lek. wet. Jerzy Bakowski

ODRADZAM TEGO LEKARZA.
Tydz temu moja suczka została poturbowana przez psa. Przestała chodzić. Pana dr polecił nam zaufany wet., dlatego od razy udaliśmy się na wizytę, jednak był to błąd.
Dr widząc psa, który nie może wstać, po 5 min wizycie z wielką pewnością stwierdził, że to tylko uraz neurologiczny, potrzeba czasu. Podając zastrzyki nie zapytał o wagę psa. Sunia się nie załatwiała, na co stwierdził, że jak nie pije to nie sika. Na pytania jakie badania zrobić, stwierdził, że są niepotrzebne. Mimo wszystko coś nas tknęło, bo sunia była w tragicznym stanie i skonsultowaliśmy się jeszcze z innym lekarzem, który wręcz kazał nam jechać na RTG. I całe szczęście, bo gdybyśmy uwierzyli dr Bakowskiemu sunia mogłaby już nie żyć, gdyż właśnie zdjęcie RTG w pierwszej kolejności wykazało poważne złamanie, które uciskało na rdzeń. Po RTG, konieczna była jeszcze TK i operacja.
Jak lekarz może nie zlecić żadnych badań w tak poważnej sytuacji?! Nie mieści mi się to w głowie.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Pan doktor to lekarz godny polecenia. Jechaliśmy do niego 200km z naszym owczarkiem niemieckim. Miał uraz stawu kolanowego tylnej łapy. Nie mógł w ogóle chodzić i odczuwał straszny ból. Po operacji już po tygodniu szalał jak by nic mu nie dolegało. Widać było znaczącą poprawę. Po roku od operacji nawet nie wiadomo która to była łapa operowana. Dziękujemy bardzo za pomoc naszemu psiakowi. Warto było przejechać tyle km.

Nie polecam.
Trafiłam do lecznicy z psem, który miał poważne złamanie otwarte w łapie.
16 września Doktor Bakowski przeprowadził operacje, wprowadzając do wewnątrz kości drut. Operacja nie powiodła się i została przeprowadzona kolejna z unieruchomieniem kości na zewnątrz. Kolejna również się nie powiodła. Pan Doktor nie udzielił informacjico do zastosowanego leczenia. Nie przyniosło on efektów a wręcz pogorszyło sprawę w skutek czego pies ma amputowana łapę. Pan Doktor prosił, aby na zmianę opatrunku przychodzić do niego, aby sam mógł dopilnować leczenia. To jednak nie miało miejsca, bo po żadnej z operacji nawet nie zostało zrobione prześwietlenie.
Ponadto Lekarz nie udzielił zaleceń do postępowania z psem po operacji. W trakcie wizyt nikt nie udziela informacji o tym, że lekarz prowadzi aktualnie zabiegi, można czekać godzinami i nikt nie informuje.
Podczas wizyt na zmianę opatrunku lekarz obchodził się bardzo niedelikatnie co do psa, opatrunki z ligniny przykleiły się do rany , przez co rany za każdym razem się odnawiały. Powodowało dodatkowy stres dla psa.




U Pana Doktora Bakowskiego nie mogłam liczyć na na skuteczna pomoc swojemu zwierzakowi.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Od lat lecze zwierzaki u dr. Bakowskiego i nie zamieniłbym na innego teraz dołączyła moja córka i leczy swoich pupilków ,zawsze konkretne działanie ,uderzaw chorobę zdecydowanie i ma pomóc ,nic dodać nic ująć

Pan Jerzy jest profesjonalista w tym co robi . Szybka reakcja operacyjna w tym samym dniu uratowała naszemu pieskowi życie.

dziękuję
panu jerzemu bakowskiemu za wspaniałe podejście do swoich milusińskich pacjentów i ich właścicieli dziękuję panu za wykonaną ciężką operację mej suczce wiki w dniu 9 maja 2019 o godzinie 11:00, oraz całemu personelowi.
pan bakowski - to przyjaciel zwierząt dziękuję, że jesteście. halina walden bartosik

Chciałam ostrzec wszystkich właścicieli czworonogów przed lek wet Bakowskim i jego lecznica AMAVET przy ul. Centralnej 41 w Krakowie.
Kilkanaście dni temu pożegnaliśmy naszego czworonożnego członka rodziny, maluch miał 9 miesięcy i był silnym psem, któremu wspomniany lekarz nawet nie dał szansy przeżycia. Konał na naszych oczach 3 długie dni, a lek wet Bakowski stawiał diagnozy bez dotykania zwierzęcia. Najpierw stwierdził, że utknęła mu kość i sam z tego wyjdzie (zmierzył tylko temperaturę, dał zastrzyk i kazał wrócić za 2 dni). Gdy na drugi dzień zamiast poprawy było gorzej stwierdził (dalej nie badajac), że pies się czymś zatruł i podłączył kroplówkę, by go nawodnić. Przez cały czas choroby lekarz nie zrobił żadnego badania potwierdzającego bądź wykluczającego jego hipotezy! Kompletnie nic!!! Teraz wiem, że były to typowe objawy parwowirozy, ale przecież po to pojechaliśmy do weterynarza!!! W ostatnich godzinach życia naszego pupila pojechaliśmy do innej lecznicy, gdzie w 3h wykonano wszystkie niezbędne badania: krew, RTG, USG i  testy na choroby zakaźne eliminując po kolei hipotezy Bakowskiego. Okazało się, że nawet wenflon lek Bakowskiego nie był wpięty w żyłę!!! Dla nas niestety było już za późno...brakło nam czasu, który straciliśmy ufając lek wet Bakowskiemu .  Dzielę się swoimi doświadczeniami, bo - choć nam to nie wróci zwierzaka- pozwoli uratować inne.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Byłam wczoraj w nocy z 15-letnim psem , który nie mógł chodzić właśnie był pan Bakowski i bardzo się cieszę z tego powodu dał psu 3 zastrzyki w tym jeden witaminowy piesek mój kochany czuje się świetnie chodzi bez problemu i bardzo, dziękuję panu Bakowskiemu za leczenie.A dzień wcześniej córka była u innego weterynarza niestety zastrzyki nie pomogły piesek cierpiał i skamlał z bólu.Jutro idziemy do kontroli jest wszystko ok,polecam tą klinikę i Lek.Bakowskiego .

Byłam i będę tam zawsze ze swoim pieskiem jeżeli będzie potrzebował pomocy. Poleciłam tą klinikę już kilku znajomym i są bardzo zadowoleni. W jednym przypadku lekarz z ul.Piulsudskiego chciał operować prostatę a na Centralnej psine wyleczono i żyje już dwa lata bez operacji.... mogę jeszcze wymienić kilka takich przypadków..A co powiecie na to jak lekarz Wam powie że nie warto leczyc psa bo to przecież kundel!!! Lekarz z Aleji. !!!!!!!!!!

Od kilkunastu lat dr. Bakowski wraz z zespołem opiekował się moją suczką, mieszańcem bernardyna i owczarka podhalańskiego. Myślę, że gdyby nie ta opieka, (dwie operacje), mój pies dawno by już nie żył. Ma w tej chwili 13 lat i 6 miesięcy, (to jak na dużego i ciężkiego psa wiek bardzo poważny) i choć kres jej życia szybko się zbliża, jestem bardzo wdzięczny za opiekę nad nią. Polecam lecznicę dr. Bakowskiego z czystym sumieniem.