Artur Jeliński

Odbyłem dziś pierwszą wizytę urologiczną po 50-tce . Lekarza oceniam bardzo fachowo, wykonał wszystkie najważniejsze badania gabinetowe na początek i skierował na kolejne do laboratorium. Kolejka pomimo darmowego NFZ jest na pół roku naprzód już zaklepana. Ale uwaga: warto zaakceptować specyficzne poczucie humoru pana Artura niż się z nim droczyć czy boczyć ;)

Lekarz przywitał mnie unosząc głos, zero szacunku dla pacjenta wogóle dla człowieka. Zero zaangażowania, nie chciał zrobić żadnych badań dopiero jak powiedziałem czego mi trzeba to zlecił mi co chciałem (na polecenie lekarza rodzinnego) i tyle. Chciałem pokazać wykonane badania specjalnie pod wizytę również na polecenie lekarza rodzinnego, ale również nie był nimi zainteresowany. Przy badaniu zadał okropny ból, pomimo ostrzeżeń o mojej chorobie w tym miejscu, zero delikatności dochodziłem do siebie tydzień. Jedyne co zrobił to napisał jednym palcem na klawiaturze skierowanie. Taki piękny zawód a takie okropne podejście do pracy. Z pretensjami zapytał mnie czego nie rozumiem, sugerując że mam opuścić gabinet. Ogólnie jedna wielka tragedia, nie polecam.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Po wizycie u Pana Jelińskiego musiałem się podzielić opinią by nikt więcej nie żałował tej wizyty. Miałem bardzo silny stan zapalny i "na szybko" trafiłem do Pana Jelińskiego nie wiedząc jakim jest lakarzem. Pan Jeliński był niemiły, nie wytłumaczył nic co się dzieje ze zdrowiem i co będzie się działo podczas wizyty. Kazał mi się położyć na kozetce ze spodniami w dole, zbadał mnie palpacyjnie i podczas tej czynności myślałem, że umrę z bólu. Zero delikatności. Po badaniu lekarz odszedł a ja leżałem na tym łóżku jak głupi i w bólu, zero dodatkowego komunikatu. Gdy po jakimś czasie się zapytałem czy już mogę wstać, z oburzeniem odpowiedział, że tak. Na moje pytania odpowiadał, że dowiem się z internetu... Jeszcze nigdy nie spotkałem się z takim brakiem szacunku do pacjenta. Już wiem skąd takie negatywne opinie na temat tego lekarza. Jak mu nie pasuje leczenie to po co w takim razie się tym zajmuje?! Wychodząc z gabinetu przez długi czas czułem jeszcze większy ból niż przed wizytą...

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Wiem, że pan doktor ma specyficzne podejście do pacjenta. Nie jest wylewny, nie nawiązuje pełnego kontaktu interpersonalnego ale wg mnie jest wystarczająco komunikatywny a już na pewno pomocny i wbrew swojemu zachowaniu stara sie dogłębnie dojrzeć problem i na niego zareagować. W moim przypadku - nowotwór o nieokreślonym charakterze po cytoskopii (wcześniej USG z niewielką zmianą na obrazie) i osobiście pomógł mi się zarejestrować pilnie w szpitalu. Niedługo zabieg więc się okaże po usunięciu. I tak będę "skazany" na wizyty u niego na regularnych badaniach po zabiegu szpitalnym i z wielkim zaufaniem będę tam bywał. Zaznaczę, że byłem na NFZ

W kontakcie z pacjentem Pan doktor jest delikatnie mówiąc obcesowy i lekceważący. Nie pomógł mi w mojej dolegliwości. Zapisał lek ale nie powiedział konkretnie nic o dawkowaniu ani nie odpowiedział na pytanie o skład i działanie. Nie polecam a wręcz odradzam.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Dr Jeliński leczy mojego ojca i właśnie z mamą doszliśmy do wniosku, że chcemy to opisać w opinii. Nie wiem, jaki jest w stosunku do innych pacjentów, ale mojego ojca zawsze traktuje z szacunkiem. Może dlatego, że tata jest kombatantem, a może z innego powodu, ale naprawdę nigdy nie miałyśmy podstaw do narzekania na sposób leczenia. Fakt, że nie jest zbyt rozmowny, ale za to konkretny i rzeczowy. Nie przytuli i nie ugłaszcze, ale wyjaśni w krótkich, żołnierskich słowach w czym problem i jak go wyleczyć. Czasem robi nawet więcej, niż ojcu się nalezy. Tak naprawdę jesteśmy (z mamą, ale i tatą też, chociaż on już słabo kontaktuje) bardzo wdzięczne losowi, że na takiego lekarza trafiliśmy, no i samemu panu dr Jelińskiemu za całą dotychczasową opiekę.

