Janusz Krauze

Dzięki Panu Doktorowi chodzę na własnych nogach. Pan Doktor szybko postawił trafną diagnozę i szybko i skutecznie mnie zoperował. Wcześniej chodziłam od lekarza do lekarza i nikt nie wiedział co mi jest, a ja z dnia na dzień traciłam nogi i stawałam się osobą niepełnosprawną. Pan Doktor to wspaniały specjalista i cudowny człowiek. Dziękuję za wszystko Panie Doktorze.

jestem bardzo nie zadowolona.. pan doktor zainkasowal 200 zl za pol godzinny rozmowy i nie chcial nawet wypisac wniosku na pionizator. poszlam do niego w konnkretnej sprawie a on wypytywal mnie o inne rzeczy. skierowal mnie na badanie az do siemianowic jakby w bielsku nie bylo szpitala.

Serdeczne podziękowania z mojej strony płyną do Pana Doktora J.Krauze, który dzięki swojej fachowej wiedzy i niepowtarzalnym umiejętnościom uratował mi życie. Dziękuję za fenomenalnie wykonaną operację głowy i za fachowość w dziedzinie, a także za serdeczną opiekę, ciepło i wsparcie psychiczne.

Polecam wszystkim,jestem operowany przez tego fachowca już 3 razy,teraz już był implant.Od 2 lat mam problemy z kręgosłupem,gdyby nie pad doktor Krauze na pewno poruszałbym się już na wózku,a tak to chodzę.Zawsze trafiona diagnoza,wytłumaczy wszystko jak trzeba i zaopiekuje się pacjentem w szpitalu lub w klinice.Jest to człowiek co wie co to znaczy ból i wie jak jemu zapobiec.Szczerze polecam.Jest najlepszy.

Właśnie dziś mija trzy miesiące od dnia kiedy zostałam przyjęta do szpitala na oddział p. dr Krauzego.20 zaś minie trzy miesiące od operacji kręgosłupa szyjnego. Mam usuwane osteofity i wstawiany implant. Rzeczywiście, mogę polecić Pana Doktora, jak również cały jego zespół na oddziale neurochirurgii. Oby cała służba zdrowia była taka, a napewno byłoby lepiej. Chcę, być w dalszym ciągu pod ich opieką.

Jestem po 3 operacjach wykonanych przez PANA DOKTORA 2 razy tętniaki 1 raz kręgosłup szyjny takiej opieki i zaangażowania w dobro pacjęta nie spotkałam nigdzie więcej systematycznie jeżdżę na wizyty kontrolne które przebiegają w miłej i sympatyczej atmosferze .prowadzę normalne życie wróciłam do pracy wszystko dzięki opiece i fachowości PANA DOKTORA JANUSZA KRAUZEGO! pomaga jego ciepłe spojrzenie i wspaniały uśmiech którym obdarza swoich pacjętów .

pan doktor może i jest dobry, lecz osobiście już bym do niego nie poszła nawet jeśli byłby to ostatni lekarz na Ziemi. po pierwszej wizycie byłam zadowolona, lecz pan doktor bierze bardzo dużo za wizytę: 200 zł, co dla niektórych może być problemem, był bardzo arogancki, bezczelny, wysłał mnie do kolejnego lekarza bo jak zawsze w moim przypadku, żaden lekarz nie chce podjąć odpowiedzialności. ten lekarz do którego mnie wysłał kompletnie "olał" sprawę.. więc znowu chciałam się skontaktować z panem doktorem. umówiłam się na wizytę lecz trafiłam w tym czasie do szpitala i nawet nie miałam jak odmówić spotkania. lecz póżniej zadzwoniłam, przeprosiłam a pan doktor powiedział że mnie nie przyjmie. jest to dla mnie nie do pojęcia. przecież gdyby nie my, pacjenci, lekarze nie mieli by z czego żyć.

Wczoraj byłam na wizycie u tego pana w szpitalu w przychodni neurochirurgicznej , opowiedziałam o swoich dolegliwościach -tętniak mózgu po embolizacji i stent na tętnicy przy tętniaku.Prosiłam o kontynuacje leczenia (tzn kontrolna arteriografia) ,konsultacja w sprawie wykonania operacji w pełnym znieczuleniu z powodów ginekologicznych , również powiedziałam ,ze choć powinnam nie biorę leków rozrzedzających krew , ponieważ powodują u mnie długotrwałe (3 tyg ) krwotoki z dróg rodnych.Zabieg embolizacji i stentowania odbył się w 2008 roku w łodzi ponieważ tylko tam szpital posiadał odpowiedni sprzęt w zaleceniach dalsze leczenie i kontrola w miejscu zamieszkania.A Pan doktor na to -PANI JEDZIE DO ŁODZI!!!!!!!. Mówię mu ,że mieszkam w okolicach Bielska i kontrolne badanie można wykonać w Bielsku ,pytam co z lekami? a Pan doktor PANI JEDZIE DO ŁODZI !!!! po czym wstał otworzył drzwi gabinetu i powiedział proszę następny pacjent.Poszłam w szpitalu na skargę i wywalczyłam termin badania w Bielsku ,ale teraz mam obawy czy iść do tego szpitala ,czy nic mi się nie stanie?W ogóle nie zainteresował się tym co mówiłam ,że nie biorę koniecznych leków ,co dalej robić w takiej sytuacjiPowiedział ,że mnie nie zna ,że widzi mnie pierwszy raz na oczy .Jestem zszokowana.nie tylko wypowiadam się na forum .napisałam zawiadomienie o takim zajściu do NFZ, również do dyrekcji szpitala złożę oficjalną skargę.Czas zacząć egzekwować swoje prawa.Myślę ,że Pan K. nie spodziewał się ,że pójdę na skargę ,a szkoda.Do tej pory większość z nas źle potraktowana przez lekarza ,wychodzi z gabinetu ze spuszczona głową ,czas to zmienić.

Kto nie robi nic ten nie popełnia błędów... Przecież Pan doktor to też człowiek, a nie Bóg!
Mi Pan doktor uratował życie, choć lekarze w innych krajach skazali mnie na śmierć. I to wszystko refundował NFZ, nie byłam na żadnej prywatnej wizycie. Po dzisiejszy dzień chodzę na wizyty kontrolne, które są w bardzo miłej atmosferze :)

to nie jest lekarz z powołania, złośliwy , arogancki, wydaje mu się ze zjadł wszystkie rozumy, a wiedzy i umiejętności to mu brakuje.Odradzam takiego ''fachowca'', mialam z nim do czynienia pare razy i nie spotkalam jeszcze tak niegrzecznego człowieka !!! ktory zamiast podnosić pacjenta na duchu to go obraża i wyśmiewa!!

Ocena zmieniona przez moderatora na "słaby". Powód: Zbyt lakoniczna argumentacja do wystawienia niższej oceny.