Ilona Pietruszewska

Rodziłam synka w 2014 r. Na oddziale faktycznie dr. Pieruszewska była bardzo miła. Ale gdy po wyjściu ze szpitala poszliśmy na kontrolę do przychodni przyszpitalnej (mały był wcześniakiem i miał zoltaczke) była bardzo nie miła. Karmiłam dziecko piersią, praktycznie co półtorej godz, ale mój pokarm najwyraźniej był słaby, i dziecko straciło na wadze a poziom bilirubiny wzrósł. Pani doktor była krótko mówiąc chamska, zaczęła mnie oskarżać ze nie karmie dziecka. Okrzyczalam ja wtedy, że jeśli uważa że specjalnie głodzie dziecko to chyba zwariowała. Ostatecznie przeszłam na mleko modyfikowane a do Pani dr nigdy więcej nie poszłam.
Na porodów powinny badać mleko matki żeby było jasne jak dziecko karmić, zwłaszcza pierworódki, zamiast traktować kobiety troszczące się o swoje dzieci jak zło konieczne.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Ja jestem bardzo zadowolona a chodziliśmy z synkiem państwowo do przychodni przyszpitalnej. Pani Doktor bardzo cierpliwie odpowiadała na wszystkie pytania, doradzała, dla nas była bardzo miła. Na oddziale noworodkowym także zrobiła pozytywne wrażenie. Służy pomocą i radą. Nasz maluszek jak miał problemy zdrowotne, poleciła nam specjalistę i prosiła dać znać jak się sprawa skończyła. Lekarz empatyczny, polecam!!

W szpitalu starała się być miła. Powiedziałabym, ze w niektórych momentach to nawet wścibska. W poradni pierwszy raz przyjmowała nas nie dłużej jak 120 sekund. Na następnej wizycie skrzyczała mnie, że głodzę dziecko, gdyż za mało waży podczas gdy karmiłam je piersią regularnie co godzinę, co półtorej. Tłumaczyłam jej to. Na kolejnej wizycie - to samo - głodzicie to dziecko.
Pani dr Pietruszewska ma bardzo ordynarny i gburowaty sposób bycia. Jako lekarz i jako pediatra powinna poinformować mnie z kulturą o tym co mam robić aby mieć więcej mleka, co robię źle. Powinna wytłumaczyć, ze mogę mieć po prostu za mało pokarmu, nie z mojej winy. Przyszłam do niej o poradę, a nie po to naganę. Cały czas starała się wzbudzić we mnie poczucie winy. Nie wiem czy o to jej chodziło.
Sprawiała wrażenie mądrej i wiedzącej najlepiej. Niestety nie do końca była zorientowana w niektórych kwestiach zdrowotnych. Nie jestem jedyna osobą, którą ma podobną opinię na temat p.dr.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

a ja bardzo polecam te doktórke ,leczy mojego dziś 3 miesicznego synka od urodzenia i jestem bardzo zadowolona z jej usług nie jestem zadna protegowana ,a w jej gabinecie spedzam tyle czasu ile potrzebuje moje dziecko skonczylo 3 miesiace i wazy prawie 8 kilo a nic nie powiedziala mi o nadwadze .a jak lezał w szpitalu w inkubatorze to kiedy plakal to siedzoala przy nim i go glaskala .jest naprawde wspaniala a kazdy czlowiek ma gorszy dzien i tez ma prawo byc opryskliwy

Pani doktor jest nieuprzejma, swój zły nastrój odreagowuje na pacjentach, nie zwraca uwagi na opinie innych osób zachowuje się jakby "była najmądrzejsza" Pani doktor miłą jest tylko dla "protegowanych" - jak to zauważam będąc częstą pacjentką i co jest najbardziej denerwujące przyjmuje ich poza kolejnością poświęcając im mnóstwo czasu a ja jako zwykłą pacjentka czasem przyjmowana jestem z dzieckiem z dużym opóżnieniem i w expresowym tempie

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Wspaniały lekarz
Powierzyłam zdrowie swojego synka w jej ręce i bardzo cenię sobie opienie p.doktor.Nie leczy od razu antybiotykami i odradza wszystkie niepotrzebne a czasami tak lekramowane produkty dla dzieci.Naprawde polecam.