Cieszę się, że los (i Przychodnia) skierowały mnie do gabinetu tego lekarza - Pan Doktor Jeliński w krótkich słowach i rzeczowo wyjaśnił mi na czym polega problem z moją przypadłością i podjąwszy się prowadzenia kuracji, przepisał stosowne leki oraz udzielił medycznego instruktażu. Dziś po paru tygodniach leczenia, niesympatyczne i bolesne objawy zanikły, a ja jestem na najlepszej drodze do całkowitego uzdrowienia.
Jakaż różnica w porównaniu z moimi poprzednimi doświadczeniami w prywatnych gabinetach lekarskich, w których każdorazowo kierowano mnie na zabieg chirurgiczny!
Panu Doktorowi Arturowi Jelińskiemu serdecznie dziękuję, a Przychodni Specjalistycznej w Gdyni gratuluję tak znakomitego specjalisty urologa.
Zbigniew.J.

Kiedy weszłam do gabinetu, pan doktor czytał gazetę trzymając nogi na swoim biurku, nie usłyszałam żadnego 'proszę usiąść', pan doktor od razu zaczął coś zapisywać w komputerze. Po dłuższej chwili rzucił 'no to co pani jest?' z taką pretensją w głosie, że już żałowałam, że przyszłam na tę wizytę. Zaczęłam opisywać swój problem, ale w połowie historii choroby (była to pierwsza wizyta u urologa w Medicover, więc nie nie widniała ona w systemie) doktor przerwał mi, mówiąc 'proszę się położyć na kozetkę'. Badanie polegało na dosłownie trzech jednosekundowych uciśnięciach podbrzusza, po czym doktor wrócił do biurka, zostawiając mnie na kozetce. Leżałabym tam pewnie do tej pory, bo żadnego 'dziękuję' czy 'proszę wstać' nie uświadczyłam. Po tym nastąpiła kolejna sekwencja wpisywania do komputera, po czym doktor oznajmił 'ma pani w systemie'. Prawdopodobnie pan doktor stwierdził, że powinnam się domyślić, że chodzi o USG. Dodatkowo zapisał mi na kartce 'Urocal' i powiedział, że 'mam brać'. Zapytałam, co to jest za substancja czynna, bo wiele różnych środków brałam i wiem, że niektóre działają na mnie niekorzystnie, w takim wypadku wolałabym otrzymać inne zalecenie. Pan doktor wypalił, że NIE WIE, że to jakiś suplement diety. Podziękowałam panu doktorowi mówiąc, że jak to jest suplement diety, to wolę pić wodę z cytryną, też podobno jest dobra na nerki, a przynajmniej wiem, co w niej jest.

Podsumowując, lekarz był w stosunku do mnie bardzo obcesowy, sprawiał wrażenie znudzonego, jakby siedział tu za karę, albo jakbym ja mu coś zrobiła (widocznie wizyta o 18:40 w środku tygodnia to pewnego rodzaju zbrodnia dla pana doktora). Uważam, że nie poświęcił mi wystarczająco uwagi, jak i czasu, gdyż cała wizyta trwała nie więcej niż 7 minut, przy czym większość tego czasu stanowiło pisanie na komputerze. Żałuję, że czekając ponad 2 tygodnie na wolny termin do urologa trafiłam na doktora Jelińskiego, gdyż była to jedynie strata czasu i pieniędzy, których nie odzyskam (na szczęście wizyta odbyła się w ramach abonamentu, lecz dojazd niestety kosztował). Pan doktor Jeliński to nie tylko lekarz którego nie polecę nikomu, ale lekarz którego odradzę każdemu, kto kiedykolwiek będzie mnie pytał o fachowego urologa.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Wizyta zaczyna od wzajemnego przedstawienia się. Opisanie problemu. Pierwsze zdanie lekarza "nie znam się na tym". Po tym było jeszcze bardziej żenująco, podanie 2 nazwisk do specjalistów z trójmiasta, szybkie badanie "spodnie w dół" i na koniec przemowa, że gdzieś tu mam książkę, której nazwy nie pamiętam ale ją panu dam. 10 minut bez konkretów i wydane pieniądze w błoto. Prywata. Omijajcie z daleka.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Dziwie sie opini ponizje poniewaz lekarz jest swietny ! Mily uprzejmy wszystko swietnie wytlumaczyl jeszcze prosil o kontakt telefoniczny bezposrendio do niego w celu przekazania wynikow badan oraz gdyby cos sie niepokojacego dzialo. Prawdziwy lekarz! Oby bylo takich wiecej!!!!