Justyna Barzał

Niezwykle empatyczna Lekarka. W trudnych sytuacjach wie, jak dobrać słowa w rozmowie z ciężko chorym pacjentem. Walczy o chorego do końca. I - co dla mnie najważniejsze - rodzinie odpowiada wprost, bez zbędnego owijania w bawełnę. Od żadnego innego lekarza nie otrzymaliśmy tyle wsparcia.

spotkanie z Panią doktor w szpitalu luxmedu to wygranie losu/życia na loteri.Empatyczna miła kompetentna chcąca pomóc choremu na raka oraz dbająca aby chory odczuwał jak najmniej bólu. Bardzo. bardzo dziękuję i polecam każdemu aby uwierzyć że może być lepiej

Pani doktor opiekuje się moją mamą w szpitalu na szamockiej już rok czasu. Mama jest po operacji jelita grubego z przeżutem na wątrobę. Przez rok funkcjonowała bardzo sprawnie, niestety choroba wykryta w puźnym stadium ,więc postępuje , lecz myślę ,że gdyby nie pani dr.Barzał różnie to by mogło być. Pani dr.cały czas kombinuje co by tu zastosować aby pacjent czuł się komfortowo i nie cierpiał. Nigdy nie poczułem się, ani moja mama ,abyśmy byli zbywani. Naprawdę osoba o dużej wiedzy, nie obojętna na pacjenta i jego potrzeby. Bardzo cierpliwa i wyrozumiała ,a zarazem konkretna i zasadnicza. Jestem jej bardzo wdzięczny za opiekę nad mamą i nadal walczymy tak jak pani doktor zaleciła. Dozgonnie wdzięczny syn pani Z.

Jestem zachwycony kontaktem i sposobem prowadzenia leczenia szpitalnego. W wieku 69 lat po raz pierwszy byłem w szpitalu, a po wszystkich medialnych doniesieniach o sposobie podejścia do pacjenta, przerażony szpitalem. Jednak od pierwszego dnia zgłoszenia się do szpitala, całkowicie musiałem zmienić opinię o lekarzach, po porostu szok i zachwyt warunkami w szpitalu. Pani doktor J. Barzał i cały personel (salowe, pielęgniarki i obsługa administracyjna), jak w jakiejś reklamie, po prostu pełen komfort. Byłem leczony w szpitalu onkologicznym MAGODENT Maciej Sadowski. w okresie od 08.09.2014 - 16.09.2014.

Waldemar Kołkowski