lek. Jolanta Soszka

Pani doktor przyjęła mnie w połowie ciąży i poprowadziła mnie bardzo dobrze, zrobila komplet badań, odpowiedziała na każde pytanie a gdy bałam się ze z dzieckiem dzieje się coś nie dobrego przyjela mnie w każdej chwili i zrobila badania. Super lekarz.

Zle podejscie do pacjenta. Usg prenatalne nie trwalo nawet 2 minut! Moze gdybybyla to pierwsza ciaza nie wiedzialabym ze nie tak powinno byc. Kobiety nie dajcie sie, to jedno z najwazniejszych usg w ciazy i powinno byc przeprowadzone dokladnie. Dodatkowo dr nie zleca badan krwi, mimo 4 msc ciazy i bardzo zlych wynikow poprzednich badan. Nie polecam!

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Doktor b. sympatyczna. Prowadzila moją ciaze. Jestem bardzo zadowolona. Jedynym minuskiem obnizajacym ocene jest to iz podczas badan USG nie potrafi okreslic płci dziecka.
Mimo to polecam serdecznie.

Bardzo miła i przyjazna lekarz. Prowadzi moja ciążę i jestem bardzo zadowolona. Można miło z panią doktor porozmawiać .

Byłam dziś właśnie na wizycie w klinice NaPromedica u p.Soszko właśnie. Jest to bardzo miła pani doktor, delikatna przy badaniach, życzliwa, uprzejma, aż miło do takiego lekarza pójść :) z czystym sumieniem mogę ją polecić każdemu, bo na prawdę bardzo dobra pani doktor :)

Niestety porażka :-( Szukałam życzliwego, wnikliwego lekarza, ponieważ jestem po kolejnym poronieniu - dlatego wybrałam NaProMedicę. Tymczasem pani doktor Soszka na pierwszej wizycie lekarskiej po poronieniu nie przeprowadziła badania ginekologicznego, w związku z podejrzeniem poronienia nawykowego (to było drugie z kolei) na moją sugestię dała skierowanie na badanie genetycznie - ale musiałam wrócić do jej gabinetu po drugie dla męża ;-) i nie zgodziła się wpisać słowa "szybko", dzięki czemu badanie zrobionoby za miesiąc, a nie za rok!, ponieważ uznała to za fanaberię laboratorium i oświadczyła, że nie może im ulegać, bo się ośmieszy!!! Przypomniałam, że to chodzi przecież o moje zdrowie, na co doktor Soszka oznajmiła podenerwowana, że nie napisze i już! Zapytałam, jak będzie się mną opiekować przez rok bez wyników badań, czy skieruje mnie chociaż na podstawowe badania, na co odparła, że chyba widzę ile ma pracy (serio!) i o takie skierowanie powinnam prosić rodzinnego lekarza, powiedziała "trzeba pójść do lekarza" , cóż... myślałam, że właśnie poszłam... wizyta trwała 5 minut...

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz