dr n. med. Jerzy Łokociejewski

Dr. Łokociejewski wspaniały,cudowny,miły, lekarz naprawdę doświadczony jak i zaangażowany w leczeniu pacjentki czy prowadzeniu ciąży.
Doktor z prawdziwego powołania wszystko wytłumaczy powie i zrobi tak jak trzeba :)
Jest bardzo miły dla pacjentek i potrawi podnieść na duchu jak coś złego sie dzieje nie ważne czy jest ktoś w ciąży czy ma inne problemy zdrowotne. Polecam z całego serca Dr Łokociejewskiego
Panie Doktorze dziękuje ślicznie za Wszystko pierwszy raz trafiłam na tak dobrego zaangażowanego i wspaniałego lekarza mam 31 lat i żaden lekarz tak nie zaopiekował sie mną podczas ciąży jak Pan pozdrawiam Serdecznie

Najlepszy ginekolog ever, po mimo młodego wieku mialam ich wielu na kacie dr. Jerzy najlepszy. Niedrogie wizyty, jeśli się da wykonać jakiś zabieg na NFZ zaprasza do szpitala w którym pracuje,bardzo miły, wszystko dokładnie wyjaśnia. Miałam dwa problemy z którymi poprzedni lekarz nie potrafił sobie poradzić doktor za to bez problemu. Jedyny maly minus to, to że nie prowadzi kart pacjenta. A sądzę że to dosyć wazne.

Trafiłam na oddział w Drawsku gdzie doktor jest ordynatorem prosto od mojego lekarza do ktorego chodzę prywatnie, który właśnie wykryl u mnie ciaże w bliźnie po cc. Na początku dr nie chciał zbytnio dużo mówić, zapewne abym się nie denerwowała ale ze jestem osobą oczytaną, szybko doszłam z dr Łokociejewskim do porozumienia. Udało się ciąże zagrażającą mojemu życiu usunąć, pomimo że starsznie się bałam że skończy się to laparoskopią, zaufałam doktorowi. Super podejście. Faktycznie mówi per "ty" do pacjentek ale mi to wcale nie przeszkadzało, wręcz przeciwnie. W szpitalu było widać że doktor ma pełne ręce roboty (byłam 5 dni). Polecam. Pacjentka z Kalisza Pomorskiego

Najlepszy lekarz ginekolog na świecie! Polecam z całego serca Pana Jerzego. Nie traktuję wszystkich pacjentek tak samo. Podchodzi indywidualnie do każdej.

Jeśli chodzi o mnie mam mieszkanie uczucia jeśli chodzi o doktora. Przy pierwszym porodzie, który odbierał było wszystko ok. Lekarz anioł tak jak w opiniach. Bardzo mi pomagał dzięki czemu poród poszedł szybko i sprawnie. Po raz drugi rodziłam 05.03.2018, również towarzyszył ten sam lekarz., tylko tym razem nie pomógł. Położne prosiły żeby przebił pęcherz płodówy, nie zrobił tego czekał zła sam pęknie. (nie pękł by ponieważ był za sztywny), prosiły aby podał oxy również tego nie zrobił. Nie potrzebnie się meczylam i to przez doktora. Później przyszła inna pani doktor przebił a następnie podała oxy chwilą moment i było po. Nie mogę powiedzieć, że doktor jest złym lekarzem. Ale nie podzielam tych wszystkich opinii, że jest cudownym doktorem.

Najlepszy lekarz na swiecie! Drugiego takiego nie ma.Czlowiek pelen empatii i zrozumienia. Takich lekarzy jak najwiecej!Pozdrawiam

Pan doktor zapewnia profesjonalną opiekę medyczną. Od samego początku pobytu w szpitalu, zostałam otoczona troskliwą opieką. Czułam spokój, dzięki któremu zabieg mnie nie stresował i bardzo szybko "doszłam do siebie". Bardzo dziękuję Panu doktorowi i całemu personelowi szpitalnemu.

Pozdrawiam serdecznie Doktora Łokociejewskiego. Wspaniały lekarz przede wszystkim bardzo pozytywny i uprzejmy człowiek. Człowiek przebywając w szpitalu przedewszystkim potrzebuje wsparcia i miłej opieki, dobrego słowa i otuchy. Ten lekarz właśnie to okazuje. Więcej takich lekarzy. Zachęcam inne kobiety do wybrania tego doktora.Dziękuję za spełnienie prośby. Natalia

Cudowny wspaniały troskliwy i bardzo profesjonalny. Ogrom wiedzy i cierpliwości. Nie znam drugiego tak wspaniałego lekarza i czlowieka. Dziękuję za wszystko.

Byłam tylko raz i na pewno tam nie wrócę. Poza przedziwnym systemem rejestracji (wszystkie ciężarne przychodzą na 8 rano a pan doktor na 10), wizyta koszmar. Pan doktor zwraca się do pacjentek per "ty" i "dziewczyno" (mimo, że mam 33 lata) ale to samo w sobie jeszcze by mi tak nie przeszkadzało. Zszokowało mnie natomiast to że Pan doktor po badaniu na fotelu ginekologicznym zlecił asystentce zrobienie USG przez brzuch również na tymże fotelu! Tak jakby był jakiś problem w tym, że się ubiorę i położę na kozetce :S Zwłaszcza, że na badaniu był obecny mój mąż. Nie, musiałam wysiedzieć jeszcze całe badanie na fotelu ginekologicznym, rozkraczona, frontem do gabinetu (nie ma żadnej zasłonki ani nic więc także osoby które zaglądają wszystko widzą). Po prostu super :S Może i lekarz jest dobry ale zero wyczucia i empatii. Poczułam się bardzo upokorzona całą wizytą - na pewno tam nie wrócę.