lek. Barbara Pajek

Pediatra więcej

Siemianowice Śląskie 1 adres

Nr PWZ: 7042773

8 opinii

Moje doświadczenie

Adres

Pajek Barbara Pediatra Gabinet
Wyzwolenia 19 b/9, Siemianowice Śląskie

W tym gabinecie nie można umawiać wizyt przez internet

Pacjenci prywatni (bez ubezpieczenia)


Brak informacji o usługach i ich cenach

Czy brakuje Ci jakichś informacji w profilu tego specjalisty?

Pokaż innych pediatrów w pobliżu

Cennik

Brak informacji o usługach i cenach

Ten lekarz nie dodał jeszcze informacji o usługach i cenach.

8 opinii pacjentów

Ogólna ocena

Trzymamy rękę na pulsie Sprawdzamy wszystkie opinie. Specjaliści nie mogą płacić za modyfikowanie lub usuwanie opinii. Dowiedz się więcej
C
Lokalizacja: Pajek Barbara Pediatra Gabinet Inny

Wizyta miała na celu kwalifikacje do rehabilitacji. Pani doktor nie zbadała nawet dziecka, cały czas siedziała za biurkiem. Dziecko kazała posadzić na ziemi, żeby cytuje zaprezentowało swoje umiejętności. Dziecko oczywiście cały czas płakało i to było całe badanie. Pomijam, że kazała posadzić go na zimnych kafelkach po prostu na środku gabinetu. Stwierdziła że jest zdrowe i to są moje wymysły. Podważyła autorytet innego pediatry i innych fizjoterapeutów od których mieliśmy zaświadczenia. Neguje wszystko co się do niej mówi. Na wszystkie przypadłości mówi że teraz jest taka moda i że dziecko z tego wyrośnie. Bagatelizuje wszystkie wymieniane objawy. Po ciężkich dyskusjach dostaliśmy skierowanie na rehabilitację. Pani fizjoterapeutka jak tylko zobaczyła siedzącego syna od razu stwierdziła że jest asymetria ciała. Dramat zero empatii

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

A
Lokalizacja: Pajek Barbara Pediatra Gabinet Inny

Pani doktor niestety neguje wszystkie spostrzeżenia rodzica i wręcz nie znosi sprzeciwu.Uważa, że rodzice wymyślają problemy po czym fizjoterapeuta tej samej placówki potwierdza, że problem jednak istnieje. Bada dziecko telepatycznie chyba bo nawet nie wstała od biurka. To że wizyta odbyła się na NFZ nie oznacza chyba, że obowiązują inne standardy, prawda?. Pani doktor życzę więcej dystansu przede wszystkim do siebie. Pacjentem jest dziecko i to ono ma być zaapiekowane.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Lokalizacja: W innym miejscu Inny

Odradzam i nie polecam tej osoby nikomu. Przychodzi sie z dzieckiem z problemami a Ona twierdzi ze wszystko z dzieckiem jest ok. Podważa wiedzę i doświadczenie innego lekarza i nie liczy sie z jego zdaniem. Nic nie pomoże a jeżeli sie nalega na cokolwiek to ma z tym problem i atakuje swoim złym nastawieniem.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

