Bożena Batycka-Czyż

Okazalo sie ze nie bylo powodow bac sie wizyty u pani dr. Przewlekle i nawracajaco choruje od paru miesiecy. Dr rozumiala powage sytuacji, dala skierowanie na badania, ktore zasugerowalam ze chcialabym jeszcze zrobic. Jest podejrzenie infekcji bakteryjnej. Faktycznie mogla wiecej poinformowac jakie jeszcze badania mozna zrobic zeby nie strzelac antybiotykiem w ciemno ale przynajmniej odpowiadala na wszystkie pytania, radzila coby zrobila na moim miejscu. Padaja czasem dziwne pytania-czego pani ode mnie oczekuje (jakby to nie bylo oczywiste po 2 miesiacach chorowania) ale nie jest tak, ze szkoda jej czasu na pacjenta, nie jest niemila. Jesli chodzi o specjalistyczne badania to niestety tak to juz w Polsce jest, ze trzeba o nie bardzo prosic jak juz jest za pozno a powinny byc juz dawno zlecone. Takze tutaj nie widze wyjatkowego traktowania pacjentow. Wszystko przebieglo jak zwykle, jak to w Polsce- glownie na oko ale szczegolnych zaniedban na wizycie u pani dr tez nie widzialam. Pomogla na ta chwile jak mogla.

Odradzam! Pani doktor po pierwsze za każdym razem sie spóźnia prawie godzinę. Jest nie miła i traktuje pacjentów, jak najgorsze zło!
Podczas wizyt z dzieckiem potrafi nawet go nie zbadać, tylko wypisuje kolejne leki...
Niczego nie mozna sie dowiedzieć, bo zbywa.
Nie polecam wizyt u tej pani

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Niestety, Pani doktor okazała się kiepskim specjalistą. Od dłuższego czasu choruję za przewlekłe zapalenie zatok. Trafiłam do Niej z nadzieją, że wreszcie dowiem się, co stanowi źródło problemu. Odpowiedzi nie uzyskałam, a jedynym badaniem, jakie mi zaleciła, było rtg zatok. Otrzymałam receptę na serię niepotrzebnych (jak się później okazało) leków i skierowanie do alergologa, który dopiero uświadomił mi, jak bardzo metody Pani doktor są nieskuteczne. Prosiłam o skierowanie na posiew z gardła i z nosa, ale Pani doktor stwierdziła, że nie ma to sensu, argumentując, że należy się skupić na leczeniu stanu zapalnego. Wydawało mi się to dziwne, między innymi ze względu na fakt, że w ostatnim czasie nałykałam się sporo antybiotyków i nie przynosiło to rezultatów. Pani doktor jednak tłumaczyła, że były w takim razie niewłaściwie dobrane. W jaki sposób ona zadecydowała o konkretnym medykamencie? – nie wiadomo, bo przecież nie na podstawie wyniku rtg., tym bardziej nie rozumiem tego typu argumentacji. Pomyślałam, że kierunek leczenia powinien być raczej nastawiony na dociekanie przyczyny, a nie wyłącznie "zaleczanie" problemu, który prędzej, czy później wróci ze zdwojoną siłą. Nie chciałam być jednak mądrzejsza od lekarza, dlatego zastosowałam się do zaleceń Pani doktor. Ta podejrzewała również alergię i przyznam, że sama miałam podobne przypuszczenia. Jak się potem okazało, alergolog stwierdził, że nie ma podstaw do tego typu diagnozy, a pomysł na testy alergicznie wiosną jest kompletną głupotą. Fakt, być może mam uczulenie na roztocza, ponieważ symptomy alergii pojawiały się także zimą, ale na pewno nie jestem osobą atopową. Wszystko wokół kwitnie, a mnie w żaden sposób to nie dotyka. Jedyne, co stwierdził alergolog to bezpodstawne wypisanie antybiotyków " na chybił trafił", które tylko osłabiły moją odporność. Zalecił szczegółowe badanie, dzięki którym będzie można będzie cokolwiek wywnioskować, bo na razie, szanowna Pani doktor niewiele zrobiła, by mi pomóc. Nie wiem czy to ignorancja, ale mając na uwadze Jej postawę wobec pacjenta, to całkiem prawdopodobne. Moje sugestie były kompletnie bagatelizowane i jedyne, co otrzymałam od Pani doktor to receptę, dzięki której pozbyłam się ok 150 zł. Nie polecam nikomu wizyty u tej Pani, ponieważ jej nieprofesjonalizm nie tylko odbije się na Waszej kieszeni, ale przede wszystkim na Waszym zdrowiu. Wszystkiego dobrego!:)

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Miałem "przyjemność" leczyć się u tej Pani. Niestety, ale ocena wynika z faktu, z Pani Doktor była bardziej pochłonięta wypełnianiem druczków przy biurku niż moim stanem zdrowia, także podczas 3 wizyt po prostu czułem się tak jakby Pani doktor robiła wszystko na odczepne i by byle mogła jakość szybko nadrobić duże opóźnienia wynikające z faktu, że Pani doktor oficjalnie rozpoczynała pracę o 12.00 a przyjeżdżała o 12.40. Podczas jednej z moich wizyt załatwiała w godzinach pracy swoją jakąś prywatną sprawę przez telefon - także musiałem czekać aż Pani doktor skończy. Przepisała jakieś tabletki, później nawet nie pytała czy jest jakaś poprawa czy coś, także.... nigdy więcej do tej Pani na wizytę już nie pójdę.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

zatykajace sie ucho, pani doktor stwierdzila zapalenie trabek i naprzepisywala lekow; przy nastepnym zatkaniu poszedlem do innego laryngologa, ktory po prostu wyplukal ucho z zalegajacej woskowiny czym rozwiazal moj problem definitywnie; dodam ze doktor Batycka woskowiny w uchu nie stwierdzila

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Nie zgadzam się z tymi opiniami.Miałam okazje być przyjęta przez panią doktor w szpitalu Czterdziestolecia.Ujęła mnie swoją osobą i kompetencją

Mam okazję leczyć się u tej doktor w przychodni na Dobrzyńskiej.Przyjmuje w e wtorki i czwartki, po południu. Niestety nie ma czasu dla pacjenta, podczas wizyty jest bardzo zniecierpliwiona i nieprzyjemna, na pytania odpowiada ''na odczepnego''. Spóźnia się zazwyczaj około godziny, a potem traktuje pacjentów tak jak traktuje, bo znów jej się gdzieś spieszy.Jeśli przy nastepnej wizycie sytuacja się powtórzy, mam zamiar zgłosić to do kierownika przychodni. Choć wątpię, czy to coś da..
a, w ten sposób przyjmuje pacjentów na NFZ.