dr n. med. Jolanta Mazurek-Kantor

Byłam u Pani doktor wymienić wkładkę domaciczną. Pani doktor była bardzo uprzejma, uśmiechnięta, sympatyczna,wszystko wyjaśniła jak należy. Na zadane pytania odpowiedziała chętnie, profesjonalnie i rzeczowo. Uprzejma i delikatna podczas badania i zabiegu. Polecam Panią Jolę - jest dobrym człowiekiem i świetnym profesjonalistą.

Nieodpowiednie i nieprofesjonalne podejście do pacjenta. Badanie ginekologiczne trwało 30 sekund, Pani była bardzo opryskliwa i nie miła, nie dostałam żadnych informacji — na dodatek nie został przeprowadzony ze mną wywiad.

Na początku dodam, że rzadko wystawiam opornie ale tutaj chciałabym uprzedzić kolejne pacjentki. Pani doktor bardzo nie miła, trzeba chyba ciągnąć za język żeby coś powiedziała. Nie dość ze wizyta za która zapłaciłam 250 zł trwała 5 min to jeszcze na pytania które zadawałam Pani doktor mi doradziła poczytać w internecie i sobie pomyśleć.Bardzo jestem rozczarowana ponieważ chciałam usłyszeć coś od lekarza a poczytać w internecie to mogę i za darmo.Bardzo słabo

Nie spodziewałam się, że USG III trymestru można zrobić w tak ekspresowym tempie około 7 minut - gratuluję szybkości Pani doktor. Jest to jedno z ważniejszych badań dla przyszłych rodziców i chcieliby jednak usłyszeć trochę więcej informacji aniżeli - dziecko waży 1,8 i jest ruchliwe, dwie rączki, dwie nóżki i kręgosłup... Brawo! Komfort badania pozostawial sporo do życzenia. Jeden monitor odwrócony w stronę Pani doktor - pacjentka dostanie ręcznik papierowy pod głowę i powinna się cieszyć, że coś dostała i zaglądać z boku może coś zobaczy. Na usg czeka się tygodniami z niecierpliwością i po takim badaniu chce się tylko płakać. Zdecydowanie odradzam robienie tak ważnych badań u Pani doktor.

Jestem pacjentką Pani doktor od ok. 10 lat. Pani doktor oprócz tego że jest niezwykle empatycznym człowiekiem, to jest przede wszystkim fachowcem-wyśmienitym specjalistą. Świadczą o tym m.in. bardzo długie terminy do Pani doktor.. Nigdy nie spotkałam się ze złą diagnozą, niechęcią czy nieuprzejmością. Jeszcze raz podkreślę. Pani dr to wspaniały człowiek i niezwykły specjalista. Oby więcej takich lekarzy..

Bylam u pani doktor na badaniu USG dwukrotnie: najpierw na USG połówkowym w ciąży, a następnie po operacji usunięcia mięśniaka macicy.
Po pierwszym badaniu Pani Doktor zafundowała mnie i mężowi traumatyczny tydzień - zasugerowała, że nie widzi przegrody międzykomorowej serduszka dziecka. Powiedziała co prawda, że ta przegroda "może tam jest" i że nie widzi ze względu na pozycję w jakiej ułożyło się dziecko, jednak mając świadomość, że to informacja stresująca, oczekiwałam, że zasugeruje, co należy zrobić, co to może potencjalnie oznaczać. Ale nie, niestety Pani Doktor była bardzo oszczędna w słowach i raczej szybko odprawiła nas z wydrukowanym wynikiem badania. Ostatecznie echo serca wykonane przez innego lekarza pokazało, że z serduszkiem wszystko jest jak najbardziej w porządku, więc na szczęście się uspokoiliśmy.
Drugie badanie przebiegło bezproblemowo, ale co tyczy się zarówno pierwszej jak i drugiej wizyty u pani doktor: słaby kontakt z pacjentem, kompletna cisza podczas badania, czasem jedynie pani doktor mówi coś do siebie pod nosem. Na moje pytania po badaniu (dotyczące badania!) odpowiedziała, żebym pytała lekarza prowadzącego ciążę.

