dr n. med. Grażyna Krupa

Jestem zbulwersowana podejściem do pacjenta pani doktor. Jestem osobą, która 2 miesiące temu przeszła udar, wybrałam się na wizytę sama (normalnie można się ze mną porozumieć, wystarczy czasem po prostu coś powtórzyć jeśli nie zrozumiem), pani doktor z góry założyła,że jeśli jestem osobą po udarze to nic nie pamiętam i się ze mną nie dogada. Nie przeprowadziła żadnego wywiadu, nie zainteresowała się jak do tej pory byłam leczona, jakie mam poziomy cukru, czy jeszcze się na coś leczę, dosłownie nic. Zleciła jedynie badania, spojrzała na wypis ze szpitala i przepisała z niego przepisane przez tamtejszych lekarzy (neurologów) insulinę i jej dawkowanie, do wypisu z Rept nawet nie zajrzała (przebywałam 6 tygodni na rehabilitacji, gdzie lekarze wprowadzili zupełnie inne leczenie cukrzycy ze względu na częste spadki poziomu cukru poniżej 70). Ogólnie pani doktor bardzo się śpieszyła do domu, wypisała receptę, skierowanie i wyszła, a pielęgniarka mi wytłumaczyła jak działają peny itp. Nie polecam!

Podpisuję się, niestety, pod poniższą wypowiedziami. Pani doktor nie słucha pacjentów, nie dała mi nic powiedzieć a tym bardziej o cokolwiek zapytać. Najlepiej wejść do gabinetu i nic nie mówić, bo przeszkadza się w uzupełnianiu karty. Nie przekazuje również żadnych informacji, tylko daje ulotkę i każe ją przeczytać. Z pierwszej lepszej strony internetowej i półstronicowego artykułu dowiemy się więcej niż od niej. Oczywiście o jakimkolwiek spotkaniu z dietetykiem można zapomnieć, dostaje się książeczkę i samemu metoda prób i błędów trzeba próbować. Dla mnie wizyta u tej Pani okazała się kompletną stratą czasu (absolutnie niczego się nie dowiedziałam) i opłaciłam ją dwutygodniowym stresem i płaczem aż do wizyty kontrolnej. Nie wiedziałam jak dokładnie stosować dietę aby obniżyć poziom glukozy a jednocześnie nie zaszkodzić dziecku rosnącemu w brzuszku i go nie zagłodzić. Również nie polecam zwłaszcza kobietom w ciąży i zgadzam się ze stwierdzeniem, iż stres związany z wizytą wyrządza więcej szkody niż lekko podwyższony cukier. Dodaję, iż wizyta była na NFZ w Corpora-Med, może prywatnie wygląda to inaczej...

Jestem po jednej wizycie u tej Pani. Dla mnie koszmar: Pani bardzo nieprzyjemna, brak dobrego podejścia do pacjenta, niechętnie udziela odpowiedzi na jakiekolwiek pytania, a jeśli już, to operuje terminami medycznymi, z których zwykły człowiek mało co zrozumie. Na prośbę o ich wyjaśnienie się niecierpliwi i traktuje pacjenta z góry. Ponadto zaszła u mnie konieczność monitorowania poziomu glukozy przy pomocy glukometru, ale zostały mi podane złe parametry: w ciąży mierzyć glukozę dwie godziny po posiłku (nie powinna przekroczyć poziomu 140), oraz polecenie aby dokładnie zapoznać się z otrzymanym folderem edukacyjnym i do niego się kategorycznie stosować, w którym pisze aby mierzyć glukozę po jednej godzinie (nie powinna przekroczyć poziomu 120). I co teraz ma zrobić zwykły pacjent, który dopiero dowiedział się o cukrzycy? Ponadto dostałam receptę na zbyt małą liczbę pasków i teraz będę musiała kombinować skąd je zdobyć. Po prostu zero kompetencji. Radzę omijać tą Panią szerokim łukiem, gdyż po wizycie mam kompletny mętlik w głowie i chyba poszukam innego diabetologa, gdyż nie wyobrażam sobie znów się z nią spotkać.