lek. Hanna Czekańska-Karel

Jestem pacjentką Pani Doktor już ponad 20 lat, pomogła mi w zagrożonej ciąży, w czasie porodu, zawsze w szpitalu otaczała mnie należytą opieką. Mam do Pani Doktor zaufanie.

Jeden z najgorszych lekarzy z jakim przyszło mi się zetknąć podczas porodu córeczki. Ta lekarka nie powinna wykonywać tego zawodu,ponieważ nie obchodzi ją życie i zdrowie pacjentek i ich jeszcze nienarodzonych dzieci.Uzasadniając swoją ocenę na temat lekarki Czekańskiej -Karel za własne doświadczenie mogę podać swój poród.Pamiętam z niego tylko poniżanie,wywyższanie, szydzenie i brak odpowiedzialności.Tej lekarce wydaje się że jest nieomylną,czuje się zbyt pewnie w tym co robi do tego stopnia,że nie robi dosłownie nic co do niej należy.Ocenia ludzi po pozorach, a nie według przysięgi HIPOKRATESA ,którą jak widać składała stosunkowo dawno.Mój poród w mikołowskim szpitalu omal nie skończył się ogólnym zakażeniem organizmu z powodu zaniedbań przez panią dr KAREL.Od godziny trzeciej nad ranem nie zajrzała do mnie ani razu,chodź komunikowałam wyraźnie o skurczach co 7-em sekund.Leżałam tak do 7-ej nad ranem,dopóki nie pojawiła się poranna zmiana.Pani położna w przeciwieństwie do pani doktor bardzo miło się przywitała i zapytała o bóle.Odpowiedziałam, że są bardzo intensywne od godziny 3-ej nad ranem.Spojrzała jakie mam rozwarcie i stwierdziła,że nic dziwnego o poród zaczął się już kilka godzin temu.Wtedy wszystko potoczyło się na tzw. wariata w przeraźliwym pośpiechu.Bez lewatywy,bo przecież na to też nie było czasu.Sam poród trwał zaledwie 20 minut.Na szczęście dziecko zdrowe za wyjątkiem czerwonych zmian w okolicy czoła, górnej lewej powieki i zadrapanie od paznokcia od samego oka do wargi.Kiedy zabrano mi córeczkę do ważenia i mierzenia pani doktor jak zwykle się postarała.Nie czekała ani chwili,aż całe łożysko zejdzie tylko przez potwornie mocne uciski na brzuch rozbiła je na kawałki.Powiedziała tylko oj będzie czyszczenie i zabrała się do pracy.Miałam dziwne wrażenie,że bardzo ją to ucieszyło.Trwało to zaledwie parę sekund,nie wiedziałam jak długo powinno ale jak na nią miałam dziwne wrażenie,że to kolejne łagodnie ujmując niechlujstwo. Nie myliłam się jednak o moich przeczuciach dowiedziałam się 3 tygodnie od rozwiązania,kiedy zaniepokojona silnymi bólami połączonymi z krwawieniami sama zgłosiłam się ponownie do szpitala.Przyjmujący mnie wtedy na dyżurze przesympatyczny pan doktor Kiełbasińki po zrobieniu badania usg oznajmił,że muszę natychmiastowo pozostać w szpitalu,gdyż w mojej macicy świeci i znajduje się tam wszystko co po porodzie powinno było się nie znaleźć tzn. kawałki łożyska, kosmówki.Pozostałam w szpitalu i tego samego dnia byłam już po zabiegu.Doktor oznajmił,że miałam mnóstwo szczęścia,ponieważ kobiety bardzo często dostają zakażenia,wysokiej gorączki i po prostu umierają.Nie można osądzać ludzi po pozorach.Chodź byłam bardzo miła dla pani doktor,to w zamian nie dostałam nic prócz znieczulicy.Pani dr KAREL nie ma co szczycić się pięknym gabinetem i nowoczesną aparaturą.To niczego nie da kobietom,jeżeli opieka ze strony pani doktor nie będzie odzwierciedleniem tego co w jej założeniu miało odgrywać najwyższą rolę.

P. Doktor prowadziła moją ciążę od początku, wszystko było ok, zawsze miła i sympatyczna.

Chodziłam do Pani doktor przez 11 lat. Nie będę oceniać kompetencji dr Czekańskiej-Karel, ponieważ niczym mi nie zaszkodziła, ale też nie miałam nigdy żadnych poważnych problemów, nie byłam też w ciąży. Natomiast jej podejście mi przeszkadzało i z tego powodu zmieniłam lekarza. Stresowałam się przed każdą wizytą bo nie wiedziałam jaki ma akurat humor. Wybaczcie, ale czy w naszym kraju normą staje się przedmiotowe traktowanie pacjentów? Nie wymagam żeby lekarz zawsze miał dobry dzień, ale skoro już płacę za wizytę, badanie, wypisanie recepty (!), to spodziewam się przyjaznego podejścia, jak człowiek do człowieka po prostu.

Jestem pacjentka Pani Doktor od 10 lat. Leczyła mnie, prowadziła ciążę, odebrała poród. W każdej tej sytuacji dla mnie sprawdziła się w 100%!!!! Jest konkretna, nie owija w bawełnę, woli zapobiegać niż leczyć! Zawsze potrafi doradzić. Nie boi się podejmowania decyzji! Pamięta swoje pacjentki. Dla mnie nie ma lepszego ginekologa!

Ocena zmieniona przez moderatora na "dobry".

Jestem pacjentką pani dr od 4 lat i jestem bardzo zadowolona. Nigdy nie przepisała mi żadnych tabletek czy innych lekarstw bez wcześniejszych badań. Jest bardzo kompetentna, a jeżeli wie, że diagnoza jest z nie jej zakresu wiedzy (w moim przypadku endokrynologia) nie próbowała mnie leczyć na siłę tylko zaproponowała terapię u specjalisty z tego zakresu. Jestem zadowolona i polecam każdej dziewczynie, szczególnie młodej, bo dla mnie na początku mojej przygody z ginekologią była bardzo wyrozumiała i chętna do tłumaczenia wszystkiego co się dzieje w organizmie młodej kobiety.

Chodziłam do niej przez 1,5 roku i szczerze nie polecam!!! Nie liczy się z opinią pacjenta, jest uparta i zarozumiała!!!

Niestety ten lekarz jest najgorszym jakiego spotkałam. Całą ciążę chodziłam prywatnie na wizyty, płaciłam ciężką kasę a jak przyszło do porodu to szanowna pani doktor mnie nie znała, wręcz była oburzona że się do niej zgłosiłam w szpitalu. Wyjątkowo oschła, używająca wulgaryzmów w stosunku do ciężarnej, zero zainteresowania się swoją pacjentką. ODRADZAM KAŻDEJ ROZSĄDNEJ KOBIECIE.

Ktos Pytal o dr Hudziak..otoz Dominika Hudziak ze szpitala w Mikołowie..cuuudna Pani doktor ( odbierała porod mojej coreczki ) i przy okazji szkolna kolezanka..niestety nie ma chyba jeszcze swojej praktyki...:(

Jak dla mnie Pani doktor jest nieodpowiednim lekarzem dla młodzieży. Nie mam pojęcia jakie ma zachowanie wobec osób starszych , ale jak dla mnie byla nie mila , brak usmiechu na twarzy, miałam nadżerkę z czego nawet nie wzieła wymazu i nie zlecila badań, dlatego udałam sie do innego ginekologa. Wzieła odemnie 80zł i tyle.