lek. Irena Pieniak

Widząc opinie jestem zszokowana, bo moja wizyta u tej Pani doktor przebiegła w tak luźnej atmosferze jak nigdy u żadnego ginekologa. Pani doktor zagaduje, uśmiecha się, żartuje, ponad to wydawała się bardzo kompetentną osobą. Zero stresu i skrępowania. I ja natomiast bardzo ją polecam...

Uważam, że Pani Doktor to dobry lekarz, jest miła, uśmiechnięta, wytłumaczy wszystko jak trzeba oraz zleca potrzebne badania - ja potrzebowałam cytologii, fakt że prywatnie, ale to z racji młodego wieku. Może i gabinet publiczny nie jest super wyposażony i brakuje w nim prywatności, ale badanie i diagnoza jest przeprowadzana poprawnie.

Słaba i to bardzo. Miałam u niej wykonana cytologie , gdy przyszłam po wynik wzięła go i powiedziała "chyba" jest stan zapalny. I tyle wynik schowała do karty. I koniec wizyty bez badan, bez wyjaśnień, porostu szok. I jeszcze ten gabinet. Siedzisz przy drzwiach i na korytarzu słychać co ci dolega.

Nie pochodzę z Koszalina i do PANI DOKTOR trafiłam przez koleżanki ze studiów, jak się okazało każda z nas miała na dzień dobry nadżerkę i była zapraszana do gabinetu prywatnego ( jeszcze tego na Zwycięstwa- KOSZMAR) PANI DOKTOR bez problemu daje recepty na antykoncepcję za to ani razu nie miałam skierowania na badania przed antykoncepcją, raz wykonana była cytologia. Dzisiaj mam 29 lat i podwyższoną prolaktynę, trafiłam do PANI DOKTOR do przychodni przypadkiem ponieważ już od dłuższego czasu leczę się prywatnie a potrzebowałam skierowania na badanie prolaktyny, niestety skierowania doktor odmówiła mi tłumacząc że ona nic na tym nie zarabia...SZOK...
Poza tym gabinet w przychodni bardzo słaby, w jednym pomieszczeniu jest rejestracja i gabinet przedzielony częściowo szafką - zero prywatności, każdy wszystko słyszy. NIE POLECAM

Dziś byłam pierwszy raz u Pani doktor!Jestem bardzo zadowolona,świetne i fachowe podejście do pacjenta.Życzliwa,uśmiechnięta,tłumaczy wszystko i wyjaśnia wątpliwości!Szczerze polecam.

Pani "Doktor" jest moim KOSZMARNYm wspomnieniem pierwszej wizyty. Wulgarna i jak na 18 letnią i niedoświadczoną pacjentkę jaką wówczas byłam - "obrzydliwie" bezpośrednia . Nie będę cytować jej wypowiedzi ale długo jeszcze nie mogłam uporać się ze stresem i przerażeniem. Na szczęście trafiłam do dr.P.Błasińskiego którego POLECAM młodym kobietom. Nie wysyłajcie swoich córek do dr.Pieniak. OSTRZEGAM

Lekarz który nigdy do pracy nie przychodzi na czas więc z tego powodu są takie kolejki pod gabinetem. Jeśli już bada to bardzo powierzchownie czyli np. przepisze tabletki antykoncepcyjne bez wykonania żadnych badań. Do swoich pacjentek odnosi się ordynarnie ale wcale nie lepiej jak Pani w rejestracji (obie pracują tam za karę). Polecam omijanie gabinetu i recepcji szerokim łukiem!

To chyba najgorszy ginekolog w Koszalinie.Nie zaleca badań, nie zakłada karty ciąży, wszystko co sie dzieje "jest normalne i samo przejdzie".Jak dostalam krwawienia w pierwszych tyg.ciazy , zapytala mnie przez tel."czy jestem pewna ze zalezy mi na ciazy,bo ona jest teraz u znajomych" szok!!POzniej trafilam w rece dr.Świerczynskiego.Świetny specjalista,dokladny,w pelni odpowiada na wszystkie pytania, nawet te śmieszne:) Gabinet ekstra wyposazony,pod telefonem praktycznie caly czas,wizyta 100zl,zdjecia i nagrywanie USG na plytke. POlecam zdecydowanie:) Karolina 21 lat. Koszalin

Trafiłam do Pani doktor tylko dlatego ze zależało mi na potwierdzeniu ciaży, a inni lekarze mieli dość odległe terminy wizyty, a ze względu na charakter pracy potrzebowałam zaświadczenia. Pierwsze wrażenie zrobiła bardzo dobre. Po wysłuchaniu wcześniej opini od znajomych spodziewałam sie raczej ze w gabinecie zastam "wredna babe" a było wręcz na odwrót. Nawet przez chwile pomyślałm ze moze zostane u niej do końca ciaży. Stwierdziła że jestem w 4 tyg ciaży i żeby przyjść kiedys tam nie okreslajac czy ma to byc za tydzien ,miesiac czy moze dłużej , nie skierowała mnie na żadne badania, ani nie założyła karty ciaży. Tydzień później udałam sie do innego lekarza i okazało sie ze jest to juz 8 tydzien, dostałam skierowanie na przeróżne badania, założono mi karte ciaży, zmiezono cisnienie, wagę. Poczułam że jestem w dobrych rękach czego brakowało mi u Pani doktor

Pani doktor nie przykłada się do swojej pracy,ani w gabinecie prywatnym,ani państwowym. Nie zleca żadnych badań, a tabletki antykoncepcyjne przepisuje ot tak. Bagatelizuje często kobiety w ciąży, karze przychodzić co 2 tygodnie,a nawet nie bada. Do badań podchodzi z obrzydzeniem. Odradzam, jest wielu lepszych lekarzy w Koszalinie!!!