Beata Gulanowska-Gędek

Ginekolog więcej

Lublin 2 adresy

Nr PWZ: 6767888

Moje doświadczenie

Adresy (2)

Donna Vita
Kawaleryjska 10 lok. 5, Lublin

W tym gabinecie nie można umawiać wizyt przez internet

Pacjenci prywatni (bez ubezpieczenia)


Brak informacji o usługach i ich cenach

Czy brakuje Ci jakichś informacji w profilu tego specjalisty?

Pokaż innych ginekologów w pobliżu
Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. Stefana Kard. Wyszńskiego
Al. Kraśnicka, Lublin Przyjmuje na NFZ

W tym gabinecie nie można umawiać wizyt przez internet

Pacjenci prywatni (bez ubezpieczenia)


Brak informacji o usługach i ich cenach

Czy brakuje Ci jakichś informacji w profilu tego specjalisty?

Pokaż innych ginekologów w pobliżu

Cennik

Brak informacji o usługach i cenach

Ten lekarz nie dodał jeszcze informacji o usługach i cenach.

36 opinii pacjentów

Ogólna ocena

Trzymamy rękę na pulsie Sprawdzamy wszystkie opinie. Specjaliści nie mogą płacić za modyfikowanie lub usuwanie opinii. Dowiedz się więcej
E

Ewelina M.

Lokalizacja: Donna Vita

Pani dr prowadziła moją drugą ciążę, i bardzo jestem zadowolona że na nią trafiłam. Pani dr bardzo dokładna i opiekuńcza , z każdym problemem mogłam zadzwonić,jak leżałam w szpitalu podczas ciąży przychodziła.bardzo mnie wspierała przez całą ciążę jak również po porodzie ,Polecam serdecznie

K

ksenia

Do pani doktor chodziłam przez wiele lat. Mam trochę problemów z jajnikami - stosują antykoncepcję hormonalną, bo jak jej brak to zaraz zaczynają robić mi się cysty. Jednak pod okiem Pani doktor w ciążę zaszłam bez problemu. Miesiąc przed planowanym porodem położyła mnie do szpitala ze skracającą się szyjką (poleżałam tydzień i urodziłam zdrowego chłopca). Szyjka zaczęła mi się skracać tak na początku ósmego miesiąca ciąży. Nie wyjaśniła mi dokładnie o co z tą szyjką chodzi, najpierw zabroniła mi chodzić - kazała cały czas leżeć. Chodziłam do niej co tydzień. Później po trzech tygodniach już mi pozwoliła trochę chodzić, bo niby to co raz bliżej porodu. Ale i tak w rezultacie położyła mnie w szpitalu. Pani doktor nie zajrzała do mnie ani razu. Po porodzie zajrzała do mnie raz, bo akurat miała obchód. Jak nic się nie dzieje to jest miło i fajnie, a jak się zaczyna dziać to nie umie uspokoić pacjentki, tylko od razu do szpitala. Badał mnie tam inny lekarz, który nie rozumiał po co ja przyszłam do szpitala - jego zdaniem mogłam odpoczywać w domu.

A

agga

Na początku byłam zadowolona. Pani doktor jest miła, zainteresowana problemem. Zaproponowała leczenie nadżerki farmakologicznie. Nie przynosiło to poprawy, czas mijał, a ona na kolejnych wizytach ze spokojem przepisywała w kółko te same leki. Po dwóch latach zmieniłam lekarza, skierował mnie na kolposkopię, przedstawił inne możliwości i leczenie nabrało szybszego tempa.

M

magda w.

Do Pani doktor udałam się w celu wykonania USG, po dłuższym czasie starań o dziecko. Po tym badaniu, Pani doktor stwierdziła, że nie mam owulacji i nic się nie dzieje w jajnikach. Ogólnie beznadziejnie. Pokazałam jej również badanie męża które oceniła na również beznadziejne. Stwierdziła, że musimy zastanowic się teraz nad tym czy poddac sie In vitro. W inny sposób nie da się nam się pomóc!!! Po tym co usłyszałam, oczywiście totalna załamka!!! Za dwa dni udałam sie do innego lekarza na USG nic mu nie mówiąc o wizycie u doktor Gulanowskiej, zrobił mi USG, i wyszło że jestem po owulacji i wszystko jest w najlepszym porządku. Lekarz stwierdził, ze jestem "okazem zdrowia", ta diagnoze potwierdzilam jeszcze u jednego lekarza. Nie wiem czym tak naprawdę kieruje się Pani doktor ? I czy naprawde po tylu latach pracy nie jest w stanie dobrze ocenic obrazu USG. Szczerze nie polecam tej Pani!!!!

