lek. Jolanta Lewandowicz

Mam zwyrodnienie stawów. Do pani doktor poszłam po pomoc z powodu permanentnego bólu stawów w dzień i w nocy. Ból nie pozwala mi spać. Rada pani doktor: nie stresować się, nie przeciążać, leki pomagające zasnąć robią dziury w mózgu, więc mi ich nie przepisze. Poza tym nie umie wypisać recepty na takie leki !! Nie zaproponowała żadnego leczenia ani badań. Zadnej inicjatywy i chęci pomocy w problemie. Sama zapytałam czy przepisze mi leki na stawy, które brałam kiedyś. Dość niechętnie wypisała receptę. Na koniec powiedziała, że mogę zrobić sobie USG. Myślą przewodnią wizyty były opowiadania pani doktor jak była w USA gdzie leczą reumatyzm i zwyrodnienie stawów bez leków. Wszystko jest w głowie, nie trzeba farmakologii i ona podpisuje się pod tym w 100%. Poszłam do reumatologa a rozmowa była jak u psychologa. Zmarnowałam czas, pieniądze i zostałam z bólem bez pomocy. Zdecydowanie nie polecam tego lekarza! Bezsensownie wydane 250 zł. Zero empatii i pomocy.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Do końca życia będę wdzięczny za okazane serce i pomoc - mam ZZSK - gdybym nie trafił pod jej skrzydła dalej bym żył w bólu!! Szybka djagnoza i odpowiednie leczenie - mogę chodzić - pracować i lepiej żyć

Pani doktor Lewandowicz leczy moją Babcię, Bolesławę. Babcia od wielu lat choruje na RZS. Zawsze, kiedy jest kierowana do Pani Doktor otrzymuje ciepłe słowo i trafne leczenie. Babcia jest wdzięczna za otrzymaną pomoc i ulgę w cierpieniu.
Dziękuję!

Dzień dobry. Jestem piotrkowianką i mam chorego ojca. W Piotrkowie żaden lekarz nie potrafił mu pomóc w cierpieniach. Wyniki miał tak drastyczne, iż przygotowani byliśmy na najgorsze. Nie chodził, był cały spuchnięty i bardzo cierpiący. Szukałam różnych rozwiązań, aż trafiłam do Pani Lewandowicz. Diagnoza była natychmiastowa i już po trzech dniach brania leków była poprawa. Po miesiącu ojciec mój chodzi, nie cierpi i ma uśmiechnięte oczy. Pani Doktor była tak bardzo zaangażowana , że co kilka dni dzwoniłam na prywatny numer i konsultowałam przebieg leczenia. Jest kompetentna, bardzo miła ,i co najważniejsze, zainteresowana pacjentem ,a nie pieniędzmi . P.S mój ojciec ma 85 i miewa się dobrze :)

Pani Doktor to aniol, a nie czlowiek. Wiecznie usmiechnieta i sprawiajaca wrazenie, jakby jej praca przynosila jej wielka przyjemnosc. W szpitalu nigdy nie widzialem jej smutnej, zlej. Ogromna empatia, sama obecnoscia sprawia ze czzlowiek czuje sie lepiej. W dodatku swietny fachowiec. Dziekuje za wszystko, Pani Doktor.

Pani dr Jolanta Lewandowicz jest lekarzem z prawdziwego zdarzenia, holistyczne, profesjonalne podejście do pacjenta. Pani doktor od pierwszej minuty na oddziale się mną zajęła (zostałem przyjęty ze skierowaniem od lekarza rodzinnego, bez znajomości, bez pieniędzy). Zleciła wszystkie potrzebne badania i konsultacje. Nie "wypuściła mnie ze swoich rąk" dopóki nie postawiła diagnozy i doprowadziła mnie do stanu który pozwolił mi biegać a ledwo przyszedłem o własnych siłach. Objawy mojej choroby są na pograniczu dermatologi, reumatologi, hematologi i neurologi (w dwóch innych szpitalach odesłano mnie do domu, choć nie byłem w stanie poruszać się bez kul). Pani ordynator cierpliwie słucha, odpowiada na wszystkie pytania ma zawsze czas, stwarza atmosferę przyjacielskiej relacji z pacjentem. Na oddziale każdy zna swoje miejsce, lekarze, pielęgniarki i cały personel podporządkowani są pacjentowi, a jednocześnie wszyscy są mili, uśmiechnięci, panuje atmosfera jak w doskonałym kurorcie czy w domu wśród najbliższych. BARDZO DZIĘKUJE I SZCZERZE POLECAM. Tomasz Kawecki

