lek.
Danuta Kiełczewska-Mrozikiewicz
Diabetolog,
Pediatra
więcej
Poznań, Luboń 4 adresy
Nr PWZ: 5471056
Adresy (4)
Pacjenci prywatni (bez ubezpieczenia)
Czy brakuje Ci jakichś informacji w profilu tego specjalisty?
Pokaż innych diabetologów w pobliżuPacjenci prywatni (bez ubezpieczenia)
Czy brakuje Ci jakichś informacji w profilu tego specjalisty?
Pokaż innych diabetologów w pobliżuPacjenci prywatni (bez ubezpieczenia)
Czy brakuje Ci jakichś informacji w profilu tego specjalisty?
Pokaż innych diabetologów w pobliżuPacjenci prywatni (bez ubezpieczenia)
Czy brakuje Ci jakichś informacji w profilu tego specjalisty?
Pokaż innych diabetologów w pobliżuUsługi i ceny
Ceny dotyczą wizyt prywatnych.
Popularne usługi
Konsultacja diabetologiczna
ul. Wieżowa 29, Poznań
Gabinet lekarski
Wojska Polskiego 5a, Luboń
NTS PHARMA SPÓŁKA Z OGRANICZONĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ
Górczyńska 17, Poznań
NTS PHARMA SPÓŁKA Z OGRANICZONĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ
Albańska 8, Poznań
NTS PHARMA SPÓŁKA Z OGRANICZONĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ
Za ceny i informacje związane z cenami odpowiadają specjaliści lub placówki. ZnanyLekarz nie ma wpływu na ceny i nie odpowiada za ich określanie.
Moje doświadczenie
13 opinii pacjentów
Ogólna ocena
Sortuj opinie według
H-w-z.pacjentka
Na cukrzycę zachorowała w 2004 roku (mając 12 lat) i z przypadku trafiłam do tej Pani. Byłam leczona dwoma dawkami bazy + jedną dawka insuliny szybkodzialajacej "Na obiad" - jak będą chciala (tak doradzala lekarka). Leczyla mnie jak osobę z cukrzyca typ 2 a nie dziecko wymagające intensywnej insulinoterapi. Przez 7-8 lat byłam jej pacjentka i tylko z 2-3 razy zaproponowała mi badania krwi bo twierdziła ze Na pewno hemoglobina glikowana jest w normie. Na tamtym etapie ani ja ani moi rodzice nie byliśmy świadomi jakie zagrożenie i konsekwencje niesie takie leczenie. Nie polecam tej pani doktor, jest nieprofesjonalna, reklamuje apteki, niestosownie komentuje, nieodpowiednio leczy. Na szczęście zmieniłam lekarza i dziekuje ze nie nabawilam się powikłań.
Pacjentka I.
Pierwszy i jedyny raz miałam do czynienia z ową " lekarką " na pomocy doraźnej na ul .Blacharskiej Jej pytania i komentarze były dziwne i bezczelne . W końcu postawiła diagnozę : ropne zapalenie gardła i migdałków - skierowanie do szpitala . Po tak dziwnych zachowaniach lakarza koniecznie chciałm potwierdzic diagnozę , niestety był dośc późno aby dotrzeć do innego pediatry , dlatego udałam sie do szpitala na ul .Krysiewicza . Nie pokazałam skierowania do szpitala . Tam zbadała moje dziecko pediatra , obejrzała gardło - nieczego nie zauważyła . Ponieważ w gabinecie obok był laryngolog skierowała nas do niego , aby zbadał uszy . Tak tez sie stało jak również zbadał gardło . Diagnoza : uszy zdrowe , gardło lekko różowe nie wymagające leczenia . I co to za pediatra ? na ile gwiazdek ? minus 10 ! NIGDY WIĘCEJ
Pacjentka w ciąży
Byłam na wizycie diabetologicznej z niskim poziomem cukru w ciąży. Niestety nie otrzymałam kompetentnej pomocy - jedynym zaleceniem Pani doktor było "więcej jeść" - mimo, iż moja dieta - konsultowana z dietetykiem - jest bogata we wszystkie potrzebne składniki i węglowodany również. Usłyszałam z ust Pani dr sformułowania "to jak Pani dobrze je to może jest Pani chora psychicznie", wykład na temat anoreksji (choć moja waga i apetyt nijak się do niej mają), i krytykę dietetyków (jako osób niekompetentnych w przeciwieństwie do lekarzy). Wyszłam z gabinetu niezadowolona, obrażona przez Panią dr, bez pomocy na którą liczyłam. Nie polecam!