K
Lokalizacja: Pajek Barbara Pediatra Gabinet Inny

Dla Pani doktor dziecko zawsze jest zdrowe, a rodzice przesadzają lub dają się ponieść jakiejś aktualnej, jak to określa, "modzie". Przykładów na potwierdzenie swoich słów mamy wiele.
Gdy zgłosiliśmy się z bardzo gęstym, poważnie utrudniającym oddychanie katarem, zaleciła wyłącznie wlewać do noska sól fizjologiczną, a wydzielina sama wypłynie podczas zabawy na brzuszku. Oczywiście w ten sposób żadnej poprawy nie było, dziecko się dusiło, nie spało i nie jadło. Zastosowałam porady innych rodziców i katar ustąpił.
Kolejnym razem 5 miesięczne dziecko tydzień po otrzymaniu drugiej dawki rotawirusa dostało biegunki z krwią. Wówczas twierdziła, że to nie po szczepieniu bo minął od niego tydzień, a dziecko napewno ma infekcje. Kazała wyłącznie nawadniać - przez ponad 2 tygodnie!! Zdecydowałam się zrobić badania prywatnie, z których wykluczono wszystkie infekcje wirusowe, a z innym pediatrą uzgodniłam zmianę mleka na preparat dla alergików. Wówczas biegunki ustąpiły. Przy trzeciej dawce na rotawirusa Pani Pajek utrzymywała ze wcześniejszy incydent nie jest podstawą do wstrzymania się od szczepienia, ja jako młody rodzic niestety jej posłuchałam. W efekcie dziecko dostało po raz kolejny silnej biegunki, tym razem krwi było tak dużo, że znaleźliśmy się w szpitalu, alergia się pogłębiła i ponownie zmienialiśmy mleko.
Kolejny temat to wędzidełko. To tylko taka moda, a my przesadzamy. Po konsultacji u neurologopedy okazuje się, że wędzidełko jest ewidentnie krótkie, co wpływa na szereg nieprawidłowości w obrębie jamy ustnej malucha.
Żałuję, że tak długo traciliśmy czas na tego lekarza, przez co ucierpiało nasze dziecko.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

A
Lokalizacja: Pajek Barbara Pediatra Gabinet Inny

Rodzicom małych dzieci odradzamy wizytę u tego specjalisty. Lekarka nie zauważyła u naszego dziecka szeregu problemów m.in. asymetrii ciała i obniżonego napięcia mięśniowego w obrębie obręczy barkowej (w jej ocenie, po wykonaniu próby trakcyjnej, wszystko było ok). Zakwestionowała również diagnozę innego lekarza na temat wady jamy ustnej w postaci skróconego wędzidełka języka twierdząc, że wędzidełka to "tylko nowa moda". Przy czym należy zaznaczyć że dziecko miało problem widoczny na pierwszy rzut oka (niedomknięte usta, nie tylko podczas snu; wyraźnie cofnięta żuchwa, oddychanie torem ustnym, niewłaściwa pozycja spoczynkowa języka, pęcherze na górnej wardze; jak również- dławienie się pokarmem, zachłystywanie płynami, ulewania, problemy żołądkowe wynikające z jak się okazało z połykania dużej ilości powietrza- tu zalecono krople na kolki...).
Dziecko dla pewności skonsultowano u kilku innych niezależnych specjalistów. Wszyscy jednogłośnie orzekli że potrzebna jest rehabilitacja (napięcie) oraz konsultacja neurologpedy (język). W niedługim czasie terapia potwierdziła że mieli rację przynosząc świetne efekty.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

P
Lokalizacja: W innym miejscu Inny

Lekarz z powołania, z ogromną wiedzą medyczną. Od wielu lat pomaga moim dzieciom we wszystkich problemach zdrowotnych. Kilkukrotnie odwiedzaliśmy innych pediatrów, i zawsze z pokorą wracamy do naszej Pani Doktor. Nie ma sobie równych.

