Jerzy Żurek

Bardzo dobry urolog / chirurg. Wizyta punktualna, gabinet nowoczesny i dobrze wyposażony. Leczenie zapalenia nerek po kamicy nerkowej było trafione i szybko przeprowadzone - ulga już po drugim dniu leczenia. Konsultacja jasna i czytelna. Polecam

Usunięcie nerki. Operacja wykonana poprawnie, brak zarzutów. Zmartwił mnie jednak brak jakichkolwiek badań w szpitalu przed operacja. Cała dokumentacja medyczna to tomografia kręgosłupa sprzed roku przy okazji wypadku samochodowego z innego szpitala. Zreszta nawet w szpitalu przed operacja nie skorzystał z tych dokumentów. Przypominał sobie o nich jak już byłem pod narkozą i moja dziewczyna pomagała ich szukać. Potem przyszedłem na zdjęcie szwów do szpitala. Doktor był mocno zniesmaczony, że nie przyszedlem z tym prywatnie i nie ukrywał tego. Daje 3/5. Sama operacja ok, reszta fatalna.

Ostrzegam przed tym lekarzem! Cięcie chirurgiczne wygląda paskudnie, a jestem bardzo drobną osobą, ważę niespełna 45 kg, Mam oszpecony brzuch po nieudanym przeszczepie w szpitalu Pirogowa, cięcie od wzgórka łonowego po sam pępek, do dziś rana się nie chce zagoić a minęło kilka miesięcy od operacji. W międzyczasie powychodziło kilka szwów co spowodowało dodatkowo rozejście się rany. Doktor albo nie ma poczucia estetyki, albo po prostu ma taką technikę. O komplikacjach w trakcie operacji nie wspomnę bo nie mogę się z nimi uporać do dziś. Przestrzegam i uprzedzam!!

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Ostrzegam i przestrzegam przed tą osobą! W kwietniu 2020r. przyjął mnie w szpitalu im. Pirogowa w trybie pilnym. Miałem mocne bóle brzucha, których nie dało się znieść. Nie wykonał żadnych szczegółowych badań, bo powiedział, że „to nie te czasy” - jedyne co zrobił to popukał w plecy i sprawdził brzuch, który był dla niego „miękki”, co było bzdurą. Nie dał mi karty wypisowej, musiałem się o nią upomnieć. Przy wypisie zasugerował, żebym leczył się drotaweryną oraz oraz lekiem zobojętniającym kwasy żołądkowe i przyjechał ewentualnie dopiero za 2 dni. Odesłał mnie do domu, a ja musiałem zadzwonić po pogotowie, bo nie byłem już w stanie oddychać. Poza tym jest to człowiek pozbawiony jakiejkolwiek empatii, niesympatyczny i niegrzeczny. Dopiero w WAMie zrobiono mi wszystkie badania jakie były możliwe (badania krwi + TK jamy brzusznej) - stwierdzono u mnie OZT o ciężkim przebiegu. Sprawa zostanie zgłoszona do Naczelnej Izby Lekarskiej i zajmą się nią prawnicy.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Świetny specjalista, konkretnie i na temat. Doktor zmienił mi leki, które w końcu pozwoliły normalnie funkcjonować.
Szczerze polecam !

Niebywale kompetentny, konkretny i rzeczowy operator. Błyskawiczna i trafna diagnoza poprzedzona stosownymi badaniami. Nie miałam problemu z opieką przed- i pooperacyjną, a także z uzyskaniem informacji dotyczącymi schorzenia. Jeśli ktoś lubi być głaskany po główce, może czuć się odrobinkę zawiedziony. Ale kwestia problemów z komunikacją jest kompletnie niezasadna. Doskonały rzemieślnik, to mojej skali najwyższe uznanie. Pozdrawiam doktora

Witam.

Potwierdzę, że Pan doktor jest osobą małomówną i małokontaktową. Nie każdy jednak musi być osoba w pełni otwarta...różne są charaktery. Dlatego do tego podchodzę z duzym dystansem i przymrużeniem oka.
Co do kompetencji. Od dobrych 20 lat opiekuje sie moim dziadkiem. Dziadek ufa mu w pełni i zawsze do niego chodzi. Za każdym razem jest przyjęty z szacunkiem i kompetentnie nawet jeśli pojawiliśmy się w sobote z zaskoczenia w szpitalu. Przyjał nas, zdiagnozował problem i przekazał do innego lekarza innej specjalnosci (nefrologii). Pojawiły sie pewne problemy z diagnozą przez dr z nefrologi. Poporsiłem dr Żurka o pomoc w tym temacie, i bez problemu zlecił dodatkowe badanie by pomóc w zobrazowaniu przypadku.

Doktor sam mówi tylko to co najważniejsze, prosto i na temat, bez ogródek ( co dla mnie jest akurat zaletą ). Jednak podczas wypełniania papierków kilka razy wypytywałem o rózne szczegóły, przyczyny itp i na wszystko dostałem odpowiedz.
Ja również leczyłem sie u Pana doktora. Miałem zdiagnozowany wodniak jadra oraz dokonał zabiegu usunięcia wodniaka. Jeszcze na stole zanim odleciałem pytałem Pana doktora gdzie będzie cięcie, bez problemu pokazał mi linie. Najpierw byłem państwowo gdzie bez problemu zdiagnozował mi chorobę. Zaprosił mnie prywatnie na dokładniejsze badania poczym dwa dni później juz byłem w szpitalu. Zabieg wykonany prawidłowo.

Podsumowując. Jeśli chodzi o otwartośc i komunikacje nie jest najlepiej. Sądzę jednak, że w tym przypadku ważne jest tez podejście pacjent lekarz.
Jeśli chodzi o wiedzę oraz leczenie jak najbardziej jest wporządku.

Podzielam opinię "zawiedzionego pacjenta". W ogóle 0! zainteresowania pacjentem. O tym że w ogóle mam mieć operację dowiedziałem się od innego lekarza! Unika pacjenta jak ognia po operacji mimo że dalej miałem być leczony nie dał żadnego skierowania, żadnych wskazówek nic. Powiedział tylko że "są przerzuty i trzeba się dalej leczyć".
Żeby iść na dalsze leczenie musiałem iść prywatnie do innego lekarza po skierowanie do szpitala. NIE POLECAM!

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Poszedłem z polecenia 2ch kolegów, którzy byli operowani przez dr. Żurka, oczywiście z powodzeniem.
Potwierdziła się ich opinia: doskonały specjalista, uważnie i cierpliwie analizujący niedomagania chorobowe,(bez patrzenia na zegarek i bez względu na kolejkę przed gabinetem).
Diagnoza trafna, leki trafione. Również ustawienie psychiczne (bardzo ważne !!! - czyż nie?) wzorowe.
Polecam tego lekarza

Zadowolony pacjent

Polecam! Dr Żurek to wspaniały lekarz! Dziekuje, że na niego trafiłam. Mój lekarz pierwszego kontaktu, leczył mnie na zespól jelita drażliwego, a ja miałam skrajne wodonercze! Dopiero gdy trafiłam pod opieke Dr Żurka, podjał szybką decyzje o operacji. Operacja przebiegła pomyślnie, szybko wracałam do zdoriwa.Wypadło,że podczas mojego pobytu w szpital szedł na urlop. Bardzo dokładnie przekazał innym lekarzom informacje o mnie i mojej chorobie. Dziś czuje sie rewelacyjnie. Cały czas jestem pod kontrolą lekarza.