M

Maria B.

Dr Gulanowska prowadzi moją pierwszą ciążę. Jest fantastyczna, gdy porównuję ją do innych lekarzy ginekologów, u których bywałam zanim trafiłam do niej to wiem, że miałam szczęście że ją znalazłam. Jest bardzo profesjonalna, zawsze mam pewność, że poświęca mi wystarczająco czasu, zawsze badanie ginekologiczne, usg, przegląd i zmiana leków/witamin, sama przypomina o tym co mogę a czego już nie powinnam robić, na co muszę uważać, prawie nie muszę o nic pytać, bo zanim zdążę zapytać ona już mi o tym powie. Zawsze pamię ta nie tylko o mnie i o ciąży, ale też o moim dziecku. Oprócz tego jest bardzo miła, bezpretensjonalna. Łatwo jej zaufać. Mój mąż ma o niej podobną opinię. Oprócz tego polecała mi ją moja bratowa, matka trójki dzieci.... Serdecznie polecam!

G

Gość

chciałabym zapytac,ile Pani Doktor bierze za wizytę?
i czy ktoś by mógł wypowiedzieć się na temat wizyty związaną z antykoncepcją?

G

Gość

Znam Panią doktor od prawie 10 lat prowadziła moje dwie ciąże, które nie były bez komplikacji. Jest osobą której można zaufać, polecam

G

Gość

Nie wiem dlaczego,każdy chce być traktowany jako tylko on i nikt więcej.Ja jestem pod opieką p.doktor i zdaję sobie sprawę,że jestem nie jedyną pacjentką.P.doktor czy w rozmowie telefonicznej czy na wizycie nigdy nie dała odczuć zbędności.Zawsze reagowała jak powinna.Przez ciąże przechodziłam rożnie i zawsze reakcja była właściwa.Miałam wrażenie,że czuwa nade mną i dzieckiem.Jestem b.zadowolona.

K

kolejny gosc

Pani doktor jest przemiłą osobą i gdy wszystko jest w porządku, jest wspaniała. Ale gdy tylko zaczynają się jakieś problemy zmienia się nie do poznania. Staje się małomówna, nieporadna, bagatelizuje różne sprawy! Gdy byłam w pierwszej ciąży dopiero w 10 tygodniu zrobiła USG, mimo że wcześniej była i możliwość i przede wszystkim wskazanie. Okazało się, że to puste jajo, a pani doktor cały czas mówiła, że z ciążą jest wszystko w porządku. Ponadto gdy zgłaszałam pewne dolegliwości i sama zauważyłam, że mam za wysoki poziom glukozy powiedziała, że wszystko jest prawidłowo - a jednak okazało się, że mam cukrzycę... Poza tym po stracie drugiej ciąży nie zleciła żadnych badań, a w innym szpitalu zrobiono mi od razu pełen pakiet, łącznie z badaniem genetycznym.
Generalnie odradzam. To miła kobieta, ale jest kiepskim specjalistą.

J

joannad_o

Pierwsze wrazenie b. dobre. To co mogę zapisać na plus to uwaga poświęcona pacjentce i tłumaczenie co, jak, dlaczego i co z tym zrobimy.
Ale po roku stwierdzam, że to nie jest dobry lekarz. Stwierdziła w USG torbiel prawego jajnika, a w szpitalu okazało się że to lewy jajnik. Mimo wykonywania wielokrotnie USG nie zauważyła polipa, którego inny lekarz wyłapal od razu. Myślę, że moje problemy przerosły Panią Doktor, ale nie potrafiła powiedzieć że powinnam udać się do kogoś kto specjalizuje się w rozwiązywaniu tychże. A przecież odpowiedzialnośc polega również na tym, by wycofać się w odpowiedniej chwili i dać działać lepszym.

Wystąpił błąd, spróbuj jeszcze raz

Najczęściej zadawane pytania