Moje doświadczenie
Adres
Pacjenci prywatni (bez ubezpieczenia)
Czy brakuje Ci jakichś informacji w profilu tego specjalisty?
Pokaż innych internistów w pobliżuCennik
Brak informacji o usługach i cenach
Ten lekarz nie dodał jeszcze informacji o usługach i cenach.
5 opinii pacjentów
Ogólna ocena
Sortuj opinie według
Małgorzata Serewa
Anioł kobieta i rzetelna lekarka. Pani doktor będąc na dyżurze w szpitalu SPSK 4 zaopiekowała się kompleksowo moją bardzo schorowaną Mamą. Polecam kontakt z panią doktor Rymarz.
Leszek Jóźwik
Pani Doktor. To jest anioł!!! Kilka lat temu znalazłem się w stanie ciężkim szpitalu przy ul Staszica, stanęły nerki, cukrzyca, etcetera... gdyby że nie to że ona była na dyżurze pewnie nie byłoby mnie już na tym świecie... Gorąco polecam i pozdrawiam Panią !
Marta R
Pani Doktor to jak dla mnie cudowny człowiek, oddany pacjentowi lekarz - to mój Arcyanioł :) Nie wiem co ja bym bez niej zrobiła z moimi potężnymi spadkami cukru. Współpracując z innymi lekarzami, konsultując się nawet z Warszawą gdzie byłam wcześniej leczona i diagnozowana - Ona zwyczajnie działała, nieustannie, cierpliwie, ale skutecznie i do przodu. Dziś po długim czasie pod bezpiecznymi jej skrzydełkami podczas pobytu w szpitalu wciąż pozostaję pod tymi opiekuńczymi skrzydłami - tyle tylko, że w domu ale w stałym kontakcie telefonicznym. Mimo ogromnego zagrożenia epidemiologicznego koronawirusem Panią Doktor interesują wszystkie moje cukry i życzy sobie, aby wszystko z nią konsultować. Po dyżurze 24 godzinnym pojechała ze mną na specjalne badanie do medycyny nuklearnej samej też narażając się na promieniowanie radioaktywne - wszystko z serca i opiekuńczości, z faktu - że ona naprawdę jest nie tylko arcywyjątkowym lekarzem, ale też i człowiekiem. Pani Doktor ma "nosa lekarskiego", bez przyczyny nie skupia się na intensywnych działaniach kierowanych w stronę danego pacjenta, jeśli tak jest to prawdopodobnie chodzi o walkę o życie - tak myślę i właśnie w takich sytuacjach ją obserwowałam. Czasami trzeba było zwyczajnie poczekać na swoją kolej, chociaż bolało, bo był ktoś bardziej jeszcze potrzebujący, ktoś - kogo życie było zagrożone, "wisiało na włosku". Teraz gdy jest ogromne zagrożenie i strach w społeczeństwie przed koronawirusem Pani Doktor w trosce o własną rodzinę, ale przede wszystkim w trosce o dobro nas wszystkich prawie zamieszkała w szpitalu - bo właściwie z niego nie wychodzi. Jest zawsze dla pacjenta, znam ją już dość dobrze (prawie półtorej miesiąca na oddziale) i wiem jaka jest. Potrafiła np. o 23-ciej dzwonić na dyżurkę pielęgniarek i pytać o moje cukry, prosić o podłączenie glukozy itp. Jest nawet gotowa jechać ze mną do odległego miasta w Polsce, gdzie jest dla mnie duża szansa na głębszą jeszcze diagnostykę oraz pomoc. Myślę, że do takich działań i takich deklaracji gotowy jest tylko człowiek - lekarz o wielkim oddaniu dla pacjenta, o ogromnym sercu, empatii, współczuciu. Proszę to rozważyć
Bogdan Ł.
Też spotkałem Panią doktor na tejże izbie przyjęć. Jednak diametralnie inne mam odczucia. Była bardzo troskliwa i kompetentnie udzielono mi pomocy specjalistycznej. Zanim wróciłem do domu, to Pani dr udzieliła mi wyczerpującej informacji, dotyczącej postępowania, diety przy kamicy pęcherzyka żółciowego. Jestem bardzo zadowolony z opieki.