N
Lokalizacja: W innym miejscu Kwalifikacja do rehabilitacji

Jesteśmy bardzo zawiedzeni postawą lekarza. Trafiliśmy do poradni rehabilitacyjnej na wniosek naszego pediatry, który wstępnie zdiagnozował u córki obniżone napięcie mięśniowe. Miała niecałe 3 m-ce, wizytę kwalifikującą udało nam się umówić za półtora miesiąca właśnie u Pani Pajek. Nie czekaliśmy i poradziliśmy się fizjoterapeuty, który potwierdził diagnozę Plus znalazł jeszcze kilka innych mankamentów m.in. asymetrię. Na wizycie Pani Pajek stwierdziła (po mojej wyraźnej prośbie, żeby obejrzała córkę), że dziecko jest okazem zdrowia i ona nie ma do czego się przyczepić, na pytanie co z krzywieniem stópek, rozlanym brzuszkiem, pozycją żaby, nie unoszeniem głowy w pozycji leżącej Pani Pajek stwierdziła, że wszystko przyjdzie z czasem i samo się naprawi, a jak córka zacznie chodzić i będzie krzywić stopy to wtedy wyśle nas na rehabilitację. Zamurowało mnie. Nie walczyłam. Druga wizyta po kolejnych 2 miesiącach intensywnej fizjoterapii (prywatnie), dodatkowo na prośbę neuroterapeuty, do którego również chodzimy prywatnie zrobiliśmy usg mózgu przezciemiaczkowe, oczywiście prywatnie. Badanie wykazało, że około porodowo musiało dojść do lekkiego niedotlenienia mózgu dziecka co uwidoczniło się na obrazie usg w postaci "przestrzeni echogennych", dodatkowo lekarz wykrył torbiel i inne drobne zmiany najprawdopodobniej indukcyjne. Nie muszę chyba mówić, że jest to przyczyną obniżonego napięcia mięśniowego (choć wynik mieścił się w granicach szerokiej normy), wymaga konsultacji z neurologiem i fizjoterapii. Pani Pajek nadal twierdzi, że moja córka to chodzący ideał, co więcej kiedy stanowczo poprosiliśmy o rehabilitację usłyszeliśmy, że przesadzamy, jesteśmy przewrazliwieni, nie dajemy dziecku rozwijać się we własnym tempie, że fizycznie ona jest rozwinięta jak na swój wiek (co oczywiście jest spowodowane karkołomnymi ćwiczeniami 4x dziennie i fizjoterapią, w tym też metodą Vojty, 2x w tygodniu przez ostatnie 4 m-ce), dodatkowo usłyszałam, że mam się nie obrażać, nie odwracać do lekarza tyłem tylko dyskutować. Co więcej Pani Pajek stwierdziła, że nie mamy żadnej gwarancji, że jakbyśmy nie ćwiczyli z dzieckiem to samo by się nie pociągnęło. Więc zażądalałam konsultacji z naszym pediatrą, skoro dwóch lekarzy ma zupełnie odmienne zdanie, może powinni wspólnie ustalić front działania, wtedy Pani Pajek łaskawie wyznaczyła nam 5 spotkań z fizjoterapeutą. Abstrahując od tego, że uzyskanie fizjoterapii dla dziecka na NFZ (co miesiąc z mężem potracane jest z naszego wynagrodzenia około 600 zł), że wydajemy około 1000 zł miesięcznie dodatkowo na wizyty prywatnie, badania, fizjoterpię, że wszystkie badania i opinie niezależnych lekarzy i specjalistów wykazują, że ta fizjoterapia jest potrzebna, to postawa i zachowanie Pani Pajek pozostawia wiele do życzenia!

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Kochana Pani doktor moich dzieci. Zawsze uśmiechnięta, kompetentna, pomocna, zawsze trafne diagnozy. Polecam z czystym sumieniem

Wystąpił błąd, spróbuj jeszcze raz

Jesteś tym lekarzem?

Edytuj lub przejmij profil

Najczęściej zadawane pytania

Zgodnie z RODO informujemy, że administratorem danych osobowych ujawnionych na profilu Profesjonalisty jest ZnanyLekarz sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie, ul. Kolejowa 5/7 kod pocztowy 01-217. ZnanyLekarz przetwarza dane osobowe Profesjonalisty w celu informowania użytkowników internetu o prowadzonej przez Profesjonalistę działalności leczniczej lub innej podobnej, w tym specjalizacjach, miejscach przyjmowania pacjentów i opiniach na temat jego działalności (art. 6 ust. 1 lit. f RODO) Dane osobowe pochodzą z powszechnie dostępnych źródeł, w tym CEIDG. Więcej o danych osobowych na stronie: https://www.znanylekarz.pl/gdpr/landing#tab=professional