Gość
Zawsze była bardzo zaangażowana w leczenie mojego już dziś 25 letniego syna, który zachorował mając 4 lata, a przestał się u niej leczyć gdy miał lat blisko 20. To prawda: była surowa, apodyktyczna, ale to postrzegam jako cechę ze wszech miar pozytywną, bo niestety większości rodziców nie szło zmotywować do poznania tajników tej choroby, a do Pani Dr mieli pewnie pretensje, czemu nie ustaliła jednej dawki na całe życie.............. Mój syn nie ma żadnych powikłań - to chyba nie tylko dobre geny, to zasługa tej opluwanej na tym portalu Pani Dr Mrozikiewicz. Niezdyscyplinowani mogli wynieść się do słodko gadających medyków. A propo antybiotyków: diabetyk zdaje mi się musi szybko wyleczyć infekcję... Mój syn miał częste infekcje, dzięki antybiotykom może miał słabsze uzębienie, ale szybko opanowanowaliśmy cukrzycę. Ale jak ktoś chce, "farmaceuta" czy też nie - zawsze coś znajdzie...............Czy się mylę??
Mimo wszystko wszystkim chorym na cukrzycę życzę długiego życia bez powikłań i pełnego dostępu do leków.
Gość
Takiego drugiego beznadziejnego lekarza to tylko ze świecą szukać. Pani ma predyspozycje do bycia przekupka na rynku niż lekarzem. Leczenie - horroe. Totalny brak wiedzy merytorycznej. Pamiętam, jak raz o mało nie przekręciłam sie prze zapisane przez nie antybiotyki, bo pojawił sie u mnie bialkomocz. Inny lekarz by kazał powtórzy badanie i zrobił posiew, a nie od razu właczał antybiotyk i to w dodatku w końskiej dawce. Tylko dzieki mojej siostrze, która studiowała farmakologię wtedy uniknęłam być moze poważnych konsekwencji. Dawka antybiotyku była w stosunku do mojej wagi 3 krotnie za wysoka. Oczywiscie przed ich niewzięciem powtórzyłam badanie - brak bakterii i rózniez białka.
O opinii pani doktor w środowisku lekarskim tez wiele mówi fakt, ze okulisci czy nefrolodzy, do których się idzie na wzmiankę nazwiska pani doktor - prawie zalamują rece i juz ich nic nie dziwi.
Gość
bylam raz u pani doktor wyleczyla syna z zapalenia gardla zmienila mu antybiotyk i wyzdrowial obnizyla insuline na korekty a inny lekarz kazal dawac ciagle insuline ktora byla duza dawka dzienna mila lekarka zyciowa i bezinteresowna moze surowa jak to inni uwazaja lecz lepszy lekarz surowszy niz luzacki i nie pomocny miala duzo racji podziwiam za energie inny lekarz synowi 12 letniemu powiedzial ze utna mu nogi oslepnie dializy itp. syn sie wystraszyl nie jest to dobra metoda bo teraz ciagle syn mowi o smierci a pani doktor dodala mu otuchy i powiedziala ze z cukrzyca da sie szczesliwie zyc.
K.
Jako dziecko bylam pacjentka tej pani, teraz, jako przyszly lekarz, moge z czystym sumieniem odradzic uczeszczania do niej. Nie dosc, ze pamietam ją jako osobe wyjatkowo antypatyczna, to diagnozy jej takze w wiekszosci przypadkow byly bledne. Odradzam
Agata
Szanowni Państwo,
Cukrzycę rozpoznano u mnie, kiedy miałam 5 lat. Od początku byłam leczona przez Panią Dr Mrozikiewicz. Obecnie jestem 27 letnią kobietą, mam rodzinę i urodziłam zdrowe dziecko.
