Jerzy Gieroba

Wizyta to strata czasu i pieniędzy, diagnoza lekarza - pani nerwus jest. Mimo wyników gastroskopii, z których wynikało, że mam przewlekłe zapalenie żołądka, lekarz nie próbował mnie wysłuchać, tylko narzucał swoją teorię, która w żaden sposób nie była zgodna z prawdą. Jak usłyszał, że mam epilepsje to już w ogóle był zachwycony, że nie musi drążyć dalej tematu, bo moje dolegliwości zrzucił właśnie na tę chorobę.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Odradzam. narzucał te same badania bo nie chciało mu się znalezc w systemie badań które juz były wykonane, natomiast nie wyrażał chęci na skierowanie na inne badania diagnostyczne. Lekarz bez fartucha, wizyta która się faktycznie nie odbyła bo lekarz chciał mówic a nie słuchać.Wyszłam. Szkoda straconego czasu.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Na mojej wizycie odebrałam pana doktora jako bardzo doświadczona i miła osobę. Mimo że odczuwałam ból podczas badania z powodu zrostów po cesarskim cięciu próbował mnie uspokoić, odwrócić uwage zagadywaniem, wszystko dokładnie wyjaśniał. Wizyta odbyła się na fundusz, przyjęta byłam o czasie. Polecam pana doktora, i również nie rozumiem negatywnych komentarzy.

Pan doktor bił bardzo miły i od razu potrafił wyjaśnić moją sytuację, zupełnie nie rozumiem negatywne komentarze które są tutaj.

Byłam dziś pierwszy raz na kolonoskopii. Doznałam po prostu szoku. Pomimo różnych opinii o w/w specjaliście udałam się do gabinetu. Ku mojemu zdziwieniu próbował mi w wmówić, że mam nerwicę jelita. Serio. Lekarz nie przeprowadził żadnego wywiadu medycznego. Z góry uznał że jestem kobietą z XXI wieku i moje objawy właśnie to sugerują. Z tym że nie sprawdził moich wyników badań (które mam w normie), a i również nie słuchał to co do niego mówiłam. Wyjaśniałam że problem pojawił się po porodzie (CC miałam 6 lat temu) i się nasila. Przy kolonoskopii odkrył zrosty już na 40 cm które niestety poprzez ogromny ból uniemożliwiły dokończenie zabiegu. Lekarz wciąż uważał że to nerwica, że wynika to z mojej praktyki zawodowej (choć absolutnie nie zapytał czym się zajmuje), przyjmowanych posiłków (jestem na diecie od dietetyka już kilka lat) i etc.
Szczerze jeśli ktoś czyta opinie, z całego serca odradzam.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Przyszedłem do lekarza z wynikami gastroskopii, które wskazywały obecność helicobakter pylori, gastopatii grudkowej, w skrócie znalazłem problem. Pan doktor stwierdził, że bakterie ma połowa społeczeństwa i (tak jak każdemu według zebranych tu opinii) że mam nerwice. Znałem tego lekarza od koleżanki. Przekonałem go by przepisać mi antybiotyki na bakterie dopiero gdy powiedziałem jak funkcjonuje (ledwie), przepisał mi dwa antybiotyki, nie wspomniał jaki probiotyk wziąć pomimo że o to zapytałem. Dodał, że jeśli dostanę biegunki, mam przestać. Dodatkowo przepisał mi leków na tydzień, a leczenie trwa 2 tyg. Z perspektywy pacjenta wygląda to tak, że doktor zlecił antybiotyki, przewidział że pacjent dostanie biegunki (bez probiotyku) i wtedy ma zakończyć leczenie. On ,,wykonał” swoją pracę a pacjenta nie da się wyleczyć. ABSURD

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Byłam przygotowana na słaba wizytę, ponieważ wcześniej przeczytałam opinie na tej stronie. mimo wszystko byłam pozytywnie nastawiona, ale niestety, osoby wystawiające tu ocenie się nie myla. Jedna z najgroszych wizyt w życiu. Lekarz nawet nie spojrzał na złe wyniki, nie interesowało go dlaczego diabetolog mnie do niego wysłała. Obejrzał pobieżnie wszystkie badania po czym przepisał leki na uspokojenie. Leki na uspokojenie jak widać są lekarstwem na niski cukier, wzdęcia, problemy z wypróżnianiem, powiększona wątrobę, torbiele i naczyniaki.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Zdecydowanie jeden z najgorszych lekarzy u jakich byłam. Przy zapisywaniu na wizytę, zostawiłam krótką notatkę opisującą moje objawy. Lekarz nie przygotował się nawet minutę przed wizytą, zaczął czytać notatkę dopiero chwilę po tym jak weszłam - a raczej tylko na nią zerknął. Większość informacji, które tam zawarłam, przekręcił, co idealnie pokazuje jego zainteresowanie pacjentami. Zignorował to, że napisałam w notatce oraz powiedziałam na wizycie, że moje dolegliwości utrudniają mi już funkcjonowanie i większość dnia po prostu leżę, o robieniu czegokolwiek produktywnego nie ma już mowy. Przez całą wizytę nazywał mnie "nerwową kobitką". Stwierdził, że po prostu potrzebuję ziółek na uspokojenie. Nie polecił ani nie przepisał żadnego leku. Jedynie bardzo niechętnie przepisał skierowanie na gastroskopię, kiedy powiedziałam, że została mi zalecona przez lekarza rodzinnego. Przy wypisywaniu skierowania powiedział: "No, zobaczymy czy pani nie oszukuje, ale moim zdaniem trzeba będzie po prostu te ziółka tak jak mówiłem, bo pani się pewnie stresuje". Sama wizyta trwała może 3-5 min - przy czym była opóźniona. Dwa dni po wizycie u Pana Gieroby wylądowałam na izbie przyjęć, ponieważ nie mogłam już znieść bólu, miałam także gorączkę i silne dreszcze.
Ogólnie cała wizyta przebiegła w sposób nieprofesjonalny, a Pan Gieroba traktował mnie niepoważnie, bagatelizując moje objawy.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Po 3 min wizyty dowiedziałam sie od lekarza że mam nerwice jelit. Po krótkim opisie moich dolegliwości (lekarz w tym czasie nawet na mnie nie patrzył, jakie miejsca na brzuchu pokazuje tylko czytał coś w systemie) stwierdził że to nerwica jelit. Powiedział że jest to choroba XXI wieku i teraz każdy na nią choruje. Powiedziałam że miałam robiony test wodorowo metanowy i mam potwierdzone SIBO to stwierdził że badanie jest niewiarygodne i to badanie to naciaganie ludzi na pieniądze. Następnie lekarz śmiał się ze mnie kiedy zobaczył że miałam robioną gastroskopie z narkozą... Oczywiście nie zbadał mi nawet brzucha pomimo iż zgłosiłam niemijającą ból/napięcie od dnia wczorajszego. Nie polecam nikomu tego lekarza.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Niestety nie można lepiej ocenić tego lekarza. Wizyta za 100 zł trwała może 2 min. Po krótkim opisaniu objawów (lekarza i tak to za bardzo nie interesowało) bez żadnego badania, pytań stwierdził nerwice, i że "teraz to każdego coś boli, takie życie, stresująca praca itd" ... Powiedział, ze jak chcę mogę zacząć brać osłonki na żołądek i zasugerował koniec wizyty. Po mniej więcej dwóch tygodniach okazało się, że mam zaawansowane już wrzody żołądka i dwunastnicy. Szczerze nie polecam

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz