lek. Joanna Nestorowicz-Czernianin
Bardzo dziękuję za Pani komentarz, Pani opinia w idealny sposób pokazuje z czym mierzymy się każdego dnia, my lekarze pracujący na oddziałach patologii ciąży. Każdego dnia jesteśmy narażeni na złość i frustrację ze strony pacjentek, które przychodzą zweryfikować postawione błędnie przez lekarzy prowadzących ciążę diagnozy.
Zgłosiła się Pani do naszego oddziału tydzień przed tym jak finalnie trafiła Pani na rozmowę ze mną. 3 lekarzy prowadzących oddział patologii ciąży próbowało Pani wytłumaczyć że termin porodu wyznaczony przez Pani lekarza prowadzącego ciążę jest wyznaczony błędnie. Z powodu Pani braku zrozumienia i braku zgody do ich decyzji została Pani poproszona o weryfikację z lekarzem prowadzącym i ewentualnie powrót do naszego oddziału. Wróciła Pani po tygodniu, nastawiona agresywnie w stosunku do koleżanek, ponownie nie przyjęła Pani ich argumentacji. W związku z Pani nastawieniem poprosiły mnie jako starszego lekarza tego dnia, celem weryfikacji Pani dokumentacji.
Zaprosiłam Panią do dyżurki, (nie rozumiem w związku z tym mowy o taśmowym podejściu? Gdyż było ono wybitnie indywidualne) w obecności 6 lekarzy przeanalizowałam dokumentację, pokazałam Pani gdzie leży błąd, skąd wynika problem, wytłumaczyłam na podstawie czego wyznaczany datę planowych cc, zaproponowałam wyznaczenie terminu planowego CC. Podczas rozmowy twierdziła Pani, nie słuchając ani argumentacji, ani tego na czym opieramy się w rozmowie z Panią, że Pani koleżanki miały podobnie i ich termin został wyznaczony w innym szpitalu inaczej. Bardziej liczyła się dla Pani wiedza koleżanek niż lekarza. Ponownie wytłumaczyłam Pani z czym wiąże się wykonanie za wcześnie cięcia cesarskiego i dlaczego planujemy go na podstawie usg 1 trymestru, wyznaczonego między 11/6-13/6 hdb ciąży. Zgodnie z rekomendacjami polskiego towarzystwa ginekologów i położników. Oczywiście zapraszam do weryfikacji na stronie towarzystwa. Zachęcam również do przeczytania rekomendacji o terminach planowego cięcia jak i o powikłaniach wcześniactwa. To ja jako lekarz wykonujący cięcie cesarskie, w pełni odpowiadam za Panią i dziecko podczas wyznaczania terminu cc i jego trwania. Nie Pani lekarz prowadzący który popełnia kardynalny błąd a co więcej nie pracuje w żadnym szpitalu i nie ponosi żadnej odpowiedzialności. Podejmuje swoje decyzję z poszanowaniem dla rekomendacji, wytycznych, najnowszej wiedzy medycznej ale przede wszystkim zdrowia Pani i Pani dziecka. Pani nerwy, pośpiech i brak zrozumienia nie mogą być drogowskazem dla mojego postępowania. Decyzje przedstawiałam Pani w spokoju, bez agresji, arogancji i buty o której Pani pisze. Mam na to 6 świadków, którzy byli obecni przy rozmowie. Na koniec rozmowy zapytałam Panią czy wyznaczyć Pani termin cc. Zgodnie z Pani zgodą wyznaczyliśmy termin i dostała Pani wszelkie zalecenia. Zapytałam Panią na koniec o pytania, wyszła Pani obrażona z dyżurki. Po 3 dniach odwołała Pani termin planowego cc telefonicznie. Niestety rozumiem że ten komentarz jest próbą ukarania mnie za brak zgody co do Pani życzeń, ale jest całkowicie nieprawdziwy, niemerytoryczny i przede wszystkim przykry.
Co więcej! Większość moich pacjentek operuje i przyjmuje na oddziale w ramach NFZ, więc zarzut o pasji w kontekście gabinetu prywatnego i rozróżnienia finansowego jest bardzo niestosowny.
Na koniec powiem że gdyby przyszła do mnie Pani prywatnie, usłyszałaby Pani taką samą odpowiedz, z tą samą argumentacją i w ten sam sposób przedstawiony. Spokojny, ale w pełni stanowczy.
Życzę Pani szczęśliwego rozwiązania i braku powikłań wcześniactwa mogących wynikać z błędnego wyznaczenia terminu porodu.
Z poważaniem
JNestorowicz- Czernianin