Widziałam we wpisach, że część osób poruszona jest surowością Pani doktor i pisze:"hałaśliwa, bezczelna, nieludzka dla rodziców chorych dzieci". Niestety pierwsze lata mojej cukrzycy, brak doświadczenia rodziców (byłam pierwszym dzieckiem) w wychowywaniu dzieci w ogóle, a w tym przypadku jeszcze z cukrzycą. Wierzcie mi, jedyna zasada to trzymanie mnie jako dziecka, i moich rodziców jako osób, które w wielu wypadkach mi ulegały, w ostrych ryzach.
Kilka razy byłam w szpitalu (niedocukrzenia, infekcje i zmiany zapotrzebowania na insulinę) i leżały ze mną inne koleżanki, których rodzice pomstowały na "ordynarność i pyskatość" Pani Doktor. Tyle, że jedna z nich jest już inwalidą - nie widzi od 2 lat. Druga od 4 lat nie może zajść w ciążę, ma białkomocz i niewydolne nerki.
Piszę to z tego powodu, że też się buntowałam i miałam jej niejednokrotnie dość, ale dziś mam cukrzycę i "na zewnątrz jestem zdrowa". Na spacery chodzę z dzieckiem - świetne zbijanie cukru - polecam, lub z mężem jeździmy na rowerach na wycieczki do lasu. Robię wszystko i czuję pełnię życia.
Nauczyła mnie tego, właśnie ona - Tak oskarżana przez Was Dr Mrozikiewicz.
Dziękuję Pani Doktor,
Agata z Rodziną!
Gość
Dzieci są źle leczone, nie są prowadzone wg aktualnych standardów leczenia cukrzycy typu 1, bardzo często nie są leczone metodą intensywnej, czynnościowej insulinoterapii, rozwijają liczne powikłania choroby. Poza tym brak zrozumienia dla rodzin dzieci, traktowanie ich "instrumentalnie", szczególnie dotkliwe w momencie rozpoznania cukrzycy i oswajania się z chorobą. Zupełny brak kompetencji w leczeniu dorosłych, gł. z cukrzycą typu 2, stosowanie starych zasad terapii, już dawno nieaktualnych, preferowanie leków konkretnych firm farmaceutycznych.Odradzam zdecydowanie!!! Komu życie miłe, niech się leczy u innych specjalistów!
marek59
beznadziejny lakarz nie zna się na leczeniu cukrzycy, hałaśliwa, bezczelna, nieludzka dla rodziców chorych dzieci
Najczęściej zadawane pytania
-
Jaki jest zakres porad oferowanych przez Danuta Kiełczewska-Mrozikiewicz?Danuta Kiełczewska-Mrozikiewicz to diabetolog, pediatra. Na podstawie swojego doświadczenia i wykształcenia Danuta Kiełczewska-Mrozikiewicz oferuje usługi takie jak: konsultacja diabetologiczna.
-
Gdzie Danuta Kiełczewska-Mrozikiewicz ma swój gabinet?Danuta Kiełczewska-Mrozikiewicz przyjmuje pod adresem:
- ul. Wieżowa 29 Poznań
- Wojska Polskiego 5a Luboń
- Górczyńska 17 Poznań
- Albańska 8 Poznań
-
Czy Danuta Kiełczewska-Mrozikiewicz przyjmuje online, bez konieczności pojawiania się w placówce?Nie, w tym momencie Danuta Kiełczewska-Mrozikiewicz nie oferuje konsultacji online.
-
Jak Danuta Kiełczewska-Mrozikiewicz umawia wizyty?Pod tym adresem Danuta Kiełczewska-Mrozikiewicz nie podaje swojej dostępności. Zachęcamy do bezpośredniego kontaktu, aby poznać dostępne terminy.
-
W jakich godzinach przyjmuje Danuta Kiełczewska-Mrozikiewicz?Danuta Kiełczewska-Mrozikiewicz udziela informacji o dostępności przy bezpośrednim kontakcie.
-
Jakie ubezpieczenia akceptuje Danuta Kiełczewska-Mrozikiewicz?Danuta Kiełczewska-Mrozikiewicz nie przyjmuje w ramach ubezpieczenia, tylko w ramach płatnych wizyt prywatnych. W razie wątpliwości zalecamy kontakt ze specjalistą.