Jerzy Gąciarz

Serdecznie polecam Pana Doktora. Jest lekarzem bardzo rzeczowym, konkretnym, miłym i znającym się na swoim fachu.

Chodziłam do Pana doktora Gąciarza odkąd zaczęły mi się infekcje intymne, które nawracają się co jakiś czas i trwa to około 4 lat już, niestety lekarz sam nie zlecił ani razu, wykonania wymazu, za każdym razem przepisywał te same maści, które do końca nie rozwiązywały mojego problemu, nie szukał przyczyn występowania danej infekcji. Również gdy Doktor zlecił Badania hormonalne, niestety co jakiś czas zlecał leczenie tabletkami antykoncepcyjnymi, co i tak po ich odstawieniu wracało do normy. Nie szukał przyczyn również występowania odchyleń od norm. Zbyt poważny na wizytach, człowiek czuje się lekko zestresowany, skrępowany. Także stanowczo odradzam wizyt, szkoda zarówno czasu jak i wydanych pieniędzy na Leki, które i tak nie pomagają, bo przyczyną problemu nie jest dobrze znaleziona przez Pana Doktora.

Pacjentką Pana Doktora byłam przez kilka lat. Na początku wydawał się być kompetentnym fachowcem oraz zyczliwym czlowiekiem. Cierpliwie odpowiadał na pytania, wizyta przebiegala w milej atmosferze. Po kilku miesiącach leczenia Pco tabletkami antykoncepcyjnymi zglosilam się do Doktora ponieważ zanikly mi miesiączki. Doktor zlecił badania. Po kolejnej wizycie stwierdził,że moje wyniki są fatalne, jeszcze nigdy nie spotkał się z takimi odchyleniami od normy i jestem przypadkiem beznadziejnym. Próbowałam pytać doktora czy istnieją szanse na zajście w ciążę. Doktor nie potrafił udzielić odpowiedzi na moje pytania. W międzyczasie wertowalam fora internetowe na których dowiadywalam się, że antykoncepcja to nie jedyny sposob leczenia tego zespołu objawów. Kobiety odpowiadały, że ich lekarze zalecają diety oraz szereg dodatkowych badań bo Pco to zachwianie metabolizmu, mało tego z czasem mogą pojawić się cukrzyca, insulinoopornosc, nadcisnienie. Tak na prawdę dietą można unormowac wiele hormonów. Miesiączki dalej nie było dlatego ostatni raz odwiedziłam Pana Doktora. Kolejna wizyta u Niego wyglądała tak, że po raz kolejny załamał się nad moimi wynikami badań, był niemily a ja nie dowiedzialam się co robić aby miesiączki wróciły. Zastanawiam się dlaczego Doktor nie potrafił zlecić dodatkowych badań takich jak krzywa cukrowa, insulina, kiedy zgłaszalam, że mam problemy z wagą? Postanowiłam zmienić lekarza. Odstawilam antykoncepcję, przeszłam na dietę. Po miesiącu pojawiła się spontaniczna miesiączka a na wizycie u nowego lekarza okazało się,że mialam owulację i pomimo tego, iż wyniki nie są zbyt dobre to nie są najgorsze. Mało tego. Lekarz spokojnie wytłumaczył mi czym jest to schorzenie. Powiedział,że metody Doktora Gaciarza nie prowadzą do unormowania wagi i wyników, lecz tylko blokują nadmierne wydzielenie hormonów męskich. Po odstawieniu wracamy do punktu wyjścia. Nikomu nie polecam tego lekarza. Na moim przykładzie można stwierdzić, że gdy tylko pojawia się problem, Doktor rozkłada ręce.

Od kilku lat jestem pacjentką Doktora.Zawsze kompetentny,rzeczowy,cierpliwy.Pełen profesjonalizm.Empatyczny.Prowadził moją ostatnią ciążę,nadzorował i odbierał poród.Później w szpitalu,interesowal się,pytał jak się czuję itp.Z czystym sumieniem mogę go polecić.
J.M

