Beata Tokarczuk

Dr Tokarczuk jest jednym z najlepszych lekarzy jakich spotkalem na swojej drodze. Moja przygoda z leczeniem u Pani Doktor trwala prawie 3 lata. Wszystkie wczesniejsze diagnozy wskazywaly, ze czeka mnie powazna operacja wyciecia szczeki, jej zlamania, czyli czegos co przyprawia kazdego o dreszcze jak zobaczy to na jakimkolwiek filmie instruktazowym :). Pani Doktor poswiecajac mi mnostwo czasu na pierwszych wizytach, potwierdzila obawy poprzednich ortodontow, ale jej diagnoza wskazala, ze jest to przypadek, ktory nadal jest mozliwy do leczenia aparatem, bez interwencji chirurgicznej. Rozpoczalem leczenie, kazda wizyta byla szczegolowo zaplanowana. W miedzyczasie szereg RTG aby kontrolowac proces zmian. W 2018 roku decyzja o zdjeciu aparatu i nowy usmiech. Piekny bialy. prosty usmiech, ogromna radosc, poprawa konturu twarzy, zero chrapania i przede wszystkim wieksza pewnosc siebie. Dzis bylem na wizycie kontrolnej, niemal 3 lata po zdjeciu aparatu. Efekty leczenia utrzymane, mimo, ze zdarzaly mi sie chwile, kiedy zapominalem o retencji. Co bylo kluczowe w moim wyborze lekarza? Trafilem do specjalisty, osoby, ktora ukonczyla szkolenie specjalizacyjne i zdala egzamin panstwowy. Szukajacych uprzedzam, ze dzis na leczenie ortodontyczne porywa sie wielu stomatologow bez specjalizacji, po kursach doskonalacych. Druga kwestia: za kazdym razem oglada Cie lekarz a nie higienistka stomatologiczna nadzorowana przez lekarza, ktory w tym samym czasie przyjmuje kilku innych pacjentow (taka sytuacja miala miejsce kiedy udalem sie na jedna z pierwszych wizyt, w innym "renomowanym" gabinecie). Trzecia kwestia: dobrze dobrany plan leczenia, krok po kroku, bez pospiechu. Mija 6 lat od mojej pierwszej wizyty i moge kazdemu polecic tego lekarza, szczegolnie jesli Twoj przypadek jest trudny lub nietypowy.

Niestety mam bardzo niemiłe doświadczenia z ta panią. Moje leczenie ortodontyczne trwało około dwa lata. Gdy zbliżał się koniec mojego leczenia Pani ortodonta próbowała dopracować dolny łuk zębowy zaginając drut w pobliżu kła. Skutkiem tego było wysunięcie się w przód sąsiedniego zęba, oczywiście fakt ten niezwłocznie zgłosiłam w reakcji na to pani z powrotem odkształciła drut jednak nie wymieniając łuku na nowy. Efektem tego było nieznaczna poprawa. Mimo to ząb nigdy nie wrócił do poprzedniego ustawienia. Po kilku miesiącach miałam ściągnąć aparat gdy pojawiłam się na wizycie ortodontka stwierdziła, aby przesunąć ściągnięcie na kolejna wizytę. Miesiąc później ściągnięto aparat wraz z odstającą dwójka oraz otwartym zgryzem. Zapewniana na pierwszej wizycie retencyjnej, że wszystko jest w porządku uwierzyłam, że jest...w końcu to lekarz wie co robi. Jednak szpara między zębami oraz dyskomfort w zgryzie wzbudzał moje wątpliwości. Udałam się wówczas na konsultacje u kilku innych ortodontów, dowiedziałam się, że muszę ponownie założyć aparat by wyleczyć pozostawiona przez panią wadę zgryzu. Po kontakcie w tej sprawie zostałam kilkukrotnie zbyta, gdy już udało mi się dostać na wizytę, podjęte przez panią próby naprawy błędu nie przyniosły najmniejszego skutku, zostałam zwyczajnie zbagatelizowania, tłumacząc, że zgryz sam się otworzył, w dwójka została tak ustawiona na moja prośbę. Cóż cała sytuacja toczyła się kilka miesięcy w efekcie zdecydowałam o podjęciu leczenia ortodontycznego ponownie, tym razem u innego lekarza. Bardzo żałuje, że trafiłam do tego gabinetu.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Moje leczenie ortodontyczne u Pani Doktor było rozpoczęte już jakieś kilka lat temu, jednak dopiero niedawno się skończyło, aczkolwiek już u innego lekarza. Niestety nie jestem w stanie wystawić pozytywnej opinii, ponieważ w mojej ocenie zostałam zbagatelizowana. Mój problem polegał na jednym krótszym zębie, którego Pani doktor postanowiła pociągnąć w dół przy pomocy aparatu, niestety jak się okazało ząb ten pociągnął za sobą resztę zębów do góry, z prawej strony łuku. Nakreślając problem Pani Doktor na każdej wizycie wspominała o tym, że musi spojrzeć na początkowy wycisk moich zębów, którego niestety nie miała w gabinecie. I trwało to tak przez kilka wizyt. Niestety w którymś momencie zdecydowałam się na zmianę lekarza. Po wykonaniu odpowiednich zdjęć, tomografii oraz rezonansu, okazało się, że jest tam widoczny kościozrost, który uniemożliwia przesunięcie tego zęba a dodatkowo ten krótszy ząb nie był "schowany" pod dziąsłem, więc nie było tam nawet nic do ściągania. Jestem bardzo rozczarowana takim podejściem i niedokładnej analizie wdrażanego leczenia na samym początku, co poskutkowało zmianą lekarza i dodatkowo korygowaniem tego co wcześniej zostało źle ułożone. Może w przypadku mniej skomplikowanego leczenia ortodontycznego Pani Doktor świetnie sobie radzi, jednak w moim przypadku leczenie nie było odpowiednie.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Chodzę do pani doktor od 2014 r. Uważam, że jest najlepszym ortodontą jakiego wreszcie spotkałam. Jest bardzo rzeczowa i inteligentna. To zadaniowiec: konkretny i skuteczny.

