Arkadiusz Talik

Doktor nieuprzejmy, niekulturalny. Nie przestrzega zasad higieny przy tak ważnym zawodzie przez co złapałam infekcję intymną. Zbulwersowany tym, że pacjent ma czelność zadać pytanie o swój stan zdrowia. Nigdy więcej moja noga w tym gabinecie nie postanie.

Polecam caly czas jestem pod kontrola pana doktora .prowadzil moje wszystkie ciaze.jest mily .wyslucha .po smieje sie .wyjasni .Polecam

Bardzo dobry lekarz, spokojny, rzeczowy i konkretny, wszystko wyjaśnia. Prowadzi moją pierwszą ciążę, ale byłam pod jego opieką jeszcze przed. Wszystko bez zarzutów, polecam, mimo że na NFZ!

Wizyta w Knurowskim szpitalu na KTG w dniu 05.07.2015 r. Po otrzymaniu wyników KTG położna skierowala nas do konsultacji lekarskiej....Dr Talik z fochem w drzwiach gabinetu nie zerkając na wynik badania stwierdził ze wszystko ok. Jedna myśl mi przychodzi do głowy....lekarze maja niestety dwa oblicza...kiedy przyjmują prywatnie i w gabinetach NFZ....

Prowadzi moją trzecią ciąże , jest bardzo miłym i dokładnym lekarzem , ma poczucie humoru co pomaga pacjentkom w stresie :D . Zawsze w szpitalu zapyta się o samopoczucie , podtrzyma na duchu , a podczas porodu ogromnie pomaga i poród nie jest taki straszny przy nim :)

Prowadził moje dwie ciąże,pierwsza ciąża byla odealna w drugiej pijawily sie komplikacje doktor za kazdym razem gdy wyslał mnie do szpitala przychodził oglądac wyniki badan i pytała jak sie czuje.Przeprowadzał mi cesarke gdzie byłam bardzo zadowolona i po gdy leżałam juz na sali przyszedł porozmawiać wiec ja jestem bardzo zadowolona był bardzo dokladny przy kazdym usg a mialam ich aż 7 nigdy nie lekceważył zlych objawów no i jak dla mnie zawsze usmiechniety i chetny do rozmowy.

Prowadził moją ciążę, nie zauważył ze moje dziecko ma poważną wadę przez którą mój syn zmarł zaraz po porodzie. Badał mnie przy przyjęciu do szpitala (w 40 tyg ciąży), stwierdził że wszystko jest ok, 15 min później badanie USG (robił je już inny lekarz) wykazało chorobę u dziecka i bezwodzie, wtedy zdecydowano o cesarce. Dr Talik nawet do mnie nie przyszedł.

przypadek sprawił,że przyszło mi rodzić moją córeczkę w szpitalu w Knurowie,a na dyżurze był akurat doktor Talik...pamiętam,że położne nie mogły się go doprosić -może przysnął?był już póżny wieczór-a gdy w końcu przyszedł to usłyszałam,że niepotrzebnie go wezwano bo urodzę zapewne dopiero rano, więc o co tyle hałasu...no ale jeśli już tu jest to mnie zbada...zbadał tak, że odeszły mi wody ,a wtedy usłyszałam: ' a niech to,to teraz to będzie pani jednak rodzić" ,przez cały czas jak rodziłam ( na szczęście dzięki fantastycznym położnym trwało to niespełna godzinę) rola doktora ograniczała się do spacerowania tam i z powrotem wzdłuż sali i komentarzy w stylu:" kiedyś kobieta pracowała w polu, na tym polu rodziła dziecko i zaraz potem wracała do pracy , a teraz się cacka",ponieważ podczas porodu doszło do pęknięcia krocza, pan doktor musiał zszyć co nieco i szczerze powiedziawszy był to najbardziej bolesny moment całej nocy-potem lekarz który wyciągał mi szwy pytał " co to za szewc mnie tak załatwił", do dzisiejszego dnia ( a minęło już trochę czasu) czuję jak te szwy " ciągną":( potem, leżąc już na sali dowiedziałam się od dziewczyn ,że chyba już gorzej trafić nie mogłam ...to mówi samo za siebie...naprawdę szczerze nie polecam ...

Witam! Niestety oceniam pana doktora bardzo źle. Przy pierwszej mojej wizycie u niego, przywitał mnie nie spoglądając nawet w moją stronę, minę miał jakby siedział tam za karę. Oczywiście mógł mieć tzw. słaby dzień, ale słyszałam od innych znanych mi pacjentek, że ma tak zawsze. W gabinecie panuje kiepska, bardzo napięta atmosfera. Lekarz przed zbadaniem mnie zadał aż dwa pytania: kiedy była ostatnia miesiączka i czy były jakieś poronienia. Sądzę, że to zdecydowanie za mało jak na pierwszy raz (gdzie tzw. wywiad?!), tym bardziej, że uprzedziłam go o możliwej ciąży, którą przeczuwałam. Zbadał mnie szybko i stwierdził, że jest za wcześnie na potwierdzenie owej ciąży i mam przyjść później (cokolwiek to znaczy, bo terminu nie raczył podać). Fatalny człowiek, lekarz też niezbyt fachowy. Stanowczo odradzam

bo mi pomogl
```
Ocena została zmieniona na "Polecam". Powód: Zbyt lakoniczna argumentacja do wystawienia najwyższej oceny.
```