnóstwo rzeczy. Aktualnie mam 20 lat i od co najmniej 6-8 lat nie muszę przyjmować żadnych leków, inhalacji, niczego. O alergiach dawno zapomniałem, pozbyliśmy się ich. Dzięki zaleceniom Pani Zawadzkiej mogę jeść czekoladę, orzechy i praktycznie wszystko czego kiedyś nie mogłem. Dzięki tej kobiecie funkcjonuję tak samo jak inni, a nawet lepiej. Serdecznie polecam

Pani dr Zawadzka leczyła moje dzieci przez 20 lat. Uratowała życie mojemu synkowi. Nie miało nigdy znaczenia czy przyjmuje państwowo czy prywatnie, nigdy nie była materialistką tylko profesjonalistką.

Do Pani Doktor trafiłam z synkiem po tym jak trafił do szpitala ze wstrzasem anafilaktycznym po ugryzieniu bułki.miał wtedy 2.5 roku.od 2 lat jesteśmy pod opieką dr.Zawadzkiej.to dzięki niej w ogóle normalnie funkcjonujemy stosując się do jej zaleceń w kwestii lekarstw i odżywiania.ufamy jej.doceniamy ogromną wiedzę jaką posiada.owszem jest trochę Hausem:) w sposobie bycia ale w stosunku do dzieci jest b miła.sama podkresla: dzieci nie muszą się mnie bać.dorośli Tak.i coś w tym jest.polecam.gorąco

Może pani Zawadzka nie traktuje pacjentów jak swoich najlepszych przyjaciół, ale trzeba przyznać, że jest GENIALNYM lekarzem

Nasłuchałam się ,że nie miła itp. i wcale tak nie myślę. Jestem po 1 wizycie w prywatnym gabinecie i mam nadzieję, że wyjdziemy na prostą z synkiem. Konkretna, odpowiadała na każde moje pytanie, ustawiła leczenie i szereg badań też przed nami.Ma niesamowitą wiedzę. Cieszę się że do niej trafiłam.Faktycznie zbadała syna i kazała aby z mężem poczekał na korytarzu, a my sobie porozmawiamy.Uważam że jest to ok.Skupione mogłyśmy porozmawiac, bez pośpiechu i stresu. Polecam

Możliwe, że Pani doktor jest dobrym lekarzem, ale nie jestem tego w stanie ocenić. Chodziłam do tej Pani do szpitala na Działdowskiej, ponad rok czekałam, żeby się dostać pod jej opiekę. Myślałam, ze nam pomoże, bo byłam z synkiem u wielu lekarzy i efektów nie było. Niestety się mocno zawiodłam. Słyszałam, że Pani doktor do najmilszych nie należy, ale mało mnie to obchodziło. Zależało mi na efektywnym leczeniu. Niestety Pani doktor pracę w przychodni traktuje jak pańszczyznę do odrobienia. Wizyta trwa 5 minut, nie miałąm nawet szansy powiedzieć o wszystkich dolegliwościach dziecka. Pani doktor tak się zawsze spieszyło, że nawet nie zerkała w historię choroby, np. zalecała dziecku mleko sojowe, mając w karcie wyniki testów, w których była silna alergia na soję. Na 2 wizytach otrzymałam 2 różne diagnozy wykluczające się nawzajem (raz twierdziła, że dziecko absolutnie nie ma AZS, a na następnej, że 'dzieci z AZS tak mają'). Nie reagowała w ogóle, gdy mówiłam, że dziecko ciągle choruje na oskrzela i ciągle kaszle, że miewało duszności w reakcji na alergen pokarmowy. Wiedziała, że jest uczulone na wiele alergenów wziewnych, bo wyszło to na testach robionych u niej w gabinecie, ale nic z tym nie robiła, a dziecko 2 tygodnie po zakończeniu kolejnego antybiotyku na nowo miało duże zmiany w oskrzelach. Dopiero inny lekarz włączył nam leki wziewne i problem zniknął jak ręką odjął. Ja się mocno zawiodłam na Pani doktor. Może i jest dobrym lekarzem, ale jak się idzie na prywatną wizytę i pomacha się kasą. Tych których nie stać na takie wizyty, Pani doktor ma gdzieś. Na jednej wizycie usłyszałam, jak (w reakcji na pojawienie się kolejnego pacjenta) z pogardą krzyczała, że jej nie płacą za pracę w przychodni tylko za to co na oddziale robi, że ona tu tylko przysługę robi, bo ją zmuszają... (!!!!!) Było to bardzo nieprofesjonalne, delikatnie mówiąc. O tym, że w trakcie przyjmowania pacjentów (tylko raz w tygodniu przez 3 godziny) wychodzi sobie na 30 min już nie wspomnę...