lek. Elżbieta Dyba-Kachnikiewicz

Nikomu nie polecam. Lekarka o przedmiotowym podejściu do pacjenta i znikomej chęci pomocy. Zero serdeczności i troski.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Czytając tę opinię jestem w szoku, dobrze że nie miałem okazji znać nazwiska lekarza przed wizytą. Pani doktor nie była dla mnie nie miła, zaangażowała sie by zdiagnozować problem.

Pani doktor nie ma za grosz empatii oraz jest osobą bardzo nieprofesjonalną. Mam zakażenie lambliozą, potrzebuje aktualne badania krwi, aby lekarz, który mnie prowadzi, mógł sprawdzić, jaki jest stan mojego organizmu i dobrał odpowiednie leczenie. Pani odmówiła wystawienia skierowania, ponieważ już w tym roku miałam wykonane jedne badania. Argumenty o niskiej ferrytynie oraz nieprawidłowych wynikach zbagatelizowała, co oznacza, że nie jest nieprofesjonalną osobą. Współczuje Pani takiego uosobienia, a najbardziej pacjentom, że muszą mieć z Panią doczynienia. Niestety wcześniej również miałam styczność z Panią doktor która odmówiła przyjęcia mnie z anginą i 4 dniową gorączką prawie 40 stopni. Brak słów.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Pierwszy raz byłam w lutym. Zostałam źle zdiagnozowana i leczona syropem sosnowym na zapalenie zatok. Teraz byłam kolejny raz (trochę z przymusu, ponieważ był to jedyny dostępny lekarz na NFZ, a pilnie potrzebowałam konsultacji i zwolnienia) i po raz kolejny dostałam syropek sosnowy! Badanie trwało kilka sekund, wywiadu można powiedzieć prawie żadnego nie było, doktor zapisuje krople przeciw alergiczne do nosa kiedy mój katar to okropna zielona, bakteryjna wydzielina. Dopiero prywatnie zostałam dobrze zdziagnozowana i dostałam antybiotyk. Polecam omijać tego doktora :)

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Do dr Dyby-Kachnikiewicz warto umówić się wyłącznie po skierowanie na badania. Byłam na 3 wizytach u doktor, raz prosząc o leki bez środków psychoaktywnych dostałam syrop z pseudoefedryną, drugi raz doktor nie skierowała mnie na test w kierunku koronawirusa bo stwierdziła że to angina, po tygodniu na antybiotyku inny lekarz mnie skierował i proszę zgadnąć - wynik pozytywny. A doktor powiedziała że o przy anginie też nie ma smaku i zapachu i o co mi chodzi. No niestety był to koronawirus. Innym razem doktor zbadała mnie i powiedziała, że to zwykle przeziębienie i dostałam leki ogólne, po dwóch tygodniach okazało się że to zapalenie oskrzeli.
Nie polecam, jedynie jako ostatnia deska ratunku.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Pani doktor była bardzo niemiła, pretensjonalna. Musiałam rozebrać się przy otwartym oknie - mam nadzieję, że nie skończy się to zapaleniem płuc.. Pospieszała mnie, zadawała bardzo mało pytań. Kiedy chciałam pokazać jej wyniki badań, nie była nimi zainteresowana. Przebadała mnie jedynie słuchowo, nie zmierzyła mi temperatury ani ciśnienie, mimo mojej informacji, że jestem bardzo osłabiona i kręci mi się w głowie. Dala mi masę leków bez informacji co mi jest... Bardzo nieprofesjonalne podejście, zdecydowanie nie polecam.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Byłem niestety u tej Pani kilka dni temu z bólem kręgosłupa. Mimo, że mam 42 lata, krzyczała na mnie, traktowała lekceważąco. Nie wierzyła mi, że plecy tak po prostu zaczęły mnie boleć. Podważała każde moje zdanie. A na moje nieśmiałe pytanie, czy może mógłbym dostać skierowanie do ortopedy, Pani doktor zapytała, czy jestem mądrzejszy od niej i oczywiście skierowania mi nie dała. Nie dowiedziałem się od niej zupełnie niczego na temat swojej dolegliwości. Pierwszy raz byłem u tej Pani i naturalnie ostatni. Nigdy i nigdzie wcześniej nie spotkałem się z tak nieuprzejmym traktowaniem pacjenta. Zdecydowanie nie polecam.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

"Co Panu dolega?", a dalej po kilku słowach już się musiałem rozbierać. Przelot stetoskopem na plecach: 3 sekundy, przelot stetoskopem na klatce piersiowej: 3 sekundy. Antybiotyk i heja do domu. Najlepszy był syrop z pędów sosny - 2 butelki! Nie miałem kaszlu, ale Pani Doktor stwierdziła, że będę miał, żeby pić. Farmaceuta w aptece niemal parsknął, jak mu to powiedziałem. Oczywiście syropek nieotwarty, dawno po chorobie, leży na półeczce (wziąlem, bo kosztował ok. 6 zł). Unikam Pani Doktor, jak ognia. Na korytarzu w przychodni da się jednak jeszcze usłyszeć, jak traktuje swoich pacjentów.. EMC powinno zdecydowanie zwrócić uwagę na podejście Pani Doktor do badanych.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Jak można być tak niemiłym lekarzem...? Pretensja, niezadowolenie. Wywiad dosłownie 2 minuty, lekceważenie pozostałych objawów i moich obaw. Dostałam zalecenie by brać coś do nosa, coś do gardła. Na koniec chyba należałoby jeszcze powiedzieć „przepraszam ze zakłóciłam spokój”. Absolutnie nie polecam. Drugi raz chyba wolę poczekać na innego lekarza niż zostać w ten sposób potraktowana..

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Bardzo niemiła, pretensjonalna. Popełnia błędy w receptach, a gdy wracam przez pół miasta by poprawić to z wielką łaską. Zapytałam o objawy które mi dokuczają to z pretensją powiedziała, że mam się pytać specjalisty. A od czego jest internista pytam. Nie polecam.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz