Dobrosław Lubarski

Pediatra traktujący dzieci przedmiotowo, bez empatii. Swoją wiedzę przestawia w sposób agresywny, umniejszający rodzicom. Bez pytania nas o pozwolenie uznał, że „chce zobaczyć siurka” naszego kilkumiesięcznego syna, po czym bez żadnych wskazań naciągnął napletek tak mocno, że go uszkodził. Na naszą reakcję ze sprzeciwem odpowiedział: go to nie boli! A poza tym państwo byście się nie myli??? Dodam że syn z bólu zapłakał. Kazał nam rozszerzać dietę od 4 miesiąca, a nie jak inne „mądre mamusie, które tylko czytają w internecie, że od 6 miesiąca. A od 6 miesiąca rozszerza się dietę w miejscach gdzie dzieci piją wodę z kałuży”. Na moje pytanie - od czego zacząć rozszerzanie diety w tak wczesnym miesiącu odparł: tu już proszę sobie sprawdzić w internecie.
Kulminacją jest to, że nie był nawet przypisanym nam pediatrą, nie byliśmy umówieni z nim na wizytę, w przychodni byliśmy na ważenie dziecka. Dostaliśmy stos niechcianych rad i uszkodzenie napletka syna. Dziękujemy!

Lekarz, który wie, jak natychmiast zrozumieć diagnozę i natychmiast przepisać właściwe leczenie. Bardzo mi się podobało

Polecam, jak zawsze sprawnie i merytorycznie, dziękuję

Szczerze nie polecam... Poświęcił 3 sekundy na badanie i diagnozę, po czym stwierdził, że dziecko zdrowe, a kaszel jak to kaszel ustanie w maju... Zalecane przez niego sposoby pozbycia się kaszlu - wietrzenie w domu (za każdym razem mówi to samo). Pojechaliśmy prywatnie, bo nie dawało nam to spokoju - i co się okazało ??? Zapalenie oskrzeli :(
Jednym zdaniem nigdy więcej ...

Lekarz z powołania. Wysłucha pacjenta na spokojnie i chętnie odpowiada na wszystkie pytania. Nie ma problemów z diagnozami, nawet jeśli wykraczają poza "ogólne". Wie, do którego specjalisty należy kierować. Pamięta pacjentów oraz ich reakcje na leki. Ma rękę do dzieci. Poradnia czysta, cicha. Panie pielęgniarki spokojne i miłe. Starają się tak rejestrować pacjentów, żeby ci zainfekowani nie mieli styczności ze zdrowymi (np. ci z grypą nie mają styczności z tymi, co na szczepienie). Niektórym może się wydawać nieuprzejmy, ale kwestia tego, że jest konkretny i "nie leje wody".

Lekarz z powołania, miły i kompetentny. Zawsze chętnie pomaga telefonicznie i przyjmuje mimo kompletu pacjentów. Rozmawia z dziećmi i ma do nich dobre podejście. Pamięta historię leczenia dzieci i dopasowywuje leki z uwzględnieniem ogólnego stanu zdrowia, unika antybiotyków.
Przemiłe Panie pielęgniarki, miło i czysto i zawsze jest miejsce dla dziecka. Jak na opiekę z NFZ - 5+.

Cieszę się, że miałam przyjemność trafić pod opiekę medyczną dr Lubarskiego. Niemniej bardziej się cieszę, że " pod jego skrzydła" trafiły moje dzieci. Jest kompetentnym lekarzem, który nie faszeruje dzieci antybiotykami kiedy nie jest to konieczne, zawsze stawia trafne diagnozy i jeszcze lepiej tłumaczy jak postępować z dziećmi w chorobie. W przychodni Lubmed czuję się jak pacjentka o którą troszczy się zarówno lekarz jak i cały personel medyczny. Panie są zawsze uśmiechnięte i miłe, nie problemu aby dodzwonić się do przychodni i można zapisywać się z dużym wyprzedzeniem.

A ja polecam serdecznie przychodnię Lub Med. Jest tam zawsze bardzo miło i przyjemnie. Pan doktor zawsze rzeczowy i uprzejmy. Zawsze miał dla nas czas, czasami przyjmował na tak zwaną dokładkę jak było dużo pacjentów. Nigdy nie zdarzyło się, żeby mój synek nie został dokładnie zbadany. Bardzo polecam i nie rozumiem tych niepochlebnych opinii. Dodam jeszcze, że mam kartę abonamentową w prywatnej przychodni w Poznaniu, ale zdecydowałam się na pediatrę tutaj w Luboniu. Pan doktor jest zawsze miły i wszystko dokładnie wyjaśnia jak mamy jakieś pytania.

niestety przepisaliśmy się do tego lekarza czytając bardzo przychylne opinie w internecie ale teraz wiemy że pisze je chyba jakaś zaprzyjaźniona osoba. Bardzo słaby, niekompetentny lekarz, dla dorosłych może jeszcze ujdzie ale dla dzieci odradzam. Na skierowania na badania nie ma co liczyć.

Pan Lubarski podał szczepionkę mojemu przeziębionemu dziecku, stwierdziwszy, że "nie ma gorączki to nie ma infekcji". Skończyło się miesięcznym leczeniem zapalenia oskrzeli. Nigdy nie udało się nam otrzymać żadnego skierowania, nawet na podstawowe badania krwi czy moczu, pomimo zwrócenia naszej uwagi na ewidentnie niepokojące objawy. Gdyby nie fakt, że konsultujemy dziecko również z innymi pediatrami, Syn nie byłby pod specjalistyczną opieką medyczną, której wymaga, a która nie rzuciła się w oczy Panu Lubarskiemu pomimo kilkukrotnego sygnalizowania problemów z naszej strony. Stanowczo nie polecamy nikomu.