Moje doświadczenie

Adres

W tym gabinecie nie można umawiać wizyt przez internet

Pacjenci prywatni (bez ubezpieczenia)


Brak informacji o usługach i ich cenach

Czy brakuje Ci jakichś informacji w profilu tego specjalisty?

Pokaż innych lekarzy rodzinnych w pobliżu

Cennik

Brak informacji o usługach i cenach

Ten lekarz nie dodał jeszcze informacji o usługach i cenach.

5 opinii pacjentów

Ogólna ocena

Trzymamy rękę na pulsie Sprawdzamy wszystkie opinie. Specjaliści nie mogą płacić za modyfikowanie lub usuwanie opinii. Dowiedz się więcej
D
Numer telefonu zweryfikowany
Lokalizacja: Gabinet lekarski Inny

Świetny lekarz , jako jedna Pani dr rozpoznała zapalenie węzłów chłonnych , trzej inni lekarze stawiali inne diagnozy . Polecam !!

K

Ta Pani przyjmuje w szpitalu w Pabianicac na nocnych i swiatecznych dyzurach. Ropny katar u niemowlecia kazala leczyc sola fizjologiczna,
U 2-letniej corki, ktora skarzyla sie na bolesci przy siusianiu zrobilismy sami badanie moczu, pojechalismy z paskudnym wynikiem moczu (w laboratorium pani powiedziala "natychmiast do lekarza z tym wynikiem") a pani Krycka stwierdzila ze ten wynik jest taki zly bo nie zalozylam rekawiczek podczas pobierania moczu u dziecka.....
Nastepnego dnia trafila corka do Matki Polki z podejrzeniem zapalenia nerek...

A

Moje odczucia są po jednej wizycie takie, że musiałam przypomnieć, by Pani doktor umyła ręce przed badaniem synka, musiałam przypomnieć by sprawdziła bioderka, a na koniec pomyliła wodniaka z przepukliną i nastraszyła nas szpitalem i operacjami. Pozytyw: skierowanie do szpitala wypisała bez mrugnięcia okiem.

J

Pani Dr nie poznała sie na anginie, zrobilismy dziecku w szpitalu crp(25,34) bardzo wysokie, oczywiscie na swoja odpowiedzialnosc, 2h później obejrzał dziecko inny lekarza i stwierdził anginę, pokazał nam u córki wielki bialy nalot na lewej cześci gardł!! odradzam

R

Porażka. Chodziłem z dzieckiem do tej Pani na Broniewskiego. Nigdy nie pomogła, zawsze powrót do przychodzi następnego dnia i wizyta u innego lekarza. Później to już celowo jej unikałem bo szkoda dziecko męczyć i wydawać pieniądze na niepotrzebne leki. Totalna klapa. Jak dziecko miałem jeszcze małe siedziała w pomocy doraźnej. Jak raz zadzwoniłem to mi przez telefon powiedziała, żebym do godziny 22 zdecydował się czy chce pomocy bo później to jest już późno, a pomoc doraźna jest przecież całodobowa. Po 22 chce się pewnie pospać bo rano czeka już kolejny etat w jakiejś przychodzi. Koleżanka poszła do niej z dziewczynką zdiagnozowała przeziębienie, a na drugi dzień dziecko do szpitala zawieźli i tam zostało z zapaleniem płuc. Już nawet nie pamiętam tych wszystkich błędnych diagnoz.

Wystąpił błąd, spróbuj jeszcze raz

Najczęściej zadawane pytania