Ewa Łuczak-Janik

Pani doktor bardzo kompetentna, dogłębnie szuka przyczyny moich dolegliwości. Dostałam kilka skierowań na badania i do innych lekarzy. Miła i uprzejma, dokładnie odpowiada na każde zadane pytanie. Bardzo stara się pomóc, widać, że to lekarz z powołania. Polecam z czystym sumieniem.

Nie wiem skąd te negatywne opinie. Wizyta na NFZ z wyczerpującą informacją i potrzebnym skierowaniem na rezonans, o które nie musialem się dopominać. Wszystko w najlepszym porządku.

Nigdy w życiu nie czułam się u lekarza tak źle- ta kobieta wrzeszczała na mnie prawie od wejścia do gabinetu. Od 15 lat mam problemy z rwą kulszową, nigdy nie miałam MR odcinka lędźwiowego, także nie wiadomo, co jest przyczyną. Obecna rwa męczy mnie już dwa miesiące. Pani neurolog stwierdziła, że na rezonans kieruje się tylko osoby, które będą operowane przez neurochirurga (a skąd wiadomo, że u mnie nie będzie takiej konieczności?). Badanie w warunkach sprzecznych z prawami pacjenta (musiałam chodzić w bieliźnie po gabinecie, gdzie żaluzje nie były zasłonięte, a okno wychodzi na podwórko z lokalami mieszkalnymi). Samo badanie dość brutalne- lekarka nadal ciągnęła moją nogę w górę, mimo że zgłaszałam ból. I stwierdziła, że rwy już nie mam...Dwa dni po wizycie u neurologa mój stan znów bardzo się pogorszył- ciekawe, czy nie przez działanie tej pani. Po badaniu grzecznie poprosiłam, żeby jednak wypisała skierowanie na MR, a ona zaczęła się na mnie wydzierać. Spytałam, dlaczego na mnie krzyczy cały czas. Bez odpowiedzi. Powiedziałam jej, że NFZ na pewno będzie wiedział, kiedy pacjentowi potrzebny rezonans. Lekarka rzuciła kartką z numerem skierowania. Zdecydowanie odradzam wizytę u tego lekarza.

Kiedyś się leczylam u P.Łuczak i było wszystko ok.
Dziś odradzam leczenia u Tej kobiety.
Jest arogancka ,niemiła,bez empatii.. myśli ,że jest najmądrzejsza od innych i pacjent ma nie dyskutować czy chce skierowanie na badanie bo przecież jak to P.doktor oznajmila "Pani nie jest lekarka aby mi mówić czy mam Pani wystawiać skierowanie."
Skierowanie swoje zabrałam i wyszlam bo u takiego lekarza nie mam zamiaru sie leczyć.
Mam zamiar złożyć skargę do kierownika placowki a jeśli to nie pomoże to do NFZ bo nie może być tak aby lekarz krzyczal na pacjenta był arogancki i nie miły. To ona jest dla pacjenta aby mu pomóc a nie na odwrót.
Zdecydowanie odradzam .

Od 2014 roku leczę się na SM u p. Doktor. W przeciwieństwie do innych lekarzy faktycznie pomaga i interesuje się pacjentem - za każdym razem analizuje dokładnie wyniki badań itp.

Leczę się u pani doktor od 2005 roku na Stwardnienie Rozsiane. To dzięki niej weszłam do programu leczenia SM. Pani doktor miła, o co się poprosi to wypisze lub przepisze. Jestem zadowolona z opieki pani doktor.

Szczególnie odradzam, ponieważ już na wejściu próbuje z człowieka zrobić wariata. Jest bardzo niemiła i arogancka. Nie ma mowy o skierowaniu na jakiekolwiek badania, bo nie widzi potrzeby, ale każdy to wariat i niezrównoważony psychicznie człowiek, więc po co takiego próbować badać i ewentualnie leczyć.

Po wielokrotnych prośbach p. doktor wypisała skierowanie na badanie, po czym rzuciła skierowanie w moją stronę. Na zwróconą uwagę, ze tak się nie robi p. doktor odpowiedziała dobra, dobra, niech pan już wyjdzie.
Czy to eleganckie zachowanie lekarza?

Ja również odradzam wizytę u p.dr.Niestety ja miałem tą nieprzyjemność bycia pacjentem 14 lat u p.dr. która mnie leczyła na stwardnienie rozsiane,którego tak naprawdę nie było.No niestety ale jest to porażka nie tylko p.dr.Łuczak ale i całej neurologi.
Faktycznie p.dr.uważa się za osobę która sprawia wrażenie jakby wszystko wiedziała a pacjenta ma za idiotę.Nie będę się rozpisywał co w moim przypadku p.dr.pisała w karcie chorobowej gdyż miałem przyjemność ją nie dawno czytać ale jest to skandal aby dopasować objawy S.M-u do mnie choć nie miałem tej jednostki chorobowej.

z gory odradzam.pani doktor jest bardzo niesympatyczna,obchodzi sie z pacjentem jak tzw scierka od podlogi.wogole nie slucha co pacjent mowi co mu dolega ,bo ona ma swoja opinie na ten temat,i lepiej wie co kogo boli.a po 40 czlowiek jest za mlody na chorobe.pacjentow przyjmuje tasmowo.bardzo ,bardzo nie mila.