Wita serdecznie. Nazywam się Marzena i chodzę od 2 miesięcy do Pana Doktora. Postanowiłam opisać Wa moją historię, aby udowodnić jak wspaniały cżłowiekie jest doktor Gąciarz. Od 3 miesięcy staraliśmy się z mężem o dziecko. Udało się za drugim razem. Poszłam do doktora, potwierdził 5 tydzień. Miałam mieć kolejną wizytę za 3 tygodnie. Wczesniej jednak dostała plamień. Zadzwoniła do Pana Doktora, który poprosił czy mogę przyjechać do szpitala w którym pracuje i w którym może mnie zbadać. Po badaniu moje życie przestało mieć sens. Dowiedziałam się że mam pusty pęcherzyk płodowy. Płakałam. pan doktor nie chciał mi robić jakis nadziei ze może się jeszcze coś zmienić ( co bardzo sobie cenię) ale zdrugiej strony powiedział że dajemy dzidziusiowi 2 tygodnie na pokazanie się. przepisał mi progesteron na wszelki wypadek. Opowiedział mi też o co chodzi z tym pustym jajem płodowym , powiedziłą ze to ani moja ani męża wina i że może lepiiej że natura robi selekcję. Bo co by było gdybym urodziło dziecko w ciężkimi wadami, które po proodzie mogło by umrzeć..było by to o wiele straszniejsze przeżycie..Po kolejnej wizycie diagnoza potwierdzona. Lekarz przejął się mną bardzo, ponieważ podejrzewał jeszcze zaśniag groniasty. Wypisał skierowanie do siebie do szpitala, wtedy kiedy miła dyżur, żeby wziąć za mnie odpowiedzialność od początku do końca. Podczas ostatniej wizyty zapomniała zapłacić. Jak sie przypomniaąłm lekarzowi, to nawet tego nie pamiętał i powiedział, że nic sie absolutnie nie stało..są poczciwy ludzie na tym świecie. W szpitalu od razu się mną zajął . Poprosił koleżankę żeby potwierdziła diagnozę, sam załozył mi środki na wywołanie bóli. Poźniej chodził do mnie co godzinę pytał jak sie czuje. Jak zaczęłam umierac z bólu, a pielegniarki nie chciały mi dac zmnieczulenia, powiedział żeby mi je podały bo mu szkoda że się tak męczę. Sam zrobił zabieg, pocieszął mnie, uspokajał. Po bezbolesnym zabiegu, jak się obudziłam przyszedł do mnie, o wszytsko pytał, nawet żartował, że będzie mu mnie brakowąło na oddziałe ( przez moje panikowanie) :) Wyszłam wczoraj ze szpitala, czuje się nieźle fizycznie . psychicznie ty bardziej, mimo że to dla mnie traumatyczne wydarzenie. Zawdzięczam to między innymi Panu Doktorowi. Współczujący, empatyczny i poczciwy człowiek. Każdemu polecam jego i szpital w Tuchowie, gdzie oprócz wspaniałych lekarzy jest również świetny personel. Dziękuje im za to, że pomogli mi przez to przejść. Nie wiem skąd złe opinie o lekarzu. Gdyby ktoś chciał dowiedzieć się coś więcej podaje swojego maila anerzam22@op.pl. Przy nastepnej mam nadziej udanej ciązy, nie wyobrażam sobie przechodzić przez nią bez dr Gąciarza
Wdzięczna pacjentka Marzena

Witam.
Ze swojej strony mogę bardzo polecić doktora. Prowadził moją ciąże bez zastrzeżeń, zawsze odpowiadał wyczerpująco na każde moje pytanie. Zawsze odbiera telefon co jest ogromnym wsparciem zwłaszcza dla kobiet które są w pierwszej ciąży. Kiedy pod koniec trzeciego miesiąca pojawiły się komplikacje zadzwoniłam do doktora w dniu kiedy miał dyżur w szpitalu, natychmiast przyjął mnie na oddział. Poród zakończył się u mnie cc, które przeprowadził doktor Gąciarz, na drugi dzień chodziłam o własnych siłach, a blizna po cięciu bardzo ładnie się zagoiła i jest praktycznie niewidoczna. W szpitalu w Tuchowie miałam bardzo dobrą opiekę, w noc po operacji pielęgniarka co godzinę przychodziła do mnie by sprawdzić czy wszystko ok. a do domu wyszłam po trzech dniach.Dzidzia jest zdrowa, a ja bardzo się ciesze, że moją pierwszą ciąże poprowadził Pan doktor.

Niestety mimo, iż byłam wieloletnią pacjentką tego lekarza, OBECNIE nie mogę mieć pozytywnego zdania. Powody są następujące:
-przestarzały sprzęt usg (!!!!!!), na którym nie widać podstawowych rzeczy, zmian, rozwoju ciąży etc.;
-kompletny brak zaangażowania w leczenie i diagnostykę, podejście "tak musi być" ;
Myślę, że dużo mówi fakt, że na wizytę do tego lekarza można obecnie dostać się z marszu (choć przyjmuje tyle dni, co dawniej).
Dobry lekarz od nieskomplikowanych przypadków-wypisze recepty, zleci morfologię, ma estetyczny (nie mylić z dobrze wyposażonym!!) gabinet-ale chyba nie tego oczekuje się od dobrego ginekologa-położnika.

Chodziłam do doktora lata...leczenie hormonalne dobre.Niestety nie polecam prowadzania ciąży przez tego lekarza- mało badań zleca, pacjenta przyjmuje w szybkim tempie, bo za dużo ludzi jest umówionych na wizytę

chodzę do doktora od 4 lat i bardzo go polecam, to świetny specjalista a do tego kulturalny i interesuje się swoimi pacjentkami. ale pamiętajmy że jak kazdy z nas jest tylko człowiekiem i nie wymagajmy od niego cudów tam gdzie są niemozliwe.

Gdy zaszłam w ciązę, kilka znajomych polecilo mi Pana doktora. Przez 9 miesiecy przychodziłam na badania kontrolne, doktor byl zawsze miły kulturalny i zachowywal sie w taki sposób aby jak najbardziej zminimalizowac moje skrepowanie. Niekiedy zartował, odpowiadal na moje pytania i watpliwosci, byl zawsze kompetentny, rzeczowy i bardzo delikatny w sposobie bycia. W 39 tygodniu okazalo sie ze trzeba rozwiazac ciaze, prowokujac porod. Pojawil sie wowczas problem ze spadajacym tetnem i doktor szybko podjal trafna decyzje o cieciu cesarskim. Mały Kaolek przysedł na swiat caly i zdrowy. Doktor w szpitalu przychodzil do mnie, pytał o samopoczucie. Bardzo polecam, zamierzam nadal chodzic do Pana Doktora. :)