lek. Beata Pietraszewska

Trafiłam na sor z wielkiem bolem oraz krwawieniem. Badanie które przeprowadzila mi pani doktor będzie traumatyczne do końca życia. Zero wytłumaczenia co zamierza zrobić. Komenatrze bardzo nie na miejscu. Bardzo odradzam.

Leczę się od 7 lat. Serdecznie Polecam jest zaangażowana i empatyczna. Umie wszystko dokładnie wytłumaczyć .

Pani doktor prowadziła moja ciążę od samego początku, na każdej wizycie był pełen wywiad, badanie, odpowiadała na każde pytanie, nawet na te moze i głupie ale dla kobiety w ciąży ważne. Zawsze pełna zaangażowania i zainteresowana pacjentem. W dobie koronawirusa i pozamykanych placówek medycznych nie zostawiła mnie samej. Do dziś mam poczucie ze to lekarz na którego "po ludzku" można liczyć.

Wizyta ekspresowa. Szybkie pytania o porody, choroby itp.Pani doktor mając już rękawiczki na rękach odebrała odebrała telefon, nastepnie dotknęła kranu, blatu, poprawiła lampę nad głową i.....chciała rozpocząć badanie palpacyjne w tych samych rękawiczkach! Wykonano usg. Nigdy nie wrócę do Pani doktor.

Byłam niedawno u pani doktor Pietraszewskiej na kilku wizytach z 11-letnią córką. Lekarz został nam polecony przez SOR na Trojdena, jako najlepszy specjalista w Warszawie dla dziewczynek w wieku dojrzewania. Mimo stresującej dla córki sytuacji badania odbyły się w przyjaznej atmosferze. Doceniam "small talk" na pierwszej wizycie, aby młodą pacjentkę nieco wyluzować. Lekarz zlecił dużą ilość dodatkowych badań, byłam pewna, że wie co robi i gdzie szukać problemu. Zostałam dokładnie poinformowana co robić i do którego szpitala jechać, jak problem się powtórzy. Pełen profesjonalizm. Co do poprzednich opinii dotyczących komunikacji, to napewno warto się przygotować o wizyty i przemyśleć o co się dopytać. Ja nie miałam odczucia, że udzielono mi za mało informacji. Z pewnością wrócę do pani doktor jeżeli problemy u córki się powtórzą. Żałuję, że będąc w jej wieku nie trafiłam do takich lekarzy. Dziękujemy :-)

Miałam przyjemnosc byc pacjentka Pani Doktor w Szpitalu na Karowej - pelna diagnostyka wykonana od razu, USG, badania krwi i co najwazniejsze - od razu decyzja co dalej. Pani Doktor w zadnym momencie sie nie zawahala, a postawiona diagnoza byla jak najbardziej sluszna. Dzieki szybkiej interwencji Pani Doktor, dzisiaj moge sie cieszyc z 6msc ciazy!
Pani Doktor jest naprawde swietnym specjalista, konkretna a przy tym niezwykle sympatyczna.

Byłam u pani Pietraszewskiej na jednej wizycie. Odniosłam wrażenie, że jest bardzo kompetentną lekarką. Zleciła mi dużo badań. Badanie ginekologiczne wykonała delikatnie, bezboleśnie. Bezboleśnie pobrała cytologię. Piersi nie badała, ale zleciła USG piersi.
Natomiast jeśli chodzi o atmosferę w gabinecie... Pani doktor była bardzo konkretna i nie owijała w bawełnę. Ponieważ nie wszystko u mnie było w porządku, zostałam dość twardo zderzona z ponurymi faktami. Nie była jednak nieuprzejma, ani niemiła, po prostu wydawała się wyznawać zasadę: "Pani pyta, więc ja odpowiadam prawdę".

Byłam zapisana na wizytę z 5-letnim dzieckiem w szpitalu przy Karowej - na godzinę 9.15. Doktor pojawiła się po godzinie 10 oznajmiając, że w gabinecie, w którym ma przyjmować - przyjmuje inny lekarz - w związku z tym trzeba czekać, bo przecież dwóch pacjentek na raz się nie przyjmie. Skandaliczne podejście i szpitala i samej doktor do pacjenta - szpital zapisuje na wizyty nie mając wolnego na ten czas gabinetu - z góry skazując pacjentów na wielogodzinne czekanie. Postawa pani doktor też pozostawiała wiele do życzenia. Nie udało nam się dotrwać - nasza kolej przyszła chyba w końcu o godzinie 12.35 - bo wtedy właśnie dostałam telefon z pytaniem, gdzie jest moja córka. Musiałam z bezradności zrezygnować z tkwienia ponad 4 godziny (stawiłyśmy się tam o godz. 8.20) na korytarzu szpitala z szalejącym już z nudów i frustracji dzieckiem.

Jeśli chodzi o kompetencje wydaje się być fachowcem w swojej dziedzinie, natomiast jeśli chodzi podejście do pacjentki, uprzejmość i komentarze - pozostawiają niestety wiele do życzenia...

Bardzo radosna kobieta. Za każdym razem w innym humorze. Raz do ręki przyłóż, raz ma się ochotę wiać gdzie pieprz rośnie.
Chodziłam do niej odkąd dostałam pierwszy okres - byłam dość ciężkim przypadkiem. Nie było żadnych problemów z przepisaniem antykoncepcji, ani ze zwolnieniami czy skierowaniami na badania. Dla nowych osób może wydać się oziębła, ale jak posiedzą tyle lat co ja w kolejce przed jej gabinetem to zrozumieją dlaczego. Osobiście podziwiam jej cierpliwość do niektórych pacjentek, bo ja nieraz turlałam się ze śmiechu z dram przed jej gabinetem. Jako lekarz nigdy mnie nie zawiodła, często przyjmowała dodatkowo. Jako osoba jest do lubienia aczkolwiek bardzo specyficzna. Ja bardzo lubiłam jej humory, było się z czego pożartować. Przepraszam jeśli komukolwiek po mnie się za to dostało xD