No cóż zwiedziłem wiele gabinetów ortodontycznych ale po raz pierwszy ktoś zajął się moim zgryzem tak fachowo , dziękuję pani Doktor za pomoc, profesjonalne podejście i poświęcony czas oby na rynku było więcej takich kompetentnych lekarzy....szczerze polecam

Pani doktor jest moim drugim lekarzem, wcześniej trafiłam do "profesjonalistki", która nic nie skorygowała, a kasę wzięła niemałą. Różnica jest diametralna, zarówno w atmosferze, jaka panuje w gabinecie, jak i w podejściu do pacjenta, które u doktor Tokarczuk jest bardzo indywidualne. Pani doktor przywiązuje uwagę nawet do najmniejszych szczegółów, jest miła, zawsze uśmiechnięta i wizyty u niej są wręcz przyjemnością. Jej wspaniały charakter jest jednak niczym przy tym, jak wspaniałą jest specjalistką. Do jej pracy nie mam najmniejszych zastrzeżeń, a każda wizyta przynosi efekty. Zdecydowanie polecam!

Jak prawdziwa kobieta ma świetne i mniej świetne dni. Mimo to z dentystyki ogólnej i ortodoncji jest świetna
Arthur

Trafiłam do Pani Beaty z polecenia i jestem zadowolona. Wcześniejsza ortodontka, u której byłam nie zrobiła mi żadnych zdjęć, wycisków ani nic a na pytanie czy da się bez wyrywania odpowiedziała, że oczywiście, ale będę musiała mieć aparat Malu. Taaaa... Tyle, że na zdjęciu wyszły mi dwie ósemki ukryte pod dziąsłami, a Pani Beata stwierdziła że żaden Malu mi potrzebny nie jest ;-) Ogólnie jestem zadowolona, już po miesiącu noszenia aparatu widać było że górne ząbki się ustawiają i tak jak by "zeszły" na dół.
Zgadzam się jednak z tym, co napisała marta odnośnie usposobienia Pani Beaty. Ja nazwałabym to raczej taką chłodną uprzejmością, na ale cóż... niektórzy już tak mają. Co do spóźnień raz zdarzyło mi się czekać 15 minut pod drzwiami, ale mam nadzieję że więcej się to nie zdarzy.
Także w ogólnym rozrachunku ocen pozytywna.

Dopiero rozpoczęłam leczenie u Pani Tokarczuk więc trudno mi się wypowiadać na temat efektów, ale jedo wiem- najsympatyczniejszym człowiekiem jakiego spotkałam to Ona nie jest. Trafiłam do Niej z polecenia, zaufałam opiniom pacjentów, ale wrażenie robi nie najlepsze przy pierwszym kontakcie. Odbierając telefon sie nie przedstawia, spóźnia się no i generalnie jakaś taka mało uprzejma. Ale lekarz ma leczyć a nie się wdzięczyć więc nie zraziło mnie to az tak bardzo.

Swietna z ortodacji.Rewelacyjna nawet w ciezkich przypadkach.W inplantatach potrafi swietnie
wspolpracowac z innymi specjalistami,z kraju i zagranicy. Sam jestem tego przykladem.Przyjechalem
do niej specjalnie z odleglych stron by ustawic zgryz i uzupelnic braki zebow inplantatami.
Zaskoczyla mnie ortodoncja i uzupelnieiu zebow,teraz wreszczcie moge sie usmiechac.
Poza tym niesamowicie rzetelna dokumentacja,ktora mozna zabrac ze soba.Dostepna telefonicznie
o prawie kazdej porze dnia.Mila,cierpliwa,zawsze usmiechnieta.Polecam garaco.