Sylwia
Zdecydowanie najgorszy lekarz do jakiego kiedykolwiek trafiłam. Na izbie przyjęć spsk1 spotkałam się z bardzo niemiłym przyjęciem z jej strony. Przyjechałam z krwotokiem, a ona bagatelizowała moje objawy przez około 1,5 godziny. Najpierw kazała mi cyt "włączyć myślenie" i powiedziała, iż "jej też jest słabo bo ma dyżur 24 godziny". Jak w ogóle można mieć takie podejście do pacjenta? Zajmowała się inną panią, która była pielęgniarką i chciała za wszelką cenę "załatwić" jej miejsce w szpitalu. Dopiero, kiedy przyszły wyniki moich badań, wpadła w popłoch i najpierw nie chciała ich podpisać, a później zdecydowała się na przetransportowanie mnie do innego szpitala w Lublinie. Pomijam fakt, że na karetkę czekałam ponad 1,5 h, bo to nie wina lekarza, ale przebywałam na izbie przyjęć od ok. 18:30 do północy i nie dostałam żadnego leku przeciwbólowego, musiałam się prosić, aby zmierzono mi temperaturę, gdyż gwałtownie się podnosiła. Dostałam tylko tak zwanego "kielicha" na uspokojenie, którego podano wszystkim na izbie, zapewne po to aby mieć święty spokój w nocy. Poza tym gdy pytałam, co to jest otrzymałam odpowiedź "kielich - taka nasza mikstura". Nie byłam informowana o planowanym leczeniu, o wynikach badań. Po przetransportowaniu mnie do drugiego szpitala, lekarz ogromnie się zdziwił, iż nie otrzymałam żadnego leku, mimo iż ból był silny, a temperatura rosła. Na szczęście podjął szybkie leczenie i pomógł mi. Pani dr, jeśli Pani to czyta, proszę zmienić podejście do pacjentów, a szczególnie tych młodszych od siebie, którymi Pani tak pomiata. Czy Pani nie wie, że w leczeniu najważniejsze jest podejście do pacjenta. Czasami doktor przed nazwiskiem, nie jest równoważny z reprezentowanym poziomem kultury, a jedynie poziomem zadufania w sobie. Swoją drogą, pacjenci których Pani leczy również mogą mieć doktorat, chociaż nie koniecznie z dziedziny medycyny, nawet 30- letni pacjenci Pani doktor...
Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz
Jesteś tym lekarzem?
Edytuj lub przejmij profilNajczęściej zadawane pytania
-
Jaki jest zakres porad oferowanych przez Ewa Rymarz?Ewa Rymarz to internista, diabetolog.
-
Gdzie Ewa Rymarz ma swój gabinet?Ewa Rymarz przyjmuje pod adresem:
- Magnoliowa 2 Lublin
-
Czy Ewa Rymarz przyjmuje online, bez konieczności pojawiania się w placówce?Nie, w tym momencie Ewa Rymarz nie oferuje konsultacji online.
-
Jak Ewa Rymarz umawia wizyty?Pod tym adresem Ewa Rymarz nie podaje swojej dostępności. Zachęcamy do bezpośredniego kontaktu, aby poznać dostępne terminy.
-
W jakich godzinach przyjmuje Ewa Rymarz?Ewa Rymarz udziela informacji o dostępności przy bezpośrednim kontakcie.
-
Ewa Rymarz: co mówią pacjenci?5 osób dodało swoją opinię. Ewa Rymarz ma średnią ocen 5 (na 5 gwiazdek).
-
Jakie ubezpieczenia akceptuje Ewa Rymarz?Ewa Rymarz nie przyjmuje w ramach ubezpieczenia, tylko w ramach płatnych wizyt prywatnych. W razie wątpliwości zalecamy kontakt ze specjalistą.