Dorota Krasowska

Inni lekarze powinni brać przykład z Pani profesor, konkretna miła osóba i zaangażowana w to co robi

Nie polecam tej Pani dr ! W jej gabinecie miałam zamykane naczynka. Na zabiegi dojeżdżałam 70 km i często wracałam ostatnim busem. Mimo zapisu na daną godzinę czas oczekiwania wydłużał się nawet do 1,5 godz. co dla mnie wiązało się z niemałym stresem przed wizją nocowania na dworcu. Pani dr niby uprzejma ale zwracała się do mnie per Ty na zmianę z Pani co mi bardzo przeszkadzało. Miałam także wrażenie że liczy się tylko 'sztuka' i kolejna zainkasowana suma pieniędzy,aby prędzej- brak indywidualnego podejścia do pacjenta oraz brak czasu dla niego. I kwestia zasadnicza- kto zamyka naczynka gdy na dworze -20 stopni? Chyba tylko Pani dr Krasowska

Zdecydowanie nie polecam w przypadku leczenia trądziku!

Leczyłam u Pani doktor trądzik przez pół roku, a kuracja nie przyniosła żadnych efektów! Pani doktor nie potraifła okreścić jaka jest przyczyna zmian trądzikowych na mojej twarzy (dodam, że nigdy wcześniej nie miałam z tym problemu). Po obejrzeniu twarzy przez biurko przepisała maści i antybiotyk na 3 miesiące - nie wspominając przy tym jak pielęgnować cerę przy kwasach (dopiero w internecie wyczytałam, że konieczne są filtry, ani nie wspomniała o skutkach ubocznych zażywania antybiotyku). Nic nie tłumaczy, nic nie radzi!

Niestety przy leczeniu u Pani doktor można zbankurtować!

Każda wizyta kosztuje 120zł, a spotkanie trwa zaledwie 5-10 minut. Do tego bardzo drogie leki i maści, które niestety nie pomagają. Nawet nie chcę liczyć ile wyniosła moja kuracja, która nie przyniosła żadnych efektów!

No cóż.. szukam inne dermatologa, a tą Panią radzę omijać!

PS: Nie wspominająć już o bardzo niemiłej Pani z recepcji..

Również odradzam wizytę u tej pani dr. Leczyłam u niej trądzik ponad rok, Wizyty trwały bardzo krótko, pani dr praktycznie o nic nie pytała, popatrzyła jedynie na moją twarz i wypisywała recepte na bardzo drogie leki, które nie przynosiły pozytywnych efektów, czasem miałam wrażenie, ze nawet pogarszały stan mojej skóry. NIE POLECAM!!!

Ostrzegam wszystkich przed wizytą u tej oto Pani dermatolog ! Jakiś miesiąc temu byłam u Pani doktor na wizycie.Pani doktor cały czas trwania wizyty sporządzała receptę składająca się z KILKUNASTU leków najdroższych i zupełnie na nic ,od tak o ! (pierwsze trzy jak się później dowiedziałam są lekami na moje dolegliwości) reszta były płynami,żelami oraz maściami za kwotę kosmiczną.Poza tym doktor nie przeprowadza żadnych wywiadów,nie pyta pacjenta o historię choroby ...wszystkiego trzeba się dopytywać samemu ,po czym z resztą i tak Pani doktor odpowie z ironią.ODRADZAM WSZYSTKIM ! ! ! ! ! ! ! ,bo nie warto ...nie za taką cenę za wizytę...ba..nawet za darmo bym się do niej nie wybrała..lepiej poszukać specjalisty który naprawdę pomoże i doradzi ..a nie tylko będzie siedział i wypisywał receptę na leki najdroższe,bo ma umowy z firmami farmaceutycznymi ..za które ma pieniądze.

Chodziłam do niej ok. rok, przypisywała bardzo drogie leki, zalecała bardzo drogie kosmetyki, twierdząc, że innych nie może, bo ich po prostu nie ma. Tymczasem okazało się, że jest bardzo dużo leków, które okazały sie bardziej skutecznie, ale tego dowiedziałam sie od innego lekarza. Wizyty bardzo drogie. traktowanie klienta lekceważące. Leczenie przyniosło więcej szkody niż pożytku.

ODRADZAM!
Poza tym, że leczenie u niej pochłania kasę jak studnia...to jeszcze podejście do pacjenta OKROPNE!
W życiu nie spotkałam się z takim upokorzeniem...
Pierwsza wizyta - nie powiem - normalna - obiecanki, że będzie dobrze (już przywykłam do takiego gadania), że zrobi mi peeling - ale jaki to już się nie dowiedziałam powiedziała tylko, że mocny... Kosztował kilkaset złotych, więc już za te pieniądze można wymagać ludzkiego traktowania, prawda? a przebieg był taki - pani mi nałożyła coś na twarz i kazała czekać na korytarzu z tym czymś i w zielonym czepku!!!!!!! PARODIA! a w międzyczasie oczywiście przyjmowała pacjentów - bo przecież szkoda kasy, żeby się zmarnowała... po upływie okreslonego czasu zaprosiła mnie do środka, znowu coś nałożyła i znowu won na korytarz... i tak chyba 3 razy... A dodam, że przychodzą do niej ludzie z niewidocznymi problemami, więc jak się czuć w towarzystwie lasek no i ogólnie w tłumie?? Więcej do niej nie wróciłam, szkoda czasu, nerwów i pieniędzy. A i dodam, że jakiś znacznych efektów tego zabiegu nie było.

Witam!

Pani Krasowska jest bez wątpienia profesjonalistką, do tego bardzo sympatyczną. Bardzo miło wspominam te kilka wizyt, objawy praktycznie ustąpiły - na długi czas szkoda tylko, że odstawiłam przepisane kremy..

Basia

Pani doktor bardzo pomogła w moim przypadku - bardzo pozytywne efekty były widoczne już po pierwszej wizycie. Trafiona diagnoza, zabieg i leki. Miło, przyjemnie, przystępnie cenowo. Jedyny minus to długa kolejka.
Polecam wszystkim. Nie znam lepszego dermatologa w Lublinie.

również odradzam! Na początku pani dr zaleczyła mój trądzik peelingami, ale niestety go nie wyleczyła. Brałem antybiotyki pół roku, które nie pomogły. Kiedy po wakacjach i po ostatnim peelingu moja cera uległa pogorszeniu, pojawiło sie dużo stanów zapalnych, to się wielce zdziwiła i przepisała chyba z 6 różnych antybiotyków i maści na twarz, które oczywiście również nic nie pomogły. Ostatecznie wydałem kupę kasy (ostatnio wizyta kosztowała 100 zł-za samo wypisanie recepty), a moja twarz wygląda jak poligon. Półroczne leczenie razem z lekami kosztowało ok 2000, a mój stan jest gorszy, niż pierwotnie. :[