Byłam pacjentką Oddziału Reumatologii szpitala im. Kopernika w Łodzi i jestem pod ogromnym wrażeniem !!! Lekarze kompetentni i bardzo życzliwi w stosunku do pacjenta, który traktowany jest indywidualnie, personel pielęgniarski uśmiechnięty i opiekuńczy a Pani ordynator Lewandowicz- dosłownie jak matka trzymająca wszystko w ryzach. Cieszę się, że tam trafiłam, zostałam szybko zdiagnozowana i pozytywnie nastawiona do życia. Dziękuję i walczę dalej!!!

Pani dr Lewandowicz uratowala mi życie do szpitala trafilam w ciezkim stanie gdy mnie zobaczyla zmety pozostawila w nim bez piniedzy bez łapówki DZIEKUJE PANI

Lekarz dr Jolanta Lewandowicz jest świetnym otwartym specjalistą, która pomogła mi wraz ze swoim zespołem na oddziale reumatologi zdiagnozować to (.....) czego od kilku miesięcy nie potrafili lekarze z WAM-u i inni lekarze po których chodziłem i robiłem badania bez skutku, poprawy czy jasności choroby.Holistyczne podejście do pacjenta, dobra organizacja pracy na oddziale Pani dr Lewandowicz, uśmiech i dociekliwość sprawiły,że wiem na czym stoję, a także mam powstrzymane dolegliwości które miałem. Bardzo dziękuje!!!
Cieszę się,żę spotkałem Panią dr Lewandowicz na swojej drodze.

O Pani dr. Lewandowicz mam bardzo złą opinię. W maju 2008r trafiłam do prywatnego gabinetu Pani dr.na ul. Rajdowej-szukałam pomocy-bolały mnie wszystkie stawy, dłonie i nadgarstki miałam popuchnięte i nie mogłam nimi ruszać, sztywny kark, ledwo tam przyszłam.wynik reumatoidalnego zapalenia stawów miałam dobry.Zapłaciłam 100zł i otrzymałam odpowiedź:że jestem w tym wieku, że boli (miałam 56 lat). Na kartce pani dr. napisała żebym w zielarskim kupiła ZINAXIN i brała przez 3 mies.później 2 przerwa i znów to samo.Poradziła jeszcze żebym wystąpiła o grupę inwalidzką jak mnie tak boli. Do tej pory mam tą kartkę pisaną ręką Pani dr.Lewandowicz-uważającą się za wielki autorytet.Nie mogłam sobie z choroba poradzić-szukałam specjalistów dalej trafiłam do dr. Hild. przyjmowała wtedy na Piotrkowskiej 3. Niestety też się nie poznała. Wcześniej leczyłam się na Ogrodowej u dr Burczyńskiej przez wiele lat-diagnoza zła przepisano mi sterydy. Ktoś podpowiedział mi żebym zrobiła badania na choroby odkleszczowe. Okazało się że mam BORELIOZĘ i trafiłam na oddział zakaźny do Biegańskiego. Tam mnie podleczyli. Dostałam 30 wlewów z biotraksonu i wszystkie dolegliwości minęły. Prawda jest taka,że choroba wraca, a ja leczę się dalej.Dzięki temu mogę normalnie funkcjonować. BORELIOZA jest chorobą udającą różne inne choroby. Może to być tak jak w moim przypadku RZS, może to być stwardnienie rozsiane,mogą to być choroby neurologiczne, lub parkinson, lub wiele innych.My pacjenci możemy tego nie wiedzieć, ale takie sławy jak dr Lewandowicz, czy dr Hild powinny przynajmniej wykluczyć tak groźną chorobę jaką jest BORELIOZA zanim podadzą sterydy, lub stwierdzą że musi boleć bo ma się już56 lat. Grażyna Słuszniak