lek. Janusz Biernat

Dramat!
Unikać jak ognia.
Zero pomocy, zero empatii. Nawet nie obejrzał kolana, nie wspomnę o innym problemie. W życiu nie miałam tak okropnej wizyty u lekarza .

Złośliwe komentarze, to niech pan zachowa dla siebie. Sfrustrowany, smutny człowiek.

Ogromne zaangażowanie pana doktora ,niewyobrażalna empatia i stosunek do pacjenta bardzo indywidualny . Jestem ogromnie wdzięczna panu doktorowi za poświęcony czas i szczegółowe opisanie dolegliwości związanych z kręgosłupem szyjnym. Bardzo polecam .

Bardzo nieprzyjemny lekarz, strach się o cokolwiek zapytać.... poszłam z dość zaawansowanymi haluksami a pan doktor z ironią w głosie powiedział " cieszę się że to nie ja będę operował, czy tak mówi lekarz do pacjenta??? Zdecydowanie nie polecam!!!!

Dzisiejsza wizyta z kolanem po wypadku i zaostrzeniu dolegliwości mimo obostrzeń sanitarnych przebiegła sprawnie. Pan Doktor rzeczowy, konkretny i stanowiczy - krótko i na temat, aczkolwiek małomówny i drażliwy.

Dokładne badanie wstępne ręcznie, potem cisza i dopiero Pan Doktor podał diagnozę i zalecenia po wypisaniu wszystkich papierów. W międzyczasie przy milczeniu doktora zapytałem o skierowanie na konkretne badanie, co spotkało się z dosyć ostrą reakcją lekarza o niesugerowaniu co ma robić.
Ostatecznie wyszedłem że skierowaniem na dokładne badania i tymczasowymi lekami oraz zaleceniami, które mam nadzieję pomogą w dokładniejszym zdiagnozowaniu i szybkim wyleczeniu stawu.

Rada: doktor Biernat zna się na rzeczy, lepiej oszczędzić zbędnych słów i nie sugerować jakie badania/leki chcecie, bo możecie zostać nieprzyjemnie zrugani. Na efekty trzeba poczekać, ale patrząc na podejście lekarza myślę, że będzie dobrze.

Miałem kilka wizyt u dr Biernata, a oto moje spostrzeżenia : dr. Biernat jest małomówny.Odpowiadał na zadane pytania zdawkowo i nieuprzejmnie, prawie wogóle nic nie tłumacząc. Przy każdej wizycie musiałem od niego wyciagać diagnozę. Forsował inną diagnozę pomimo dwukrotnego usg, mówiącego jasno co mi dolega.

Postawil diagnoze jak magik. Bylam u Pana doktora po urazie kolana sportowym w rheumamedicus. Powiedzial ze nie moze potwierdzic bez badania rezonansu i ze uwaza ze w badaniu recznym uszkodzone jest pobiczne wiezadlo, krzyzowe sa ok ale jeszce lekotka z tylu jest uszkodzona. Byl taki dosc konkretny ale chcialam potwierdzic diagnoze wiec zapisalam sie do drugiego lekarza slawy od kolan. Postawil inna diagnoze ze wiezadlo krzyzowe zerwane i ze bez operacji sie nie obedzie. Zrobilam rezonans i okazalo sie ze dr Biernat ma racje i w 100% postawil dobra diagnoze. Dzieki niemu juz nie mysle o operacji tylko chodze na rehabilitacje i coraz lepiej chodze. Polecam bo rzadko sie spotyka lekarz z takim doswiadczeniem i wyczuciem do kolan.

Bardzo dobrze oceniam tego lekarza. Widać że zna się na tym co robi i że ma duże doświadczenia. Mam do niego zaufanie. Nie oszczędza na badaniach i umie doradzić odpowiednie leki. Bardzo mi pomógł, dzięki niemu mogę normalnie chodzić i bez operacji kolano przestało mnie boleć.

Lekarz jest bardzo nieprzyjemny. Właściwie to tylko mnie postraszył, że z moim schorzeniem to kończy się unieruchomieniem. Potem powiedział, że nie mam uprawiać bezsensownego chodzenia, mam nie wchodzić po schodach i nie stać. Po wizycie czułam się okropnie. Jednocześnie powiedział, że bez zdjęcia nie może nic powiedzieć. Jednym słowem - nie polecam