Beata Rajda

Pani Doktor miła, delikatna podczas badań, rzeczowa. Zawsze odbiera telefon lub oddzwania. Trzymająca rękę na pulsie ;) Prowadziła moje dwie ciąże bardzo polecam !

Lekarz godny polecenia. Trafiłam do Pani Beaty pod koniec ciąży. Okazało się że poprzedni lekarz nie zlecił ważnych badań. Pani doktor zleciła je wszystkie, włączyła leki na tarczyce. Staranna i z podejściem do pacjenta. W roku 2016 urodziłam zdrową córeczkę.

Jestem bardzo zadowolona z wizyt u Pani Doktor, nie mam nic do zarzucenia w przeciwieństwie do innego lekarza, który prowadził moją ciąże Pani Doktor interesuje sie tym co dzieje sie ze mną i moim maleństwek, które mam w brzuszku :) . Polecam jak najbardziej. ;)

Ja jestem bardzo zadowolona prowadziła cała ciążę z dużą starannoscią!W porównaniu z poprzednim lekarzem Pani Dr jest bardzo dokładna i czepia sie najmniejszych szczcegółów!

Zdecydowanie NIE polecam. Jak napisała osoba wcześniej: ultra szybkie wizyty, a co najgorsze bardzo BOLESNE. Cały dzień wszystko potem boli. Ponieważ był to mój pierwszy ginekolog, myślałam, że tak po prostu ma być. Przypadkiem trafiłam do innego i okazało się, że wizyta wcale nie musi być bolesna. Kolejną rzeczą jest przepisywanie leków, które przez innych lekarzy są od wielu lat uważane za szkodliwe (konkretnie mam na myśli Dianę), kolejny ginekolog zlecił mi badania wątroby, jak o tym usłyszał. Dodam jeszcze, że jej metody leczenia niektórych chorób są przez innych ginekologów uznane za przestarzałe. NIE POLECAM

Początkowo byłam zadowolona z opieki Pani dr. Z czasem jednak opieka przerodziła się w jej łaskę lub niełaskę. Prowadziłam niemalże całą ciążę pod jej okiem na NFZ, gdzie po kilku m-cach przestałam dostawać skierowania na konieczne badania, Pani dr zalecała robić je z własnej kieszeni. A sytuacja z ostatniego tyg. ciąży woła o pomstę- moja wizyta została z 1 dniowym uprzedzeniem odwołana z powodu wyczerpania punktów na m-c Grudzień. Po skardze do rzecznika praw pacjenta zostałam przyjęta z wielką i potraktowana przez Panią dr. co najmniej poniżej etyki lekarskiej. Wizytę jednak nagrałam na dyktafon i nie pozostawię bez echa.

Chodze do Pani doktor od kilku lat.Jestem bardzo zadowolona. Wyleczyla mnie z nieplodnosci,gdzie inni rozkladali ręce.Jest uczciwym lekarzem.Czytalam poprzednia opinie i dziwi mnie wypowiedż poprzedniczki-leki sa drogie i o tym trzeba wiedziec-lekarka nie ustala cen w aptekach,a szczepienie przeciw rakowi szyjki macicy-domniemam ze o tym szczepieniu mowa-bo to jest cena 1500zł-jest w interesie kazdej kobiety a nie lekarza-kazdy ginekolog,kazdy lekarz powinien o takiej mozliwosci prewencji mówic pacjentowi-a kobieta ktora cieszy sie ze nie musi sie szczepic stawia swoja inteligencje pod duzym znakiem zapytania...

Postanowiłam zamieścić ten wpis, aby ostrzec inne pacjentki przed tą Panią Ginekolog. Kilka miesięcy temu poszłam do niej ze swoją dolegliwością. Przepisała mi lekarstwa za ok 200 zł. Po miesiącu (na kontroli) stwierdziła, że wszystko super się goi, ale to jednak inna dolegliwość i przepisała kolejne drogie lekarstwa, po którym zrobiły mi się w miejscach intymnych dosłownie rany... ponadto Pani Beata postraszyła mnie, że ta dolegliwość może skończyć się rakiem i że może warto byłoby się zaszczepić (koszt szczepionki: 1500 zł). Pani Beata zasugerowała również, aby mój chłopak wykonał badania. Bardzo się przestraszyłam tą diagnozą, w końcu perspektywa raka dla młodej dziewczyny to nic pozytywnego. Znalazłam profesora z Krakowa, który napisał obszerny artykuł o dolegliwości, którą Pani Doktor u mnie zdiagnozowała. Postanowiłam wybrać się do niego na badanie, aby się upewnić. Okazało się, że jestem zdrowa jak ryba, że wysypka, którą Pani Beata zdiagnozowała, jako groźną chorobę, jest naturalna i występuje u wielu kobiet. Dzięki Dr Jackowi Madejowi nie wyrzuciłam w błoto 1500 zł na szczepionkę i zaprzestałam leczenia choroby, której nie ma!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Niestety lęku o moje zdrowie,jaki towarzyszył mi przez kilka miesięcy, nikt mi nie zrekompensuje, jak również wszystkich poniesionych przez Panią Doktor kosztów. Uważam, że ta Pani nie powinna leczyć!

jestem zadowolona z wizyty u pani ginekolog przedstawila wszystko wyraziscie i przejrzyscie moge polecic tego lekarza jestem tylko zaskoczona tylko tym ze jak zabralam swojego meza na wizyte to go wyprosila za drzwi kazdy pacjent ma prawo zabrac osobe towarzyszaca do lekarza lekarz niema prawa tego zakwestionowac tak robia lekarze z prowincji i malych miasteczek ktorzy nie znaja jeszcze karty praw pacjeta z 2008r Art. 21. ' 1. Przy udzielaniu świadczeń zdrowotnych może być obecna osoba bliska.
2. Osoba wykonująca zawód medyczny udzielająca świadczeń zdrowotnych pacjentowi może odmówić obecności osoby bliskiej przy udzielaniu świadczeń zdrowotnych, w przypadku istnienia prawdopodobieństwa wystąpienia zagrożenia epidemicznego lub ze względu na bezpieczeństwo zdrowotne pacjenta. Odmowę odnotowuje się w dokumentacji medycznej. "

Chodze do dr Rajdy od 5 lat.Robiła badania drogie.Ale teraz mam syna.Wyleczyła mnie z niepłodności.Chodza do niej moje koleżanki.Są bardzo zadowolone.Leczyłam sie 10 lat u innych i niemogłam zajśc w ciążę.U dr Rajdy leczyłam sie rok i po kolejnych 9 miesiacach urodziłam zdrowe dziecko.Opinia Matyldy jest wg mnie krzywdzaca pania Rajde i niesprawiedliwa..Ta doktorka jest osoba oddana pacjentkom,uczciwa i fachowa.Zreszta na tym anonimowym forum kazdy moze napisac,kazda bzdure,A przekonac mozna sie osobiscie.Wg mnie dr Rajda jest jednym z najlepszych doktorów i Ja polecam...I za Matylde.. przepraszam.Dr Rajda jest lekarzem za którego powinnyśmy my kobiety z Andrychowa i okolic dziękowac,za to ze jest i pomoga innym.polecam Ją kazdej.