Pierwszy lekarz od USG w enel-medzie, który zachował się jak człowiek. Pani Doktor uśmiechnięta, miła, wszystko objaśniała sama z siebie(!), nawet wyszła z inicjatywą czy chcę zabrać męża na badanie:) Badanie trwało ok 15 minut ( 20 tydzień ciąży), czułam się komfortowo i w końcu usg nie było stresem. Odpowiadała na wszystkie pytania i mimo słabego ułożenia dziecka starała się zobaczyć płeć, o co ją poprosiłam. Nie pójdę już do nikogo innego na kolejne USG.

Prawdę powiedziawszy po przeczytaniu tych wszystkich niepochlebnych opinii szłam do Pani doktor z przysłowiową duszą na ramieniu i ku wielkiej uldze pozytywnie się zakoczyłam. Bardzo miła konkretna co prawda nie umiała postawić diagnozy od razu, ale uprzedziła o tym powiedziała, że koniecznie muszę przyjść po wstępnym leczeniu na kontrolę, żeby zobaczyć czy to wystarczy czy będziemy leczyć dalej i jak. Naprawdę polecam Pani doktor jest bardzo delikatna podczas badania. Po kilku nie udanych wizytach u ginekologów(w tym u jednego który na oko stwierdził hpv)w enelmedzie nareszcie stwierdziłam, że znalazłam swoją doktor i uniknęłam terapii antybiotykiem 14 dni!!

Byłam u Pani doktor na kontrolnym USG po diagnozie że najprawdopodobniej "odrasta" mi operowana 2 lata temu torbiel. Nie muszę chyba mówić że nie szłam na tą wizytę z uśmiechem na twarzy bo jednak denerwowałam się ewentualną diagnozą, natomiast Pani doktor pogłębiła mój stres i niepokój i wyszłam od niej z płaczem. Całe badanie, które trwało chwilę, może 5 minut odbywało się w totalnej ciszy, nic mi nie mówiła, niczego nie komentowała, po prostu zbadała, gdy już byłam po badaniu opisała zdjęcia usg nie odzywając się ani słowem, wyniki podpisała przybiła pieczątkę i powiedziała "Proszę. Do widzenia" wtedy zadałam jej pytanie co się dzieje, co zobaczyła, jakie są wyniki, powiedziała że na lewym jajniku jest wielka torbiel i tyle. Szok!!!! nie spodziewałam się.... zapytałam co z prawym co do którego było podejrzenie że jest torbiel odpowiedziała a wręcz krzyknęła: "przecież mówie że nic tam nie ma!!!!!" wyszłam, następnego dnia poszłam do lekarza prywatnie, który wszystko mi opowiedział, zmierzył, wszystko wyjaśnił i wytłumaczył, dodatkowo okazało się że Pani doktor "nie zobaczyła" wszystkiego, jej diagnoza w porównaniu do tego co na prawde się dzieje była łagodna... nigdy więcej badań u tej Pani, nawet na ulicy nie chciałabym jej minąć, bo chyba bym się popłakała.... okropna osoba, nie miła, opryskliwa a do tego uważam że USG zrobiła typowo "na odwal się"...

bardzo nieprzyjemna, opryskliwa, 2 razy robiłam u niej usg w enel medzie i za każdym razem wychodziłam z gabinetu mocno zniesmaczona, pani doktor nie ma ochoty odpowiedzieć nawet na żadne pytanie, b.niemiłym tonem oznajmiając iż nie ma nic do powiedzenia, przykro w takiej atmosferze jest oglądać swojego maluszka na dodatek w prywatnej przychodni, gdzie nastawiałabym się na wyższą jakość obsługi...