Danuta Suchowera

Przyszlam prywatnie do usuniecia kaszaka w poczatkowym stanie zapalnym pani Danuta odeslala mnie do szczepienia na zoltaczke i do internisty na badania ogolne bo nie bylam pewna czy bylam szczepiona ( mimo ze bylam z roczniku gdzie obowiazkowe szczepienia na zoltaczke byly wprowadzone. (Oczywiscie dowiedzialam sie o tym po opuszczeniu gabinetu). Pani Danuta stwierdzila ze moge chodzic przez miesiac ze stanem zapalnym a na pytanie czy moge jakos zlagodzic ten stan powiedziala zebym smarowala spirytusem I w razie pogorszenia udala sie na SOR
Zmarnowalam przez to tydzien chodzenia po lekarzach I badaniach finalnie trafilam do innego chirurga przy 2x wiekszy stanie zapalnym ktory od reki wykonal zabieg i powiedzial ze nast razem jak najszybciej powinnam usunac zmiane.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Trafiłam do pani dr na nocną pomoc z takimi objawami jak: gorączka 38,3 st., bólami mięśniowymi, bólem gardła, kaszlem itp. Objawy grypopodobne. Ale! Zaznaczyłam, że tego samego dnia rano dowiedziałam się, że kilkanaście dni wcześniej miałam styczność z osobą chorą na odrę. Pani dr uznała, że jak nie mam wysypki to nie odra, jej "dobry" termometr wskazuje 37 st, a nie 38,3 st., zleciła teraflu, polopirynę, azulan i jakieś ustrojstwo dla pracujących głosem. Dodała, że jak mi nie przyjedzie to mam sobie gdzieś tam pójść do lekarza. Najpierw poszłam do apteki, kupując zalecane leki i nowy termometr, który nie chciał pokazać innej temperatury niż 38,3 st. Leki nie pomogły, w nocy temperatura skoczyła do 38,9 st, wysypka pojawiła się rano, a w szpitalu zakaźnym zdiagnozowano odrę. Zdecydowanie nie polecam pani dr!

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Pani doktor z góry ustala kto wchodzi pierwszy do gabinetu bez żadnych konsultacji z oczekujący ponad 3 H pacjentami. Wybiera sobie kto jest bardziej chory i go wpuszcza pierwszego. Pani doktor nie wypisala mi zwolnienia lekarskiego, ponieważ stwierdziła że po wzięciu Theraflu i Polopiryny będę mogła normalnie funkcjonować i bede mogla isc do pracy, mimo iz mialam temperature. Niestety przez ta sytuację, 2 tygodnie później dostałam anginy i wylądowałam z 39 stopniowa gorączka znów na dyżurze. Każdy lekarz na dyżurze twierdzi, że jeśli ktoś chce wejść pierwszy do gabinetu musi ustalić to z innymi pacjentami. Nie polecam nikomu.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Pojawiłem się na nocnej opiece medycznej z gorączką, bólami zatok i stawów, kaszlem i bolącym gardłem. Dodatkowo poinformowałaem Panią Doktor, że w domu czeka na mnie ciężarna żona i proszę o skuteczne leki, żeby szybko postawić mnie na nogi i jej nie zarazić. Dostałem theraflu i witaminę C. Zdaje sobie sprawę, że grypy nie leczy się antybiotykiem, ale tego typu lekami to mogę leczyć się sam, nie potrzebuje do tego lekarza. Liczyłem na konkretną i fachową pomoc. Zwolnienia również nie uzyskałem, bo Pani Doktor uważa, że z wirusem można normalnie pracować. To bardzo ciekawe podejście zwłaszcza w szczycie sezonu grypowego. Dodatkowo Pani Doktor wpuszcza do gabinetu według własnej kolejności. Zostały przede mną przyjęte osoby z końca kolejki przez co czas oczekiwania znacznie się wydłużył. Następnego dnia byłem zmuszony wybrać się do innego lekarza, który po badaniu przepisał leki i antybiotyk. Bardzo mocno nie polecam.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Pani Doktor dała mi się poznać jako lekarz konktetny, rzeczowy, profesjonalny, a przy tym słuchający pacjenta i interesujący się nim po przeprowadzonej operacji. Powiedziałabym, że to prawdziwy lekarz z powołaniem, a o to niestety, jak mam wrażenie w dzisiejszych czasach trudno. Polecam serdecznie, a wszystkim, którzy trafili w jej ręce powiem od siebie, że mają dużo szczęścia:) Pani Doktor, dziękuję jeszcze raz za przeprowadzoną operację i okazaną troskę!

Wspaniała Pani Doktor. Ma rewelacyjne podejście do pacjenta, dla którego zawsze ma czas, sympatyczna i rzeczowa, Bardzo ładnie szyje, blizny są niewielkie.