Elżbieta Hoffman

Zostałam przez Panią doktor potraktowana w sposób nieprofesjonalny oraz niemiły. Pod względem merytorycznym również nie uzyskałam żadnych konkretnych zaleceń w zakresie zgłaszanych przeze mnie objawów. Odczułam wyraźny brak zainteresowania moimi dolegliwościami oraz nieprzyjemny ton rozmowy skierowany w moim kierunku.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Pani Doktor, jak zauważyłem nie lubi rozwodzenia się- zbyt długiego gadania, jest konkretnym i dobrym lekarzem .Ja wyszedłem bardzo zadowolony:
rzeczowa, krótka rozmowa, .Polecam kto też nie lubi niepotrzebnego gadania.

Najgorszy lekarz u jakiego byłam. Pani bardzo niemiła w kontakcie, w ogóle nie zainteresowana pacjentem, niechętna do udzielenia pomocy, czy wytłumaczenia czegokolwiek i współpracy z pacjentem, o kulturze osobistej nawet się nie wypowiem, a o jakiejkolwiek empatii można zapomnieć. Pani ta nie chciała podjąć się leczenia, uważa, że złe wyniki badań to nic takiego. Stwierdza, że stan zapalny w organizmie ma prawie każda osoba i też nie trzeba tego leczyć, bo samo przejdzie, nie widzi potrzeby wykonania dodatkowych badań, w celu ustalenia sprawdzić czego dotyczy problem. Usłyszałam, że osłabiona odporność jest wtedy, gdy ktoś w roku ma minimum 4 zapalenia płuc i kilka wizyt w szpitalu. Poglądy tej Pani są sprzeczne z nauką.
Zdecydowanie odradzam wizytę u tej Pani. To strata czasu i nerwów, lepiej udać się do innego specjalisty. Ponadto lekarka cały czas patrzyła na zegarek i chciała jak najszybciej zakończyć wizytę.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Pani doktor jest osobą dosyć chłodną w obyciu i niezbyt miłą w stosunku do pacjenta, chociaż nie jest to jedyne kryterium mojej oceny. Na pierwszym spotkaniu, kiedy przyszłam do niej z prośbą o skierowanie na podstawowe badanie tsh w celu kontroli przy najbliższej wizycie u endokrynologa (mam hashimoto) oczywiście odmówiła, a bardziej była zaciekawiona moim stanem zdrowia psychicznego. Stwierdzenia na zasadzie - "widzę problemy z adaptacją społeczną" lub komentarze na temat depresji naprawdę mogła zachować dla siebie, to nie był powód dla którego przyszłam do lekarza rodzinnego. Gdy powiedziałam że mój ostatni wynik tsh wynosił 7,45 stwierdziła że to naprawdę dobry wynik, że "ma pacjenta który ma tsh powyżej 30 i jakoś żyje". Mimo wszystko stwierdziłam że nie będę oceniać lekarza po jednej wizycie. Niestety, podobne podejście miała do mnie przy kolejnych wizytach. Jednak moja ostatnia wizyta była dosyć szokująca w negatywnym znaczeniu. Trwała niespełna minutę, gdy na dzień dobry odpowiedziała tylko pretensjonalnie "co Pani znowu dolega?" i wygoniła mnie do laboratorium, po tym jak nawet nie zdążyłam dokończyć zdania. Nie podała nawet zwykłej informacji do którego pokoju mam się udać. Jedynie kwitując całość słowami "no, już już, nie mam całego dnia". Nawet reszta pacjentów czekających w kolejce na zewnątrz była równie zaskoczona co ja "szybkością" tej wizyty. Było to co najmniej dziwne Rozumiem że lekarz ma badać i leczyć, a nie uśmiechać i starać by nikogo nie urazić, ale jako osoba która pracuje z ludźmi wywarła na mnie dosyć nieprzyjemne wrażenie swoim zachowaniem. Nawet uzasadnione prośby o skierowanie na badania są odrzucane. Moja opinia byłaby inna gdyby nie doszło do wyżej wymienionych sytuacji.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

W ostatnim czasie dopadł mnie uporczliwy ból w okolicy łopatki który promieniowal. Więc zgłosiłam się do Pani doktor po krótkiej rozmowie dała mi skierowanie na przeswietlenie płuc i klatki piersiowej. Po odebraniu wyników i analizie stwierdziła że jestem blada i wyslala mnie na badanie krwi. Po tym wszystkim zasugerowałam że może przeswietlenie ale kręgosłupa. Pani doktor powiedziała że od tego mi nie przejdzie ból i mam brać apap jak boli. I że to ból od kręgosłupa bo źle się siedzi itd i najlepiej zmienic pracę. Więc poszłam prywatnie do ortopedy który stwierdził że to co mam to uporczliwa dolegliwość i nazywa się zespół trzaskajace łopatki i trzeba to leczyć. Pani doktor może i miła ale tylko do spraw ogólnych tj grypa. Nawet nie chciała dać skierowania na badania. A przecież jakąś część z naszych składek na to idzie.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

To bardzo dobry lekarz internista, lekarz medycyny rodzinnej. Miła, uprzejma, zawsze ma czas, często przyjmuje więcej pacjentów niż może, takie są kolejki i tylu ludzi wybrała Panią doktor jako lekarz u którego chcą się leczyć.

Pani Hoffman, to bardzo dobry lekarz, leczy ale też interesuje się sprawami osobistymi pacjenta.

To bardzo dobry lekarz, leczę się u pani Hoffman od 16 r. życia z kilkoma przerwami. Zawsze służyła mi pomocą. Mogłam bez przeszkód liczyć na skierowania, bywało, że sama od siebie coś wypisywała - np. skierowanie na przeswietlenie kręgosłupa części lędźwiowej, ale ja nie poszłam. Dobrze, że o tym nie wie i się nie domaga wyników, bo na pewno by mi nagadała, że lekceważę leczenie i takie tam. Zależy pani Hoffman na dobru pacjentów.
Pozdrawiam
s. Mariam

Przez 2 tyg ledwo chodzilem - problemy z kregoslupem. Poszedlem do przychodni, gdzie przyjmowala p. Hoffman. Przepisala mi srodki przeciwbolowe. Zasugerowalem, ze moze jakies RTG, ona na to, ze nie jest potrzebne, bo nie bylo zadnego urazu. Poszedlem prywtanie do ortopedy, zrobilem przeswietlenie i okazalo sie, ze mam spekane kregi, wyskoczyl mi dysk i dowiedzialem sie, ze kregi to mi lataja jak szuflady w szafce. Moim zdaniem praca p. doktor sprowadza sie do tego, jak nie wydac zbyt wiele - oczywiscie kosztem pacjenta.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz