lek. wet. Dorota Kwapiszewska-Rogozińska

Wspaniała Pani weterynarz, fachowa pomoc. Od razu nam pomogła. Przyjeżdżam z moim pieskiem aż z Katowic. Gorąco Polecam

trafilem do pani doktor z pieskiem pudelkiem . Niesamowita kompetencja , wspaniale wyposazony gabinet .
No i zreguly czuje sie u weterynarza jak bym zapomnial wszystkich pytan a on czeka zebym sobie poszedl . U pani doktor bylo inaczej . Pani doktor pytala i mowila o wszystkich podejrzeniach .... Polecam

Znakomity specjalista z dużą wiedzą, obdarzona ponadto empatią. Bardzo dobry diagnostyk. Przyjazny czworonogom i człowiekowi ;)

Również wystawiam najwyższą ocenę Pani doktor ,wykonałam sterylizację mojej suni wraz z usunięciem mleczaków i czipowaniem,sunia po zabiegu została na całą noc pod doktor czujnym okiem a nad ranem mogłam ją już odebrać do domu, z wyczerpującymi informacjami co dalej mam robić.Mogę z całym sercem polecić tego tego weterynarza na każde pytanie otrzymałam wyczerpującą odpowiedz jak i przy każdej innej mojej wizycie.Dziękuje bardzo za dobra i fachową opiekę również całemu zespołowi weterynaryjnemu tego obiektu.Pozdrawiam A&NELLY.

Bardzo dobry weterynarz - wysterylizowała moją sunie, która po dwóch dniach doszła całkowicie do siebie. Suczkę odebrałam wybudzoną, na każde pytanie otrzymałam odpowiedź, rana pięknie się goiła, mija niecały miesiąc, blizny praktycznie nie widać. Pierwsza noc po zabiegu była trudna do zniesienia i potrzebowaliśmy rady - mimo tego, że dzwoniliśmy do pani doktor po północy otrzymaliśmy kilka poleceń i zapewnień, że suczce nic nie jest. Polecam i dziękuje!

Super Pani Doktor Dorota, bardzo dobra opieka całego zespołu, trafne leczenie, zabieg i moja sunia Buffy wróciła do zdrowia. Polecam. Zawsze miła obsługa, indywidualne podejście do zwierzęcia i właścicieli. Dzięki za kaganiec. Ciszej się jechało.
Małgorzata i Andrzej B.

dwa tygodnie temu trafiłem z moją sunią na nocny dyżur do klinik, do dr Kwapiszewskiej. Sunia w przeciągu paru godziń, z radosnego, bawiącego sie rocznego labradora, całkowicie opadła z sił, nie była wstanie ustać na nogach . wszyscy byliśmy przerażeni . po przyjeździe w kilka godzin ustalono , że pies ma ciężkie zatrucie pokarmowe, najprawdopodobniej pies zjadł trochę trawy , która sasiad pryskał jakims preparatem.Tina miała dwa przetoczenia krwi, ponad tydzień spędziła w szpitalu i, teraz wraca do formy, znowu zaczyna sie bawić , jest znowu wesołym psem jak kiedyś. Gdyby nie natychmiastowa reakcja lekarzy pies nie dożyłby następnego dnia, pani dopktorm powiedziała , że poziom czerwonych klrwinek był bliski śmiertelnej granicy. cchiałbym podziękowac ałemu zespołowi, który tak troskliwie zaopiekowałs ie tiną i za wsparcie które mieliśmy cały czas . Pzdrawiam Krzysztof z rodziną i oczywiscie Tiną

Ogromny pozytyw i pozdrowienia dla niesamowitych lekarzy w Krakowie, gdzie robiłam mojemu ukochanemu Wersowi tomografię komputerową. Podziękowania za pomoc w zdiagnozowaniu Wersa i szczere zaangażowanie z Państwa strony - za szybki termin choć wiem że to było wyzwanie, trafne rozpoznanie, skuteczne leczenie i postawienie psa na nogi! Jesteście wspaniali, szkoda tylko że tak daleko...

Gośka z Częstochowy

Jesteśmy bardzo, bardzo zadowoleni z pomocy jaka otrzymała nasza sunia! Psina miała robioną sterylizacje dzień wcześniej i przez naście godzin było z nią po tym źle. Oczywiście zgłosiliśmy się do lecznicy gdzie był zabieg i tam powiedziano nam że tak jeszcze może być po narkozie. Ale wieczorem następnego dnia nadal było nienajlepiej więc szukaliśmy pomocy i znaleźliśmy ją w lecznicy doktor Kwapiszewskiej, bo całe szczęście miała dyżur. Pani doktor od razu zajeła się psem - podała kilka leków ,kroplówke i ogrzała zimniutkie już ciałko i nie trzebabyło dużo czekać na poprawe :) Została na noc na obserwację z Panią doktor i jest już w domu zdrowa i szczęśliwa! Dziękujemy za pomoc i być może uratowanie życia naszej Dodulki. Jola i Rafał O.

Ja też wyrażam taką samą opinię na temat PANI DOKTOR, której samej jak i reszcie zespołowi pragnę serdecznie podziękować za uratowanie mojego kotka Leonka!!! Przypadek był beznadziejny!!!Kotek po urazie- z pękniętą przeponą i jelitami które przedostały się do klatki piersiowej - uciskając serce- NIE MIAŁ SZANS!!! Stało się jednak inaczej= szybka reakcja zespołu -operacja-wyjątkowe poświęcenie sprawiły że kiciuś żyje i dochodzi do siebie!!! Jestem szczęśliwa bo bardzo kocham mojego pupila!!!Namawiam, namawiam , namawiam, do korzystania z usług lecznicy!!!Wiem na pewno iż przyprowadzając pupila do lecznicy zostanie otoczony najwyższej jakości troską i opieką medyczną !!!!!Wyrazy szacunku i życzenia sukcesów!!!!