lek. Grażyna Pieróg

Zarejestrowałem się do dr Pieróg na wizytę. Czekam w poczekalni, wchodzi młody, zakapturzony w ciemnych okularach facet i znika w bocznym pokoju. Za chwilę wybiega i krzyczy „co tutaj robisz?” odpowiadam że czekam na wizytę u dr Pieróg, a on …to czekaj na zewnątrz! pytam, dlaczego na zewnątrz? on krzyczy ”bo ja tak chcę!” Pytam, o co chodzi? on wrzeszczy „w########### [wulgaryzm]” pytam dlaczego?, a on podbiega z zaciśniętymi pięściami i krzyczy mi w twarz”„w###########!!!” Wychodzę na zewnątrz, a on znika w głębi domu. Ma na imię Łukasz (tak go nazwała Pani , która wybiegła z bocznego pokoju i próbowała go uspokoić, ale też wyraźnie się go bała).Domniemam, ze to syn Pani Pieróg. która całe zajście dokładnie słyszała bo działo się to tuż pod drzwiami gabinetu i niestety nie zareagowała. Do potencjalnych pacjentów Pani doktor, uważajcie bo może spotkać was to co mnie, a może coś gorszego. Dziwię, że takie sytuacje mogą mieć miejsce w prywatnym gabinecie i w ogóle mogą się zdarzyć?

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Pani Doktor od 2016 r opiekuję się nasza córką, i to dzięki Niej nasze dziecko słyszy. Doskonały lekarz dzięki któremu pozostałe choroby otolaryngologiczne zostały zażegnane. Prawidłowe diagnozy i precyzja a także doskonałe podejście do dziecka. Dziękujemy Anna i Marcin Popowicz - rodzice

Sprawa bardzo dawna, to miało miejsce z jakieś 10 lat temu gdy byłem jeszcze małym chłopcem. Nie pamiętam wiele, jednak z tego co wiem na dzień dzisiejszy, fatalne podejście lekarza do dziecka mogło doprowadzić do poważnego uszczerbku na zdrowiu. Przyjechałem tam na badanie słuchu, miałem mieć przeprowadzone badanie, które nie zostało mi w sposób zrozumiały dla mnie wyjaśnione. W rezultacie jako chłopiec nie potrafiłem w odpowiedni sposób udzielać prawidłowych odpowiedzi w trakcie badania. Pani lekarz badania nie powtórzyła, nie zauważyła, że całkowicie nie rozumiem co tak właściwie robię. W rezultacie pani lekarz stwierdziła, że jestem głuchy (zabawne bo przecież z nią rozmawiałem) i potrzebne mi są aparaty słuchowe na uszy. Została mi nawet przyznana refundacja od państwa, jednak na oddziale laryngologii w Szczecinie uznano, że ktoś popełnił fatalny błąd w trakcie diagnozy i nie jestem wcale głuchy, za to ktoś z pewnością niezbyt doświadczony i nieodpowiedzialny.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Moim zdaniem jest Pani świetnym lekarzem, z powołaniem. Trafnione diagnozy, a te ostatnie leczenie bez antybiotyku przewlekłego zapalenia zatok dało rewelacyjne rezultaty. Dziękuję. Polecam innym.

Polecam Panią doktor. Bardzo krótki termin oczekiwania na wizytę. Wszystkie konieczne badania zostały wykonane w cenie wizyty. Miła, kompetentna. Po zaleconym leczeniu odczułem znaczącą poprawę, słuch wrócił do normy. Polecam.

Do Pani Dotkor trafiłam z 86-letnim seniorem z powodu znacznego w mojej ocenie niedosłuchu. Muszę przyznać, że była to najbardziej żenująca wizyta u lekarza w moim życiu. Lekarka ,,zbadała" seniora bardzo pobieżnie, sprawdziła gardło, zajrzała do uszu po czym stwierdziła, że nadają się one do ,,czyszczenia" i wysłała go na badanie audiogramem. Wyniki tłumaczyła bardzo chaotycznie kompletnie nie dobierając języka do percepcji osoby starszej. Na podstawie wyników stwierdziła, że niedosłuch występuje, ale trzeba zrobić kolejne badania w tym kierunku by dobrać odpowiedni aparat słuchowy. Cała ,,procedura" będzie natomiast długa i senior musi na pewno się zastanowić czy chce się jej poddać (na Boga gdyby nie chciał nie byłoby go w tym miejscu). Z całego żargonu nie wynikało nic, poza potrzebą słonego zapłacenia za kolejne badania. Na moją prośbę o udostępnienie i przekazanie nam wykonanych badać nie wyraziła zgody tłumacząc, że chce je zachować w karcie pacjenta! Za wizytę zapłaciłam 120 złotych, wyszliśmy z niej bez wyników, z brakiem planu na dalsze leczenie i nawet nie wyczyszczonymi uszami. Wydaje mi się, że w takim przypadku etyka lekarska nie powinna pozwolić szanownej pani doktor na pobranie jakiejkolwiek kwoty od osoby w tak podeszłym wieku. Stanowoczo odradzam.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Pani Doktor jest bardzo miła w dodatku jest świetnym lekarzem, pomogła mi ustalić co dzieje się z moim 2-letnim dzieckiem, przepisała odpowiednie leki- nie antybiotyki (inni przepisywali antybiotyk za antybiotykiem tłumacząc że nie ma innego sposobu na wyleczenie). Doktor podejście do dzieci ma rewelacyjne, jak mało który lekarz- pierwszy raz mój synek pozwolił zbadać sobie uszy i otworzył buzię bez płaczu. Polecam w 100 %, gdyż Pani Grażyna Pieróg to lekarz z powołania.

Na temat dr. mam dobre zdanie. Pomogła mojej 3 letniej córce. Dzięki dr. obeszło sie bez operacji.

Odradzam. Absolutnie nie ma podejścia do dzieci - wszystko próbuje robić na siłę, np. wpychając metalową szpatułkę do badania gardła pomiędzy zaciśnięte zęby wystraszonego dziecka. Dodatkowo, przybory pani doktor nie sprawiają wrażenia zbyt czystych, wręcz można powiedzieć że były oblepione brudem.

odradzam. nie wykryła u mnie wysiękowego zapalenia ucha, zrobiła badania audio i na ich podstawie stwierdziła ze wszystko jest ok,nawet nie sprawdziła ucha mikroskopem, w związku z tym kazała zrobić zdjęcie rtg zatok i stwierdziła że ma zapalenie zatok i zaaplikowała antybiotyk na zatoki, po 10 dniach brania zastrzyków okazało się że ucho dalej jest chore i nic nie pomogło. Dopiero wizyta u innego laryngologa wykazała że mam zapalenie ucha i trąbki słuchowej natomiast zatoki były zdrowe, pokazałem zdjęcia rtg i lekarz się zdziwił ze przy takim stanie zatok przypisano mi taki mocny antybiotyk. w tej chwili jestem w trakcie leczenia ucha dzięki tej pani poszło mi 2 tygodnie na leczenie tego co nie trzeba - kosztem zdrowia silnym antybiotykiem. Nie polecam.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz